Skip to content

Lubię ostre jedzenie. Takie bez przesady, nie żeby mi miały oczy wychodzić na wierzch, ale żeby solidnie poszczypało w język to i owszem 🙂 Bardzo podoba mi się turecki zwyczaj zagryzania zupy z soczewicy ostrymi, świeżymi zielonymi papryczkami. Co prawda zawsze musieliśmy się ich domagać, chociaż tubylcy dostawali w komplecie z zupą, widocznie przyjezdni to jednak w większości mięczaki, ale my byliśmy twardzi! 🙂 Muszę przyznać, że podróż do Turcji wspominam z dużym kulinarnym rozrzewnieniem 🙂

Ale wracając do tematu – takie grzanki z dodatkiem ostrych papryczek, oliwy spod suszonych pomidorów i dużej ilości świeżych posiekanych ziół to sama przyjemność 🙂 Sprawdzają się dobrze z różnymi rodzajami sera; owczym i kozim twarogiem, fetą, nawet grubo krojonym twarogiem. Koniecznie zróbcie je na razowym pieczywie, jego wyrazisty smak nadaje zupełnie nową jakość w połączeniu z resztą składników. U mnie były to domowe drożdżowe grahamki, ale dobrze sprawdzi się każde ciemne pieczywo.

Na jedną grzankę, dość ostrą wystarczy 4-5 cieniutkich plasterków papryczki, chyba że chcecie osiągnąć stan wyższej ostrości 😉 Pamiętajcie żeby dokładnie umyć ręce i wyszorować paznokcie, nie dotykając przed tym żadnych newralgicznych obszarów własnych lub cudzych 😉

Podaję tylko co potrzebne, bez ilości, dopasujecie ją sami w zależności od ilości przygotowanych grzanek. Polecam!

Będą potrzebne:
razowe pieczywo, bułki lub chleb pokrojone grubo
kawałek owczego lub koziego twarogu, fety lub zwykłego twarogu
olej spod suszonych pomidorów lub oliwy z oliwek
ostre, marynowane papryczki, np.: piri piri
garść grubo posiekanych ulubionych ziół – u mnie bazylia i oregano

Piekarnik nagrzewamy o 200 stopni. Pieczywo polewamy sowicie olejem/oliwą. Nakładamy ser, papryczki pokrojone na plasterki. Posypujemy ziołami. Zapiekamy ok. 10 minut. Po wyjęciu z piekarnika skrapiamy dodatkowo olejem lub oliwą, jemy natychmiast 🙂 Warto mieć pod ręką coś zimnego do popicia. Tak na wszelki wypadek 😉

Mam na imię Magdalena, prowadzę Zieleninę. Z wykształcenia jestem prawniczką, z zamiłowania dietetyczką. Chciałam uczynić świat lepszym miejscem, dlatego założyłam bloga o kuchni wegetariańskiej, zgodnej z moimi wartościami. Przez 10 lat stał się on dla mnie sposobem na życie i źródłem ogromnej satysfakcji. Wydałam 3 książki kucharskie, prowadzę warsztaty kulinarne, jestem autorką sezonowych e-booków z przepisami, które nadają smaku codzienności.

Zobacz więcej >

Zapisz

Zapisz

Szkolenie + zestaw ebooków na cały rok!

Pobierz bezpłatny jadłospis na lato z przepisami i listą zakupów!

Przepisy zgodnie z porami roku:

Facebook

36 komentarzy

  1. shinju
    19 maja 2011 @ 20:11

    Wspaniale zapowiadają się te grzanki. Muszą być pyszne.

    Reply

  2. EVE
    19 maja 2011 @ 20:21

    mój Połówek pokochałby to połączenie! ostre papryczki to on uwielbia 😀

    Reply

  3. jadalnepijalne
    19 maja 2011 @ 21:06

    Słuszna uwaga o obszarach newralgicznych 🙂

    Reply

  4. Menu na weekend
    19 maja 2011 @ 21:19

    super – takie grzanki mogę jeść codziennie!

    Reply

  5. Marta
    19 maja 2011 @ 22:58

    Ja w to wchodzę, bo w sezonie letnim grzanka z serem owczym lub kozim stanowi mój posiłek podstawowy 🙂

    Reply

  6. shinju
    19 maja 2011 @ 23:11

    Wspaniale zapowiadają się te grzanki. Muszą być pyszne.

    Reply

  7. EVE
    19 maja 2011 @ 23:21

    mój Połówek pokochałby to połączenie! ostre papryczki to on uwielbia 😀

    Reply

  8. jadalnepijalne
    20 maja 2011 @ 00:06

    Słuszna uwaga o obszarach newralgicznych 🙂

    Reply

  9. Menu na weekend
    20 maja 2011 @ 00:19

    super – takie grzanki mogę jeść codziennie!

    Reply

  10. Kasia
    20 maja 2011 @ 02:57

    Uwielbiam pikantne przyprawy, szczególnie ostre papryczki 😀 Zawsze mam zapas w spiżarni, i dodatkowo sosy i pasty chili. Nie mogłabym bez tego normalnie funkcjonować 😀 Jedzenie bez pikanych przypraw to jak mdławe i nudne życie!

    Reply

  11. Marta
    20 maja 2011 @ 01:58

    Ja w to wchodzę, bo w sezonie letnim grzanka z serem owczym lub kozim stanowi mój posiłek podstawowy 🙂

    Reply

  12. Kasia
    20 maja 2011 @ 05:57

    Uwielbiam pikantne przyprawy, szczególnie ostre papryczki 😀 Zawsze mam zapas w spiżarni, i dodatkowo sosy i pasty chili. Nie mogłabym bez tego normalnie funkcjonować 😀 Jedzenie bez pikanych przypraw to jak mdławe i nudne życie!

    Reply

  13. Maggie
    20 maja 2011 @ 07:03

    Nie dla mieczakow? Znaczy – dla mnie w sam raz, bo ja ostre smaki uwielbiam!

    Reply

  14. Paula
    20 maja 2011 @ 07:46

    ostatnio miałam okazję jeść podobne i bardzo mi smakowały 🙂

    Reply

  15. Buziaczek
    20 maja 2011 @ 08:30

    a ja baaaardzo lubię takie ostre jedzonko! Wpraszam sie na te grzaneczki 🙂

    Reply

  16. Zielenina
    20 maja 2011 @ 09:18

    no proszę jakie grono twardzielek się zebrało, hihi 🙂 Cieszę się, że grzanki przypadły Wam do gustu!Pozdrawiam! 🙂

    Reply

  17. Maggie
    20 maja 2011 @ 10:03

    Nie dla mieczakow? Znaczy – dla mnie w sam raz, bo ja ostre smaki uwielbiam!

    Reply

  18. KUCHARNIA, Anna-Maria
    20 maja 2011 @ 11:10

    Faktycznie dla prawdziwych twardzieli!

    Reply

  19. Paula
    20 maja 2011 @ 10:46

    ostatnio miałam okazję jeść podobne i bardzo mi smakowały 🙂

    Reply

  20. just-great-food.blogspot.com
    20 maja 2011 @ 12:03

    Też czasem robimy podobne grzanki, ale faktycznie nie każdy jest w stanie im podołać 🙂

    Reply

  21. Lina w Śmietanie
    20 maja 2011 @ 12:16

    ha! też poproszę, ale koniecznie z dodatkową szklanką mleka, sprawdza się zdecydowanie lepiej niż inne napoje (ostrościowa mantra: "nabiał łagodzi kapsaicynę"), a jeśli chodzi o ser owczy to właśnie pożeram kanapkę z bryndzą owczą i pomidorem 🙂

    Reply

  22. Buziaczek
    20 maja 2011 @ 11:30

    a ja baaaardzo lubię takie ostre jedzonko! Wpraszam sie na te grzaneczki 🙂

    Reply

  23. Zielenina
    20 maja 2011 @ 12:18

    no proszę jakie grono twardzielek się zebrało, hihi 🙂 Cieszę się, że grzanki przypadły Wam do gustu!Pozdrawiam! 🙂

    Reply

  24. KUCHARNIA, Anna-Maria
    20 maja 2011 @ 14:10

    Faktycznie dla prawdziwych twardzieli!

    Reply

  25. just-great-food.blogspot.com
    20 maja 2011 @ 15:03

    Też czasem robimy podobne grzanki, ale faktycznie nie każdy jest w stanie im podołać 🙂

    Reply

  26. Lina w Śmietanie
    20 maja 2011 @ 15:16

    ha! też poproszę, ale koniecznie z dodatkową szklanką mleka, sprawdza się zdecydowanie lepiej niż inne napoje (ostrościowa mantra: “nabiał łagodzi kapsaicynę”), a jeśli chodzi o ser owczy to właśnie pożeram kanapkę z bryndzą owczą i pomidorem 🙂

    Reply

  27. manda
    21 maja 2011 @ 18:39

    Thank you, Your writing has helped me,,
    i like this blog,,
    By Diet Solution Program

    Reply

  28. manda
    21 maja 2011 @ 21:39

    Thank you, Your writing has helped me,,
    i like this blog,,
    By Diet Solution Program

    Reply

  29. arek
    22 maja 2011 @ 11:42

    Nie popisujac sie – grzanki w sam raz dla mnie! 😀

    Reply

  30. arek
    22 maja 2011 @ 14:42

    Nie popisujac sie – grzanki w sam raz dla mnie! 😀

    Reply

  31. quinoamatorka
    22 maja 2011 @ 21:16

    Poki, niemal codziennie jadam taki zestaw, tylko bez grzanek 😉 Same moje smaki!

    Reply

  32. quinoamatorka
    23 maja 2011 @ 00:16

    Poki, niemal codziennie jadam taki zestaw, tylko bez grzanek 😉 Same moje smaki!

    Reply

  33. Magda
    24 maja 2011 @ 07:59

    Ja też lubię na ostro, choć mój blog może temu przeczyć 😉 piri piri to u mnie weekendowy rytuał jajecznicowy 🙂 ech, też do Turcji chcę 😉

    Reply

  34. Magda
    24 maja 2011 @ 10:59

    Ja też lubię na ostro, choć mój blog może temu przeczyć 😉 piri piri to u mnie weekendowy rytuał jajecznicowy 🙂 ech, też do Turcji chcę 😉

    Reply

  35. Zielenina
    25 maja 2011 @ 11:16

    Bardzo mnie cieszy, że to zestawienie smaków się Wam podoba 🙂 To jedne z moich ulubionych grzanek, zdecydowanie!

    Reply

  36. Zielenina
    25 maja 2011 @ 14:16

    Bardzo mnie cieszy, że to zestawienie smaków się Wam podoba 🙂 To jedne z moich ulubionych grzanek, zdecydowanie!

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Na tej stronie wykorzystujemy cookie. Aby kontynuować użytkowanie strony (treść poprawnie się wyświetli po akceptacji), zaakceptuj politykę prywatności. polityka prywatności

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close