Czyli jak sobie dogodzić w niedzielny poranek 🙂 Wiem, wiem już pewnie tracicie nadzieję, że pojawi się znowu coś naprawdę zdrowego i bez truskawek 😉 Obiecuję poprawę, ale jeszcze nie dzisiaj 😀 Dzisiaj niedziela, więc pora na pyszne śniadanie!
Przepis na te racuszki zaczerpnęłam ze starej książki z lat 70-tych, zwędzonej 😉 Mamie “Wszystko z mąki”, są w niej różne dziwactwa, ale też sporo bardzo fajnych przepisów, szczególnie na różne placuszki. Przepis oczywiście zmodyfikowałam, ale niedużo.
Te racuszki jak mini serniki na ciepło, naprawdę przepyszne. Nie są zbyt słodkie, bo na pół kilograma sera mają tylko 2 łyżki cukru, więc jeśli macie ochotę na słodsze dajcie go więcej.
W połączeniu z truskawkami lekko podduszonymi z syropem klonowym gwarantują bardzo dobry początek dnia, polecam!
Na ok. 30 małych placuszków:
500 g twarogu na sernik
1/2 szklanki mąki
1 jajko
2 łyżki cukru
5-6 łyżek maślanki
kilka łyżek oleju do smażenia
0.5 kg truskawek pokrojonych na cienkie plasterki
60 ml syropu klonowego
Truskawki lekko podgrzewamy, gdy zaczną puszczać sok, wlewamy syrop klonowy i podgrzewamy jeszcze kilka minut na małym ogniu.
Wszystkie składniki na racuszki mieszamy mikserem na gładką masę. Racuszki (łyżka ciasta na racuszek) smażymy na średnio rozgrzanym ogniu. Podajemy z truskawkami.
zauberi
5 czerwca 2011 @ 11:49
nigdy takich nie jadłam, pysznie wyglądają
chantel
5 czerwca 2011 @ 11:57
jakie soczyste 🙂 mniam 🙂
słodkosłona.
5 czerwca 2011 @ 13:07
wyglądają tak nieziemsko zachęcająco a jest tak upalnie, że nawet nie mam siły jeść!
margot
5 czerwca 2011 @ 13:22
mi nie przeszkadzają takie niezdrowe placuszki 😀
Mniam
p.s a będą jakieś jeszcze artykułu na Ugotuj?
just-great-food.blogspot.com
5 czerwca 2011 @ 13:50
Strasznie lubimy te Twoje weekendowe śniadania, za każdym razem cieknie nam ślinka! 🙂
Karmel-itka.
5 czerwca 2011 @ 14:36
bajeczne te sklonowane truskawki ;]
smak ich..och! racuszkom dodaje uroku.
zauberi
5 czerwca 2011 @ 14:49
nigdy takich nie jadłam, pysznie wyglądają
chantel
5 czerwca 2011 @ 14:57
jakie soczyste 🙂 mniam 🙂
słodkosłona.
5 czerwca 2011 @ 16:07
wyglądają tak nieziemsko zachęcająco a jest tak upalnie, że nawet nie mam siły jeść!
margot
5 czerwca 2011 @ 16:22
mi nie przeszkadzają takie niezdrowe placuszki 😀
Mniam
p.s a będą jakieś jeszcze artykułu na Ugotuj?
just-great-food.blogspot.com
5 czerwca 2011 @ 16:50
Strasznie lubimy te Twoje weekendowe śniadania, za każdym razem cieknie nam ślinka! 🙂
Karmel-itka.
5 czerwca 2011 @ 17:36
bajeczne te sklonowane truskawki ;]
smak ich..och! racuszkom dodaje uroku.
Zielenina
5 czerwca 2011 @ 19:50
Zauberi,spróbuj koniecznie, są pyszne nawet bez owoców z samym cukrem pudrem 🙂
Chantel, ten sos jest przepyszny!
Słodkosłona, zmuś się! 😉
Margot, cieszy mnie to bardzo, artykuły będą, zaniedbałam się wiem wiem 🙁 Postaram się szybko nadrobić!
Just-great, też je lubię, nie ukrywam 🙂
Karmelitka, na pewno je wykorzystywać jeszcze w innych zestawieniach, są rzeczywiście pyszne!
KUCHARNIA, Anna-Maria
5 czerwca 2011 @ 19:55
Cudne! Jak z marzeń:)
Też miałam dziś w planach placuszki, ale ostatecznie skończyło się na gofrach;D
Bea
5 czerwca 2011 @ 20:52
Na twarogu powiadasz? Jestem fanka sernikow, wiec pewnie i placuszki by mi posmakowaly! 🙂
U mnie aktualnie kroluja nalesniki na owczym jogurcie z domieszka mleka bez laktozy, ale – o dziwo – sa calkiem dobre! 😉
Ten dodatek truskawek i syropu klonowego tez bardzo tu do mnie przemawia 🙂
Pozdrawiam!
Zielenina
5 czerwca 2011 @ 22:50
Zauberi,spróbuj koniecznie, są pyszne nawet bez owoców z samym cukrem pudrem 🙂
Chantel, ten sos jest przepyszny!
Słodkosłona, zmuś się! 😉
Margot, cieszy mnie to bardzo, artykuły będą, zaniedbałam się wiem wiem 🙁 Postaram się szybko nadrobić!
Just-great, też je lubię, nie ukrywam 🙂
Karmelitka, na pewno je wykorzystywać jeszcze w innych zestawieniach, są rzeczywiście pyszne!
KUCHARNIA, Anna-Maria
5 czerwca 2011 @ 22:55
Cudne! Jak z marzeń:)
Też miałam dziś w planach placuszki, ale ostatecznie skończyło się na gofrach;D
Bea
5 czerwca 2011 @ 23:52
Na twarogu powiadasz? Jestem fanka sernikow, wiec pewnie i placuszki by mi posmakowaly! 🙂
U mnie aktualnie kroluja nalesniki na owczym jogurcie z domieszka mleka bez laktozy, ale – o dziwo – sa calkiem dobre! 😉
Ten dodatek truskawek i syropu klonowego tez bardzo tu do mnie przemawia 🙂
Pozdrawiam!
marta
6 czerwca 2011 @ 09:06
Truskawek nigdy za wiele:), tym bardziej, że lada dzień pozostanie po nich wspomnienie :(.Super pomysł z tymi placuszkami serowymi. wypróbuję! Od razu na myśl przyszły mi kluseczki (coś a la pierogi leniwe), tyle że z serkiem homogenizowanym naturalnym, które robiła mi Mama, jak byłam mała. Całość średnio elegancka, ale jedwabistość konsystencji sprawiała, że były niepowtarzalne.
A a propos zdrowych przepisów: nieśmiało spytam, czy pojawi się niedługo ciekawy przepis z kaszką kukurydzianą lub jaglaną?prawie wszystkie moje pomysły na wykorzystanie tych kasz nie spotykają się z uznaniem rodzinki… pozdrawiam!
Zielenina
6 czerwca 2011 @ 10:51
Aniu, bardzo mi miło, dzięki, gofry to w sumie też happy end 😉
Beo, ja też często robię naleśniki na jogurcie, ale wolę na maślance, żadne inne nie są tak puszyste 🙂
Marto, bardzo dziękuję! 🙂 Też robię leniwe serowe, z bułką tartą i cukrem, mniam 🙂 Trafiłaś z tą kaszą jaglaną idealnie, bo właśnie kombinuję nad ciastem, gdzie będzie głównym składnikiem, z truskawkami, oczywiście 😀 Pokombinuję też nad kukurydzianą!Lubię takie wyzwania 😀
marta
6 czerwca 2011 @ 12:06
Truskawek nigdy za wiele:), tym bardziej, że lada dzień pozostanie po nich wspomnienie :(.Super pomysł z tymi placuszkami serowymi. wypróbuję! Od razu na myśl przyszły mi kluseczki (coś a la pierogi leniwe), tyle że z serkiem homogenizowanym naturalnym, które robiła mi Mama, jak byłam mała. Całość średnio elegancka, ale jedwabistość konsystencji sprawiała, że były niepowtarzalne.
A a propos zdrowych przepisów: nieśmiało spytam, czy pojawi się niedługo ciekawy przepis z kaszką kukurydzianą lub jaglaną?prawie wszystkie moje pomysły na wykorzystanie tych kasz nie spotykają się z uznaniem rodzinki… pozdrawiam!
marta
6 czerwca 2011 @ 13:44
Hurra!!!!:) Dziękuję i czekam z niecierpliwością! Pozdrawiam!
Zielenina
6 czerwca 2011 @ 13:51
Aniu, bardzo mi miło, dzięki, gofry to w sumie też happy end 😉
Beo, ja też często robię naleśniki na jogurcie, ale wolę na maślance, żadne inne nie są tak puszyste 🙂
Marto, bardzo dziękuję! 🙂 Też robię leniwe serowe, z bułką tartą i cukrem, mniam 🙂 Trafiłaś z tą kaszą jaglaną idealnie, bo właśnie kombinuję nad ciastem, gdzie będzie głównym składnikiem, z truskawkami, oczywiście 😀 Pokombinuję też nad kukurydzianą!Lubię takie wyzwania 😀
marta
6 czerwca 2011 @ 16:44
Hurra!!!!:) Dziękuję i czekam z niecierpliwością! Pozdrawiam!
Agnieszka
15 września 2011 @ 15:01
Świetny przepis!!! Właśnie skończyliśmy jeść. Niezwykle delikatne, momentami aż trudno było je przewracać podczas smażenia. Rewelacyjne w smaku, zarówno z cukrem pudrem, jak i truskawkami. Z braku syropu klonowego dodałam miód. Smakowało nieziemsko.
Agnieszka
15 września 2011 @ 18:01
Świetny przepis!!! Właśnie skończyliśmy jeść. Niezwykle delikatne, momentami aż trudno było je przewracać podczas smażenia. Rewelacyjne w smaku, zarówno z cukrem pudrem, jak i truskawkami. Z braku syropu klonowego dodałam miód. Smakowało nieziemsko.
reve82
6 lutego 2012 @ 17:38
ależ to musi być pyszne…koniecznie muszę wypróbować takie racuszki
reve82
6 lutego 2012 @ 22:38
ależ to musi być pyszne…koniecznie muszę wypróbować takie racuszki