Nadejszła 😉 wiekopomna chwila i po długich deliberacjach wybrałam 3 – moim zdaniem – najlepsze przepisy spośród nadesłanych. Po pierwsze chciałam serdecznie podziękować wszystkim uczestnikom konkursu za nadesłanie przepisów. Wszystkie bardzo mi się podobały i każde danie mogłabym przyrządzić i zjeść, ale że kubki są trzy to musiałam w końcu tę naprawdę trudną decyzję podjąć 🙂
Wybrałam przepisy, które wydawały mi się najciekawsze i najbardziej oryginalne. I oczywiście najbardziej smakowite 🙂 Wszystkie są łatwe w wykonaniu, zawierają ogólnodostępne składniki także bardzo je polecam Waszej uwadze 🙂
Ale ad rem, bo już pewnie niektórzy tupią nóżką 😉
I miejsce – nagroda w postaci kubka z Panem Tofu z KRÓLIKIEM 😉 Tarteletki z kalafiorem, cebulą, puree z groszku, tofu ala feta i prażonymi migdałami autorstwa Alexanderki
II miejsce – nagroda w postaci kubka z Panem Tofu solo – Zasmażane tofu z zielonym fondue autorstwa Justyny Pacochy
III miejsce i nagroda również w postaci kubka z Panem Tofu solo – Indyjskie Muttar tofu autorstwa Asi z bloga Kuchnia wegetariańska
Zwycięzcom serdecznie gratuluję i bardzo proszę o przesłanie danych do wysyłki, przekażę je do Wegestudio.
Wszystkim uczestnikom i czytelnikom dziękuję za wspólna zabawę, ja bawiłam się świetnie, mam nadzieję że Wy też i że to nie ostatni taki konkurs na Zieleninie 🙂
Poniżej zwycięskie przepisy w całej krasie, polecam do wypróbowania! 🙂
I miejsce
Tarteletki z kalafiorem,cebulą, puree z groszku, tofu a’la feta i prażonymi migdałami
Składniki:
arkusz ciasta francuskiego
garść migdałów w płatkach
1 średnia cebula
TOFU A’LA FETA:
kostka naturalnego tofu
suszona, ostra, czerwona papryka
2 łyżki oliwy z oliwek
2 łyżki soku z cytryny
oregano
czubryca zielona
pieprz
sól
PUREE Z GROSZKU:
100g zielonego groszku
2 łyżki mleka sojowego
sól
KALAFIOR :
200g kalafiora
czubryca zielona,
sól
Przepis:
Magiczne działania kuchenne rozpoczynamy od zamarynowania tofu. Kostkę kroimy na małe kwadraty, a w misce mieszamy oliwę, sok z cytryny, paprykę, dość dużą ilość soli, oregano, czubrycę oraz pieprz. Do gotowej marynaty wrzucamy tofu i delikatnie mieszamy. Odstawiamy miskę do lodówki na minimum godzinę do przegryzienia 🙂
Następnie zabieramy się za kalafior. Główkę dzielimy na małe różyczki i gotujemy do średniej miękkości (tak aby w piekarniku doszły :)). Ugotowany kalafior dzielimy na jeszcze mniejsze różyczki i doprawiamy solą i czubrycą. Ciasto francuskie dzielimy na cztery kwadraty i wykładamy nim kokilki (lub inne naczynie żaroodporne). Na spód nakładamy przyprawiony kalafior.
Nadszedł czas na puree z groszku 🙂 Groszek rozgniatamy, powoli dodając mleko. Opcjonalnie możemy również dodać margarynę, jednak ja z tego zrezygnowałam. Na koniec doprawiamy puree solą. Cebulę drobno kroimy i posypujemy odrobiną soli, aby puściła sok.
Ostatnim elementem jest przyprażenie migdałów na patelni (wystarczą 2 minuty, po jednej na każdą stronę). Do kokilek (w których mamy już ciasto francuskie i kalafior) nakładamy warstwę cebuli, puree z groszku, na wierzchu układamy kilka kostek zamarynowanego tofu i posypujemy to wszystko prażonymi migdałami 🙂
Wstawiamy nasze arcydzieła do piekarnika nagrzanego do 180 stopni i czekamy 15 minut 🙂
II miejsce
Zasmażane tofu podane z „Zielonym fondue”
2 porcje
Składniki do kremu:
1 puszka groszku konserwowego
0,5 puszki cieciorki
1 średniej wielkości cukinia
Olej z pestek winogron lub oliwa z oliwek
Ok. 10 świeżych liści mięty
Limonka lub cytryna- kilka kropli
Tofu i bakłażan:
Tofu naturalne
1 cebula
Sól
Czosnek granulowany
Curry
Olej do smażenia
Przepis jest na tyle prosty, że wykonać go można w niecałe 30min. Zachęcam do robienia kilku rzeczy naraz.
Zaczynamy od odsączenia tofu na bibułkach i pokrojenia go w raczej sporą kostkę.
Rozgrzewamy na patelni trochę oleju.
Siekamy cebulę i wrzucamy na patelnię. Gdy cebula się zeszkli, dodajemy szczyptę soli, czosnek i curry w zależności od upodobania.
Dorzucamy tofu i mieszamy na patelni z cebulą, pilnujemy żeby się nie przypaliło. Curry powinno zabarwić tofu na pomarańczowy kolor.
Smażymy na bardzo małym ogniu, ciągle mieszając ale starając się żeby kostki się nie rozpadły.
W trakcie smażenia tofu, robimy krem:
Do garnka wlewamy BARDZO niewielką ilość wody i zagotowujemy.
Obieramy cukinię i kroimy jak najdrobniej i wrzucamy do garnka.
Po 2-3 minutach wrzucamy ODSĄCZONY z zalewy groszek i cieciorkę.
Wsypujemy liście mięty, dodajemy do smaku sól.
Zmniejszamy ogień i przykrywamy garnek tak, by warzywa się poddusiły.
Blendujemy krem:
Gdy warzywa staną się miękkie i podduszone, odstawiamy je z ognia i chwilkę, dodajemy łyżkę oleju, łyżkę soku z cytryny lub limonki i czekamy aż przestygnie.
„Zieloną zupkę” wlewamy do blendera i blendujemy na gładką masę.
Przekładamy do malutkiej miseczki i dekorujemy liśćmi mięty.
Propozycja podania:
1. Przełożyć tofu na talerzyk i osobno podać w miseczce krem z groszku
Nabijać kawałki tofu na widelec i maczać w kremie
2. Podać na talerzyku tofu i oblać je zielonym kremem
3. Wlać do miseczek krem- (w tym wypadku należy go troszkę rozwodnić wodą i olejem z sokiem z cytryny) i wrzucić kostki tofu na wierzch dekorując liśćmi mięty
Potrawa może być podawana na ciepło oraz na zimno!
SMACZNEGO
III miejsce
Muttar tofu
Indyjski klasyk z podmianką sera panir/ paneer na tofu. Danie pyszne, aromatyczne, a przede wszystkim tofu- wypada tutaj świetnie.
Składniki
dla 4 dość głodnych osób 😉 zwłaszcza jeśli ma być to dodatek do ryżu czy makaronu
ok 800 g czerwonych mięsistych pomidorów (lub duża puszka pelati)
ok 300 g mrożonego zielonego groszku
sól, ewentualnie sos sojowy
garść natki pietruszki lub kolendry
warto też przygotować ok szklanki bulionu warzywnego, ew. wody
dla bardziej odważnych: kawałek świeżej chilli (dosłownie- kawałek) lub na koniec doprawienie ulubionym pieprzem
Wykonanie
Na patelni rozgrzewam oliwę, wrzucam przyprawy: garam masala, curry, papryka, prażę mieszając minutę, dorzucam 1 przeciśnięty przez praskę czosnek, dość drobno pokrojoną cebulę i starty imbir, mieszam i wrzucam pokrojone w niezbyt dużą kostkę tofu, mieszam tak, by wszystkie kostki dobrze pokryły się przyprawami. Dorzucam pomidory i trzymam na ogniu ok 15 minut- aż pomidory się rozpadną, a sos stanie się gęsty. Teraz groszek, prosto z woreczka, kilka szczypt soli i gotuję, ok 10 min. Na chwilę przed końcem wrzucam natkę i przeciśnięty przez praskę czosnek. To, jaka konsystencja całości wyjdzie- zależy od tego, jakich pomidorów użyliście, jeśli wyda się Wam za gęsta – należy dolać nieco bulionu lub wody. Doprawić i zjadać ze smakiem.
Treść niedostępna. Zaakceptuj pliki cookies, żeby korzystać ze strony.
Mam na imię Magdalena, prowadzę Zieleninę. Z wykształcenia jestem prawniczką, z zamiłowania dietetyczką. Chciałam uczynić świat lepszym miejscem, dlatego założyłam bloga o kuchni wegetariańskiej, zgodnej z moimi wartościami. Przez 10 lat stał się on dla mnie sposobem na życie i źródłem ogromnej satysfakcji. Wydałam 3 książki kucharskie, prowadzę warsztaty kulinarne, jestem autorką sezonowych e-booków z przepisami, które nadają smaku codzienności.
Na tej stronie wykorzystujemy cookie. Aby kontynuować użytkowanie strony (treść poprawnie się wyświetli po akceptacji), zaakceptuj politykę prywatności. polityka prywatności
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.
alexanderka
10 lipca 2011 @ 19:43
Bardzo dziękuję za uznanie :)!! Strasznie się cieszę i już z niecierpliwością czekam na Pana Tofu z króliczkiem 😀
alexanderka
10 lipca 2011 @ 22:43
Bardzo dziękuję za uznanie :)!! Strasznie się cieszę i już z niecierpliwością czekam na Pana Tofu z króliczkiem 😀