Jak wiecie co miesiąc możecie znaleźć kilka moich wegańskich propozycji w miesięczniku Vege. Do ostatniego numeru przygotowałam wegańskie “masła”, idealne do kanapek. Polecam Wam jak zawsze Vege, które jest bardzo interesującym magazynem i zapraszam do wypróbowania przepisów!
Masło słonecznikowe
- ½ szklanki słonecznika
- ½ pęczka natki pietruszki
- 1 ząbek czosnku (opcjonalnie)
- 3-4 łyżki oleju rzepakowego tłoczonego na zimno
- Woda
Słonecznik namaczamy w przegotowanej wodzie na noc. Odcedzamy, przekładamy do blendera z olejem i czosnkiem, jeżeli używamy. Wlewamy kilka łyżek wody. Miksujemy na gładko, jeżeli masa nie chce się łączyć dolewamy po trochu wody. Doprawiamy solą i pieprzem, dodajemy posiekaną natkę.
Masło jaglane:
- ½ szklanki kaszy jaglanej
- ¼ oleju, np.: spod suszonych pomidorów
Kaszę parzymy, płuczemy, przekładamy do rondelka. Zalewamy 1 i ½ szklanki wody, doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy na małym ogniu pod przykryciem aż do całkowitej miękkości. Studzimy. Miksujemy w blenderze na gładką masę. Doprawiamy do smaku.
Masło migdałowo-sezamowe:
- 1 szklanka migdałów
- ¼ szklanki tahiny
- Ewentualnie woda
Jeżeli migdały są nieekologiczne i niełuskane zalewamy je wrzątkiem, po chwili odcedzamy i łuskamy. Przekładamy do blendera i miksujemy na gładką masę z dodatkiem tahiny.
Aurora
27 marca 2014 @ 05:57
I pomyśleć, ze nigdy nie jadłam masła wege 😉
Szmiszmasz
27 marca 2014 @ 07:19
Zrobiłam to z olejem z pomidorów. Następnego dnia olej wyraźnie się oddzielił, a sama masa z kaszy zmieniła konsystencję na "twardszą". Da się tego uniknąć? 🙂
Aurora
27 marca 2014 @ 09:57
I pomyśleć, ze nigdy nie jadłam masła wege 😉
Joanna W.
27 marca 2014 @ 10:54
Ach, Ifi Ude na okładce ♥
Btw, ciekawe propozycje, koniecznie muszę spróbować 🙂
Szmiszmasz
27 marca 2014 @ 11:19
Zrobiłam to z olejem z pomidorów. Następnego dnia olej wyraźnie się oddzielił, a sama masa z kaszy zmieniła konsystencję na “twardszą”. Da się tego uniknąć? 🙂
Agnieszka Sznajder
27 marca 2014 @ 13:40
Pierwszy przepis nada sie do mojej diety. Jesli pozwolisz wspomne o nim na moim blogu. Dzieki
Joanna W.
27 marca 2014 @ 14:54
Ach, Ifi Ude na okładce ♥
Btw, ciekawe propozycje, koniecznie muszę spróbować 🙂
Agnieszka Sznajder
27 marca 2014 @ 17:40
Pierwszy przepis nada sie do mojej diety. Jesli pozwolisz wspomne o nim na moim blogu. Dzieki