Skip to content

Mam nadzieję, że przepisy się jeszcze przydadzą w szale przedświątecznych przygotowań 🙂 Mój osobisty faworyt to ten ze słonecznika! Przepisy przygotowałam na magazynu Vege, pasztet ze słonecznika ukazał się także w styczniowym numerze Elle, polecam! 🙂

Pasztet z grochu i pestek dyni:

Na keksówkę 25x10cm:

  • 1 szklanka suchego, zielonego grochu, namoczonego na noc
  • 1 szklanka pestek dyni, namoczonych na noc
  • 1 łyżeczka soli
  • ½ pęczka natki pietruszki
  • kilka gałązek zielonej części selera naciowego
  • ½ łyżeczki pieprzu
  • 1 łyżeczka suszonego rozmarynu lub 1 łyżka świeżego
  • ½ pora

Groch i pestki płuczemy. Groch zalewamy 2 szklankami wody, gotujemy do miękkości pod przykryciem. Na ostatnie 5 minut wrzucamy pokrojonego w grube plastry pora.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
Wszystkie składniki przekładamy do blendera, najwygodniej kielichowego i miksujemy na gładko, zbierając składniki ze ścianek, jeżeli jest to konieczne. Niektóre pestki mogą zostać w całości, da to przyjemną, chrupiącą teksturę.
Gotowy pasztet przekładamy do keksówki, wyrównujemy, Pieczemy 45 minut lub do suchego patyczka. Wyjmujemy z formy po całkowitym ostudzeniu.

Pasztet z dyni, kaszy jaglanej i amarantusa:
Na keksówkę 30×10 cm

  • ½ szklanki kaszy jaglanej
  • ½ szklanki amarantusa
  • ½ niedużej dyni makaronowej, lub innej (ok. 1 kg cała dynia)
  • 2-3 ząbki czosnku
  • 2 łyżki oleju
  • 1 cebula
  • 1 łyżeczka soli
  • 1 łyżeczka pieprzu
  • 1 łyżeczka wędzonej papryki
  • 1 łyżeczka słodkiej papryki
  • 1 łyżeczka gałki muszkatołowej
  • 1/2 łyżeczki imbiru
  • ½ łyżeczki kuminu
  • ½ łyżeczki kurkumy
  • 2 łyżeczki agaru

Kaszę jaglaną parzymy, zalewamy 2 szklankami bulionu, gotujemy do miękkości 20-30 minut, odcedzamy. Dynię obieramy (wygodnie obieraczką do warzyw), wyjmujemy pestki, kroimy w kostkę. Cebulę siekamy.

Olej rozgrzewamy, dodajemy cebulę i wszystkie przyprawy za wyjątkiem soli i pieprzu, przesmażamy aż uwolnią aromat. Dodajemy dynię, chwilę mieszamy, aby dokładnie okleiły ją przyprawy. Wlewamy ½ szklanki wody. Dusimy na małym ogniu aż dynia zmięknie, a cały płyn odparuje. Miksujemy dynię z kaszą jaglaną i czosnkiem oraz agarem. Dodajemy surowy amarantu, mieszamy. Przekładamy do keksówki wyłożonej papierem, pieczemy 1.5 godziny w 180 stopniach. Gdyby się zbyt rumienił przykrywamy z wierzchu folią aluminiową. Wyjmujemy po całkowitym ostudzeniu.

Grzybowy ze słonecznika:
Na keksówkę 25x10cm:

  • 2 szklanki łuskanego słonecznika, namoczonego na noc
  • 500g pieczarek
  • 50-100 g dowolnych suszonych grzybów
  • 1/3 szklanki płatków drożdżowych
  • 1 cebula
  • 1 łyżeczka soli
  • 2 łyżki oleju
  • 1 łyżeczka pieprzu
  • 1 łyżeczka suszonego majeranku
  • 2 ząbki czosnku
  • 1 łyżeczka gałki muszkatołowej
  • 1 łyżeczka węgierskiej mieszanki papryki do gulaszów i fasoli (lub 1 łyżeczka wędzonej lub słodkiej papryki)

Pieczarki myjemy, osuszamy i obieramy, następnie kroimy w grube plastry lub na ćwiartki. Cebulę obieramy i siekamy.

Na dużej i głębokiej patelni rozgrzewamy olej, szklimy cebulę. Dodajemy pieczarki i suszone grzyby (jeżeli trzeba pokrojone na mniejsze kawałki). Zwiększamy znacznie ogień i smażymy grzyby na złoto aż odparuje cały płyn. Studzimy.

Słonecznik płuczemy. Wszystkie składniki umieszczamy w blenderze, miksujemy na gładką masę. Przekładamy do keksówki wyłożonej papierem do pieczenia. Pieczemy godzinę w 180 stopniach. Wyjmujemy po całkowitym ostudzeniu.

Mam na imię Magdalena, prowadzę Zieleninę. Z wykształcenia jestem prawniczką, z zamiłowania dietetyczką. Chciałam uczynić świat lepszym miejscem, dlatego założyłam bloga o kuchni wegetariańskiej, zgodnej z moimi wartościami. Przez 10 lat stał się on dla mnie sposobem na życie i źródłem ogromnej satysfakcji. Wydałam 3 książki kucharskie, prowadzę warsztaty kulinarne, jestem autorką sezonowych e-booków z przepisami, które nadają smaku codzienności.

Zobacz więcej >

Zapisz

Zapisz

Szkolenie + zestaw ebooków na cały rok!

Pobierz bezpłatny jadłospis na lato z przepisami i listą zakupów!

Przepisy zgodnie z porami roku:

Facebook

12 komentarzy

  1. margot
    19 grudnia 2015 @ 05:56

    Słonecznikowy powiadasz ,ze najlepszy , hm , jeszcze nie wybrałam pasztetu na święta, już jak Vege czytałam to dumałam który piec

    Reply

  2. margot
    19 grudnia 2015 @ 10:56

    Słonecznikowy powiadasz ,ze najlepszy , hm , jeszcze nie wybrałam pasztetu na święta, już jak Vege czytałam to dumałam który piec

    Reply

  3. kinga naturalnie
    19 grudnia 2015 @ 14:45

    Pasztet z grochu wygląda mega 🙂

    Reply

  4. kinga naturalnie
    19 grudnia 2015 @ 19:45

    Pasztet z grochu wygląda mega 🙂

    Reply

  5. Veggie
    27 grudnia 2015 @ 14:30

    Był u mnie grzybowy ze słonecznika i okazał się być strzałem w dziesiątkę, dzięki za wspaniały przepis! Musiałam dokonać kilku modyfikacji, bo u nas papryka i chili niestety muszą być wyeliminowane ze względu na alergie, ale i tak wyszedł pyszny, jutro u mnie na blogu 🙂

    Reply

  6. Veggie
    27 grudnia 2015 @ 19:30

    Był u mnie grzybowy ze słonecznika i okazał się być strzałem w dziesiątkę, dzięki za wspaniały przepis! Musiałam dokonać kilku modyfikacji, bo u nas papryka i chili niestety muszą być wyeliminowane ze względu na alergie, ale i tak wyszedł pyszny, jutro u mnie na blogu 🙂

    Reply

  7. przyzielonymstole
    30 grudnia 2015 @ 18:53

    Pasztety – uwielbiam!

    Reply

  8. przyzielonymstole
    30 grudnia 2015 @ 23:53

    Pasztety – uwielbiam!

    Reply

  9. landosia
    23 marca 2018 @ 22:58

    Zrobiony pieczarkowy ze słonecznikiem. Po prostu doskonały:) Robiłam już wiele wegetariańskich pasztetów, ale ten pobił wszystkie, zarówno smakiem jak i konsystencją. Polecam wszystkim.

    Reply

  10. landosia
    23 marca 2018 @ 22:58

    Zrobiony pieczarkowy ze słonecznikiem. Po prostu doskonały:) Robiłam już wiele wegetariańskich pasztetów, ale ten pobił wszystkie, zarówno smakiem jak i konsystencją. Polecam wszystkim.

    Reply

  11. Mariola
    7 kwietnia 2020 @ 14:34

    Dzień dobry,
    nie mam slonecznika, czy mogłabym go zastąpić nerkowcami lub innymi orzechami?

    Mariola

    Reply

    • Zielenina
      8 kwietnia 2020 @ 18:16

      Nie wiem, nie piekłam go nigdy w takiej wersji, musisz zaryzykować i spróbować 🙂

      Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Na tej stronie wykorzystujemy cookie. Aby kontynuować użytkowanie strony (treść poprawnie się wyświetli po akceptacji), zaakceptuj politykę prywatności. polityka prywatności

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close