Dwa słodkie posty pod rząd! Nie jest dobrze i najgorsze, że nie mam nic na swoje usprawiedliwienie 😉 Może to, że jagodzianki są dość razowe i pełne owoców? I oczywiście są przepyszne! Idealne na weekendowe śniadanie. Jeśli macie składniki to nastawcie ciasto jeszcze dziś, włóżcie do lodówki, a rano upieczcie te miękkie i słodkie bułeczki. Jeżeli nie należycie do miłośników jagód można nadziać je wiśniami, porzeczkami czy innymi ulubionymi owocami.
Zmodyfikowałam przepis Tatter.
Na 8 sztuk:
- 125 jasnej mąki orkiszowej
- 125 g pełnoziarnistej mąki orkiszowej
- 1 łyżeczka świeżych drożdży
- 1 jajko (oznaczone 0 lub 1)
- 1/2 szklanki mleka roślinnego
- 1/8 szklanki oleju roślinnego
- 1/4 szklanki brązowego cukru, stewii lub pół na pół (moja wersja)
Nadzienie:
- 150 g jagód
- 1 łyżka mąki ziemniaczanej
- 1 łyżka brązowego cukru lub stewii
Na polewę:
- 50 g białej czekolady
- 2 łyżki mleka roślinnego
Mleko rozkłócamy z jajkiem, wlewamy olej. Rozpuszczamy drożdże. Dodajemy mąki i cukier, wyrabiamy gładkie i elastyczne, dość klejące ciasto – najwygodniej w robocie kuchennym. Odstawiamy na całą noc do lodówki lub aż podwoi swoją objętość na 1.5 godziny.
Jagody myjemy, osuszamy, mieszamy z mąką ziemniaczaną i cukrem. Przygotowujemy dużą, płaską blachę, którą wykładamy papierem do pieczenia.
Ciasto dzielimy na 8 równych części, najlepiej na wadze, mnie wyszły porcje po 60 g. Odstawiamy na kwadrans, aby odpoczęło. Każdą rozciągamy dłońmi na placuszek grubości ok. pół centymetra. Na środek Nakładamy łyżkę nadzienia i sklejamy jak pieroga. Następnie delikatnie rolujemy na omączonej powierzchni złączeniem na dół formując podłużne bułeczki. Układamy kolejno na blasze i odstawiamy na 45 minut.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni pieczemy kwadrans aż się ładnie zrumienią.
W międzyczasie rozpuszczamy połamaną czekoladę w mleku. Lekko przestudzone bułeczki smarujemy grubo polewą. Można jeść ciepłe! 🙂
P.S. Nie martwcie się, że Zielenina się stacza, bo w kolejce czeka już super zdrowe congee z czarnymi porzeczkami! 😉
Wiewióra
11 lipca 2014 @ 04:55
wyglądają pięknie!!!
Zielenina
14 lipca 2014 @ 10:26
dziękuję!
teenager ;)
11 lipca 2014 @ 05:03
fantastyczny przepis na jagodzianki! zdrowsza, ale pewnie i smaczniejsza wersja 🙂
Zielenina
14 lipca 2014 @ 10:26
mam nadzieję 🙂 dzięki!
Joanna W.
11 lipca 2014 @ 06:23
O mamuniu, bajkowa rozpusta ♥
Zielenina
14 lipca 2014 @ 10:27
oj tak, szczególnie ta polewa 😉
whiness
11 lipca 2014 @ 08:12
Przepiękne! Słodkie nie tylko w smaku, ale i na zdjęciach. Ta biała czekolada jako ta tytułowa wisienka (jagódka?) na torcie – cudo!
Zielenina
14 lipca 2014 @ 10:28
dziękuje bardzo! 🙂
Wiewióra
11 lipca 2014 @ 07:55
wyglądają pięknie!!!
Zielenina
14 lipca 2014 @ 13:26
dziękuję!
teenager ;)
11 lipca 2014 @ 08:03
fantastyczny przepis na jagodzianki! zdrowsza, ale pewnie i smaczniejsza wersja 🙂
Zielenina
14 lipca 2014 @ 13:26
mam nadzieję 🙂 dzięki!
Joanna W.
11 lipca 2014 @ 09:23
O mamuniu, bajkowa rozpusta ♥
Zielenina
14 lipca 2014 @ 13:27
oj tak, szczególnie ta polewa 😉
filmy online
11 lipca 2014 @ 10:27
Znakomity przepis
Zielenina
14 lipca 2014 @ 10:28
dzięki!
kuchcikOla
11 lipca 2014 @ 11:54
jagody i biała czekolada, mmmm… 🙂 a to wszystko w takiej jednej pysznej jagodziance, mniam!
Zielenina
14 lipca 2014 @ 10:28
połączenie warte polecenia 😉
whiness
11 lipca 2014 @ 11:12
Przepiękne! Słodkie nie tylko w smaku, ale i na zdjęciach. Ta biała czekolada jako ta tytułowa wisienka (jagódka?) na torcie – cudo!
Zielenina
14 lipca 2014 @ 13:28
dziękuje bardzo! 🙂
filmy online
11 lipca 2014 @ 13:27
Znakomity przepis
Zielenina
14 lipca 2014 @ 13:28
dzięki!
kuchcikOla
11 lipca 2014 @ 14:54
jagody i biała czekolada, mmmm… 🙂 a to wszystko w takiej jednej pysznej jagodziance, mniam!
Zielenina
14 lipca 2014 @ 13:28
połączenie warte polecenia 😉
Kama
11 lipca 2014 @ 17:53
Mam ochotę zjeść te zdjęcia!:D
Zielenina
14 lipca 2014 @ 10:29
lepiej nie, bo Cię jeszcze prąd kopnie 😛
Kama
11 lipca 2014 @ 20:53
Mam ochotę zjeść te zdjęcia!:D
Zielenina
14 lipca 2014 @ 13:29
lepiej nie, bo Cię jeszcze prąd kopnie 😛
Wiola
12 lipca 2014 @ 19:25
Ja nie muszę jeść zdjęć, bo zrobiłam własne jagodzianki. Wyszły bardzo dobre, chociaż tak się spieszyłam, że zapomniałam zostawić do wyrośnięcia. Ale i tak wyszły pyszne. Dzięki za przepis :).
Zielenina
14 lipca 2014 @ 10:29
cieszę się bardzo! 🙂
Wiola
12 lipca 2014 @ 22:25
Ja nie muszę jeść zdjęć, bo zrobiłam własne jagodzianki. Wyszły bardzo dobre, chociaż tak się spieszyłam, że zapomniałam zostawić do wyrośnięcia. Ale i tak wyszły pyszne. Dzięki za przepis :).
Zielenina
14 lipca 2014 @ 13:29
cieszę się bardzo! 🙂