Moi Drodzy, od jutra odmeldowuję się na jakieś dwa tygodnie – może mniej, może więcej. Ale biorąc pod uwagę zbliżające się święta (chociaż pogoda zupełnie mnie do tego faktu nie przekonuje) zostawiam Wam już teraz garść świątecznych przepisów. Wszystkie są wegańskie, przygotowałam je dla magazynu Vege, ukazały się w aktualnym numerze. Mam nadzieję, że skorzystacie, szczególnie polecam makowiec, który wyszedł po prostu fenomenalnie 🙂 Do zobaczenia/przeczytania wkrótce! 🙂
Makowiec:
Na dwie sztuki długości ok. 35 cm:
Na ciasto:
- 500 g mąki pszennej
- 20 g drożdży
- ¼ szklanki brązowego, nierafinowanego cukru
- ½ szklanki oleju
- 1 szklanka mleka roślinnego
- Olej do posmarowania papieru do pieczenia
Masa makowa:
- 250 g zmielonego maku
- 125 brązowego, nierafinowanego cukru
- 50 g orzechów laskowych
- 50 g orzechów włoskich
- 50 g płatków migdałowych
- 50 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
- 100 g drobnych rodzynek
Lukier cytrynowy:
- ½ szklanki cukru pudru
- 2-3 łyżki soku z cytryny
Przygotowujemy ciasto:
Do letniego mleka dodajemy drożdże i cukier, mieszamy aż do rozpuszczenia. Dodajemy olej i mąkę, wyrabiamy gładkie ciasto – może w robocie kuchennym lub mikserem za pomocą końcówki z hakiem. Odstawiamy ciasto do wyrośnięcia aż podwoi swoją objętość na ok. 1.5 godziny – można wstawić je też na noc do lodówki.
Mak zalewamy wodą, tak aby go przykryła, dodajemy cukier i gotujemy na małym ogniu około 10-15 minut często mieszając żeby się nie przypalił. Odcedzamy na gęstym sicie. Dodajemy bakalie, dokładnie mieszamy. Ciasto po wyrośnięciu wyrabiamy krótko ponownie. Dzielimy je na pół i każdą z nich rozwałkowujemy – podsypując mąką jeżeli się zbyt klei – na dwa prostokąty o wymiarach ok. 25 na 36 cm, bardzo cienko na grubość ok. 3 mm. Na ciasto wykładamy masę pozostawiając 2 cm brzegi. Zwijamy ostrożnie, boki zakładamy pod spód.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Dwa spore kawałki papieru do pieczenia smarujemy olejem i zawijamy w nie makowce – powinny być owinięte dwukrotnie, a łączenie powinno
się znaleźć na spodzie. Pieczemy ok. 30-35 minut aż się ładnie zrumienią. Po wyjęciu z piekarnika przecinamy papier, pozostawiamy do ostudzenia.
Przygotowujemy lukier: cukier ucieramy łyżką lub widelcem na gładko z sokiem z cytryny, powinien być gęsty. Lukier nakładamy na ciepłe, ale nie gorące ciasto rozprowadzając go nożem. Pozostawiamy do całkowitego ostudzenia. Można posypać dla ozdoby makiem.
Kotleciki grzybowe:
Na 8 sztuk:
- 100 g suszonych grzybów
- 150 g dowolnych grzybów; leśnych, pieczarek, boczniaków, itp.
- 8 łyżek pęczaku
- 1 ząbek czosnku
- mała cebula
- 4 łyżki oleju
- 1 łyżeczka koncentratu grzybowego
- 1 łyżeczka lub ½ kostki bulionu jarzynowego dobrej jakości
- ½ łyżeczki wędzonej papryki
- ½ łyżeczki gałki muszkatołowej
- ½ łyżeczki świeżo mielonego pieprzu
- kilka łyżek natki pietruszki
Suszone grzyby zalewamy wrzątkiem kilka godzin wcześniej. Płyn odcedzamy i zachowujemy, ugotujemy na nim kaszę. Grzyby siekamy dość drobno.
Pęczak płuczemy, zalewamy płynem spod grzybów, uzupełniamy wodą (tak, aby sięgała ok. 2 cm nad kaszę), dodajemy koncentrat grzybowy i bulion, doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy pod przykryciem na małym ogniu aż będzie zupełnie miękki. Odcedzamy na gęstym sicie. Cebulę siekamy, pozostałe grzyby też. Na patelni rozgrzewamy 2 łyżki oleju, wrzucamy cebulę i grzyby, solimy aby puściły wodę. Smażymy aż odparują i ładnie się zrumienią.
Odcedzoną kaszę miksujemy na gładko. Dodajemy usmażone i suszone grzyby, mieszamy. Całość doprawiamy, dodajemy przeciśnięty przez praskę lub drobno posiekany czosnek oraz posiekaną natkę pietruszki, mieszamy. Mokrymi dłońmi formujemy kotleciki, smażymy na rumiano z obu stron na pozostałych 2 łyżkach oleju.
Świąteczna kapusta:
Warto przygotować jej 2 razy więcej i resztki wykorzystaćna bigos!
- 1 kg kapusty kiszonej, bez marchewki
- 150 g suszonych grzybów
- 1 cebula
- 2 łyżki oleju
- 2-3 liście laurowe
- kilka kuleczek ziela angielskiego
- kilka kulek pieprzu
- 2 łyżeczki soli
- 1 łyżka cukru
Grzyby zalewamy wrzątkiem na kilka godzin przed gotowaniem kapusty. Płyn zachowujemy, dodamy go do gotowania, grzyby siekamy. Cebulę siekamy, szklimy na oleju.
Kosztujemy kapustę, jeżeli jest zbyt kwaśna przepłukujemy ją pod bieżącą wodą, jeżeli jest potrzeba kroimy ją na mniejsze kawałki. Kapustę wraz z przyprawami i usmażoną cebulą (razem z olejem) przekładamy do sporego garnka, zalewamy wodą i płynem spod grzybów. Doprowadzamy do wrzenia, gotujemy na małym ogniu, jeżeli trzeba pod koniec gotowania zdejmujemy przykrycie i odparowujemy nadmiar płynu. Około kwadransa przed końcem gotowania dodajemy posiekane, suszone grzyby, w ten sposób się nie rozpadną. Do ugotowanej kapusty ścieramy na drobnych oczkach tarki jabłko,
dodajemy cukier i w razie potrzeby doprawiamy.
Pieczone ziemniaki:
Na 6-8 porcji:
- 1 kg ziemniaków
- 1 łyżeczka soli
- 6 łyżek oleju
- Po 1 łyżeczce ulubionych suszonych ziół; rozmaryn, tymianek, majeranek
Piekarnik rozgrzewamy do 200 stopni, dużą blachę wykładamy papierem do pieczenia. Ziemniaki obieramy, myjemy, wycieramy do sucha. Kroimy w łódki, mieszamy z olejem i solą. Rozkładamy równomiernie na blasze. Pieczemy do miękkości, ok. 30 minut, gorące mieszamy z ziołami, podajemy!
Bigos:
- 0.5 kg świątecznej kapusty
- 0.5 kg białej kapusty
- ½ szklanki dużej białej fasoli, zamoczonej na noc
- 2 łyżki oliwy,
- gałązka świeżego rozmarynu lub 1 łyżeczka suszonego
- 100 g suszonych pomidorów
- kilka kuleczek jałowca
- 4 łyżeczki majeranku
- 4 łyżeczki tymianku
- 1 duże, winne jabłko, na przykład szara reneta
- ½ szklanki czerwonego, wytrawnego wina
- 1 l bulionu jarzynowego
- Sól, pieprz
Fasolę płuczemy, zalewamy wodą. Wlewamy oliwę i dodajemy rozmaryn. Doprowadzamy do wrzenia, zbieramy pianę. Zmniejszamy ogień, gotujemy aż fasola będzie miękka, ale jędrna. Odcedzamy.
Suszone pomidory odcedzamy z zalewy, kroimy w paseczki. Białą kapustę drobno siekamy, łączymy z kapustą świąteczną. Wlewamy bulion i wino, jeżeli trzeba uzupełniamy wodą. Dodajemy przyprawy. Gotujemy aż kapusta będzie miękka. Kwadrans przed gotowaniem dodajemy fasolę i pomidory oraz jabłko starte na drobnych oczkach tarki. Bigos im więcej razy odgrzewany tym lepszy! Można go też zamrozić.
Justyna Żak
3 grudnia 2013 @ 13:01
świetne przysmaki:)
Arnika
3 grudnia 2013 @ 13:05
Pyszności!
Chybotliwy mebel
3 grudnia 2013 @ 14:34
Kotleciki wypróbuję na pewno, wyglądają i brzmią smacznie.
whiness
3 grudnia 2013 @ 15:10
Ten makowiec prezentuje się cudownie 🙂 Z chęcią skusiłabym się na kawałeczek, nawet i w ramach Wigilii.
Justyna Żak
3 grudnia 2013 @ 18:01
świetne przysmaki:)
Arnika
3 grudnia 2013 @ 18:05
Pyszności!
Chybotliwy mebel
3 grudnia 2013 @ 19:34
Kotleciki wypróbuję na pewno, wyglądają i brzmią smacznie.
whiness
3 grudnia 2013 @ 20:10
Ten makowiec prezentuje się cudownie 🙂 Z chęcią skusiłabym się na kawałeczek, nawet i w ramach Wigilii.
margot
4 grudnia 2013 @ 16:21
Ja też kotleciki zrobię , bo przepis na makowiec wegański rewelacyjny już mam ,ale kotleciki wyglądają przepięknie i skład mają świetny
Kasia Z.
4 grudnia 2013 @ 19:39
nabrałam ochoty na bigos 🙂
margot
4 grudnia 2013 @ 21:21
Ja też kotleciki zrobię , bo przepis na makowiec wegański rewelacyjny już mam ,ale kotleciki wyglądają przepięknie i skład mają świetny
Kasia Z.
5 grudnia 2013 @ 00:39
nabrałam ochoty na bigos 🙂
Hankaskakanka
15 grudnia 2013 @ 19:06
Ale wspaniałości! Skuszę się chyba na makowiec, a kotleciki grzybowe zrobię i poza Świętami 🙂
Hankaskakanka
16 grudnia 2013 @ 00:06
Ale wspaniałości! Skuszę się chyba na makowiec, a kotleciki grzybowe zrobię i poza Świętami 🙂
Esy Floresy
18 grudnia 2013 @ 07:29
Planuję makowiec na święta i mam pytanie: jakim cudem ciasto wyrasta, skoro po rozwałkowaniu ma mieć 3mm, a potem zostaje zawinięte w papier? Czy może (a najpewniej) czegoś nie zrozumiałam? W kwestii pieczenia jestem zielona. Please help!
Esy Floresy
18 grudnia 2013 @ 12:29
Planuję makowiec na święta i mam pytanie: jakim cudem ciasto wyrasta, skoro po rozwałkowaniu ma mieć 3mm, a potem zostaje zawinięte w papier? Czy może (a najpewniej) czegoś nie zrozumiałam? W kwestii pieczenia jestem zielona. Please help!