Jarmuż to ciągle u nas coś w rodzaju świętego graala 🙂 Wszyscy o nim słyszeli, niektórym się nawet obiło o uszy, że jest pyszny, ale nikt go nie widział. Szkoda, że to warzywo ciągle tak mało popularne, bo jest bardzo zdrowe, a co najważniejsze przepyszne. Do końca średniowiecza było bardzo popularne w całej Europie, teraz najwięcej zjadają go Niemcy. Nie jest to wymagająca roślina, więc jeśli macie ogródek koniecznie się w niego zaopatrzcie, sama mam taki plan na przyszły rok 🙂
Jarmuż należy do kapustowatych, wywodzi się z dzikiej kapusty, ale obecnie występuje już tylko w hodowli, to roślina dwuletnia. Jest bardzo zdrowy, zawiera silne antyoksydanty, żelazo i wapń, a także ma właściwości przeciwzapalne i przeciwnowotworowe. Do tego cała gama witamin, m.in. A, C i K. Szczyt sezonu przypada na listopad i grudzień.
Po tym jakże 😉 ekscytującym wstępie do rzeczy czyli do przepisu 🙂 Ten wpis rozpoczyna kolejną edycję mojej świątecznej akcji “Wegetariańskie Święta z Zieleniną”, która potrwa od 2.12.2012 do 2.01.2013 r.
To już trzeci raz, wszystkie przepisy zebrane w poprzednich edycjach możecie znaleźć na odrębnym blogu tutaj
Serdecznie zapraszam do wzięcia udziału, wszystkie szczegóły akcji znajdziecie tutaj
Jeśli chodzi o jarmuż można go wykorzystywać podobnie jak szpinak z poprawką na to, że ma dużo bardziej wyrazisty smak. Jest rewelacyjny na surowo, z liściastych smakuje mi chyba najbardziej 🙂 ale chciałam przygotować jakieś danie obiadowe stąd pomysł na ten quiche.
Upiekłam je w formie na mini tarty, bardziej płaskiej niż na muffinki, ale można wykorzystać formę na muffinki lub upiec jeden duży kisz wydłużając czas pieczenia do ok. 50 minut. Świeżą żurawinę można zastąpić suszoną.
Na ok. 12 mini kiszów lub jeden duży:
- 400 g jarmużu
- garść świeżej żurawiny
- ok. 200 g bryndzy
- 5 jajek z chowu wolnowybiegowego
- 250 g śmietany 18%
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki pieprzu cayenne
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Natłuszczamy formę, wykładamy dno papierem (ja piekłam w silikonowej, więc ten etap mogłam pominąć). Jarmuż myjemy dokładnie, obrywamy liście, odkrawamy grube części łodygi, wszystko drobno siekamy. Żurawinę myjemy, dokładnie osuszamy.
W misce ubijamy dokładnie jajka ze śmietaną i przyprawami. Dodajemy połowę bryndzy pokruszonej na małe kawałki. Do masy dodajemy posiekany jarmuż i żurawinę, całość dokładnie mieszamy. Nakładamy do 3/4 wysokości foremek/formy, posypujemy resztą pokruszonej bryndzy. Zapiekamy ok. 20-25 minut, aż wbity patyczek będzie suchy. Podajemy na ciepło albo zimno, polecam!
Agata
28 listopada 2012 @ 16:32
Mój mąż co tydzień kupuje wielką gałąź jarmużu i połowa znika zanim dojedzie do domu 😀
Konwalie w kuchni
28 listopada 2012 @ 18:27
Znam, lubię i często jadam jarmuż.
Nawet piję z niego sok;)
A przepis na mini kisze zapisuję i zrobię na pewno:)
Agata
28 listopada 2012 @ 21:32
Mój mąż co tydzień kupuje wielką gałąź jarmużu i połowa znika zanim dojedzie do domu 😀
Konwalie w kuchni
28 listopada 2012 @ 23:27
Znam, lubię i często jadam jarmuż.
Nawet piję z niego sok;)
A przepis na mini kisze zapisuję i zrobię na pewno:)
ankawell
29 listopada 2012 @ 08:26
Przyznam , że należę do tych , którzy o jarmużu słyszeli , ale w kuchni sami nie wypróbowali…dziękuję za motywację do działania 🙂
ankawell
29 listopada 2012 @ 13:26
Przyznam , że należę do tych , którzy o jarmużu słyszeli , ale w kuchni sami nie wypróbowali…dziękuję za motywację do działania 🙂
Hankaskakanka
29 listopada 2012 @ 21:18
Pamiętam, że u mnie w domu bywał, a teraz szukam go i szukam i nic z tego 🙁 To takie dobre warzywo na zimę!
Hankaskakanka
30 listopada 2012 @ 02:18
Pamiętam, że u mnie w domu bywał, a teraz szukam go i szukam i nic z tego 🙁 To takie dobre warzywo na zimę!
Anonimowy
6 grudnia 2012 @ 00:08
Cudowny pomysł. Uwielbiam takie mini formy. Tylko mam problem… GDZIE KUPUJESZ/KUPUJECIE JARMUŻ????????? Nigdy go w Polsce nie widziałam.
W UK można go kupić w każdym supermarkecie i na każdym targu. Moja nauczycielka angielskiego hodowała go w przydomowym ogródku.
Szkoda, że u nas nie jest bardziej popularny. Zawiera więcej wapnia niż jakiekolwiek produkty mleczne.
Olga
Anonimowy
6 grudnia 2012 @ 00:10
Tu jeszcze raz Olga.
Zielenino, czy mogłabyś zmienić czcionkę w komentarzach. Jest bardzo "tłusta", litery się zlewają. Bardzo trudno ją odczytać.
Anonimowy
6 grudnia 2012 @ 05:08
Cudowny pomysł. Uwielbiam takie mini formy. Tylko mam problem… GDZIE KUPUJESZ/KUPUJECIE JARMUŻ????????? Nigdy go w Polsce nie widziałam.
W UK można go kupić w każdym supermarkecie i na każdym targu. Moja nauczycielka angielskiego hodowała go w przydomowym ogródku.
Szkoda, że u nas nie jest bardziej popularny. Zawiera więcej wapnia niż jakiekolwiek produkty mleczne.
Olga
Anonimowy
6 grudnia 2012 @ 05:10
Tu jeszcze raz Olga.
Zielenino, czy mogłabyś zmienić czcionkę w komentarzach. Jest bardzo “tłusta”, litery się zlewają. Bardzo trudno ją odczytać.
Zielenina
6 grudnia 2012 @ 16:16
Agato, też lubię bardzo surowy jarmuż 🙂
Konwalie, bardzo jestem ciekawa jak smakuje sok z jarmużu 😀
Ankawell, musisz koniecznie spróbować, jest pyszny!
Haniu, natoobe ma w ofercie i to ekologiczny.
Olgo, ja kupiłam w stacjonarnym sklepie eko, jak pisałam wyżej ma go w ofercie także sklep natoobe.
I niestety, ale czcionki w komentarzach nie da się zmienić, ale ja mam klasycznego ariala, żadnych udziwnień, więc nie wiem co u Ciebie nie tak z nią :/
pozdrawiam wszystkich i dzięki za wizytę! 🙂
Zielenina
6 grudnia 2012 @ 21:16
Agato, też lubię bardzo surowy jarmuż 🙂
Konwalie, bardzo jestem ciekawa jak smakuje sok z jarmużu 😀
Ankawell, musisz koniecznie spróbować, jest pyszny!
Haniu, natoobe ma w ofercie i to ekologiczny.
Olgo, ja kupiłam w stacjonarnym sklepie eko, jak pisałam wyżej ma go w ofercie także sklep natoobe.
I niestety, ale czcionki w komentarzach nie da się zmienić, ale ja mam klasycznego ariala, żadnych udziwnień, więc nie wiem co u Ciebie nie tak z nią :/
pozdrawiam wszystkich i dzięki za wizytę! 🙂