Czyli dowód mojego szaleństwa, bo żeby odpalić piekarnik przy takiej temperaturze to trochę nierówno trzeba mieć 🙂 Albo mieć bardzo dużą ochotę na ciasto do kawy 😉 Powinnam przemilczeć, że upiekłam jeszcze dwa chleby, ale co tam, jak szaleć to szaleć!
Jak dajecie radę w te upały?Z jednej strony fajnie, że wreszcie trochę lata, ale chyba jednak wolę tradycyjne polskie lato, 25 stopni. Ale nie ma co wybrzydzać, lepszy upał niż 10 stopni i ciągły deszcz, czyż nie? 🙂 I muszę napisać, że bardzo się cieszę, że są już jeżyny, bo je uwielbiam! 🙂
To ciasto to kolejny eksperyment zbożowy 🙂 Znudziło mi się pieczenie zwykłych, pszennych ciast (co nie znaczy, że takich też nie robię, w końcu są smaczne), więc staram się nieco podrasowywać przepisy. Mąka żytnia świetnie nadaje się do słodkich wypieków, bo żyto ma delikatny słodkawy posmak – przynajmniej moim zdaniem 🙂 W tym cieście mąki żytniej jest 1/3, więc nadaje tylko delikatnie charakteru, nie przeważa nad całością. Użyłam jasnej mąki, bo wydaje mi się że razowa byłaby jednak za mocna i efekt mógłby być niesmaczny. Uprzedzam też, że nie jest to zbyt słodkie ciasto, więc jeżeli jeżeli jesteście zwolennikami bardziej słodkich smaków dodajcie 50 g cukru więcej.
Ciasto jest wilgotne, miękkie i lekko kwaskowate od owoców, naprawdę polecam! 🙂
Żeby składniki się nie zwarzyły najlepiej żeby jogurt i jajka miały temperaturę pokojową.
Na małą keksówkę:
200 g mąki pszennej
100 g mąki żytniej
1 łyżeczka proszku do pieczenia
1 łyżeczka sody
szczypta soli
50 g domowego cukru waniliowego
50 g brązowego cukru
skórka otarta z jednej cytryny
2 jajka
250 g jogurtu naturalnego
2 łyżki soku z cytryny
5 łyżek rozpuszczonego i lekko ostudzonego masła
100 g jeżyn
100 g malin
Keksówkę natłuszczamy lub wykładamy papierem do pieczenia, piekarnik nagrzewamy do 170 stopni.
W misce mieszamy wszystkie suche składniki; mąki, cukry, sól, sodę i proszek. W drugiej misce ubijamy lekko widelcem jajka, dodajemy masło, mieszamy. Wlewamy sok z cytryny i mieszamy, dorzucamy skórkę. Następnie wlewamy stopniowo, cienkim strumykiem, jogurt, cały czas intensywnie mieszając do uzyskania jednolitej konsystencji. Mokre składniki wlewamy do suchych, mieszamy łyżką do połączenia, ciasto będzie gęste. Delikatnie dodajemy owoce i dokładnie mieszamy, najlepiej w jedną stronę, żeby się nie rozpadły.
Całość przekładamy do formy, wygładzamy, pieczemy ok. godziny. Gdyby wierzch zbyt się rumienił nakrywamy go folią aluminiową lub przestawiamy na niższą półkę piekarnika – ja tak zrobiłam po ok. 40 minutach pieczenia.
Gdy ciasto zda test suchego patyczka wyjmujemy je z piekarnika, następnie z foremki i studzimy na kratce.
26 sierpnia 2011 @ 19:58
Zieleninko, ale zrobiłas apetyczne zdjęcia 🙂
26 sierpnia 2011 @ 20:09
Uwielbiam mąkę żytnią 😉 dodaję ją ostatnio gdzie tylko się da =] a przepis sobie zapisuję!
26 sierpnia 2011 @ 20:10
jezyny wygladaja cudnie:) a ciasto jest takie smakowite, ze az korci, zeby siegnac po kawalek:)
26 sierpnia 2011 @ 20:13
fajne ciacho. uwielbiam zarówno jeżyny jak i wypieki z mąką żytnią
26 sierpnia 2011 @ 20:24
Fajne ciacho! Ja upały uwielbiam – 30-35C to moja ulubiona temperatura – ale jestem w tym odosobniona 😀
26 sierpnia 2011 @ 20:43
Ja raczej lubię taką tropikalną pogodę;) można się w końcu opalić.
Świetne ciacho! wilgotne i mocno owocowe,pozdrawiam
26 sierpnia 2011 @ 20:46
ciacho wygląda cudnie, a co do naszego lata to rady w upały nie daję ;3 20- 25 stopni jest w sam raz.
pozdrawiam
26 sierpnia 2011 @ 21:04
Wygląda cudownie! Musi być pyszne. Oj, dawno nie piekłam nic na żytniej, jeśli chodzi o ciacha. Dzięki za przypomnienie:-)
26 sierpnia 2011 @ 21:49
ja się tam upałem nie przejmuję!
piekę jak w każde inne dni.
cudowna propozycja. niby pieczone,
ale niezwykle letnie ciasto ;]
26 sierpnia 2011 @ 22:25
też lubię żytnią mąkę w wypiekach, ale najbardziej smakuje mi orkiszowa 🙂
26 sierpnia 2011 @ 22:47
koniecznie do wypróbowania!!
Yummy & Tasty
26 sierpnia 2011 @ 22:58
Zieleninko, ale zrobiłas apetyczne zdjęcia 🙂
26 sierpnia 2011 @ 23:09
Uwielbiam mąkę żytnią 😉 dodaję ją ostatnio gdzie tylko się da =] a przepis sobie zapisuję!
26 sierpnia 2011 @ 23:10
jezyny wygladaja cudnie:) a ciasto jest takie smakowite, ze az korci, zeby siegnac po kawalek:)
26 sierpnia 2011 @ 23:13
fajne ciacho. uwielbiam zarówno jeżyny jak i wypieki z mąką żytnią
26 sierpnia 2011 @ 23:24
Fajne ciacho! Ja upały uwielbiam – 30-35C to moja ulubiona temperatura – ale jestem w tym odosobniona 😀
26 sierpnia 2011 @ 23:43
Ja raczej lubię taką tropikalną pogodę;) można się w końcu opalić.
Świetne ciacho! wilgotne i mocno owocowe,pozdrawiam
26 sierpnia 2011 @ 23:46
ciacho wygląda cudnie, a co do naszego lata to rady w upały nie daję ;3 20- 25 stopni jest w sam raz.
pozdrawiam
27 sierpnia 2011 @ 00:04
Wygląda cudownie! Musi być pyszne. Oj, dawno nie piekłam nic na żytniej, jeśli chodzi o ciacha. Dzięki za przypomnienie:-)
27 sierpnia 2011 @ 00:49
ja się tam upałem nie przejmuję!
piekę jak w każde inne dni.
cudowna propozycja. niby pieczone,
ale niezwykle letnie ciasto ;]
27 sierpnia 2011 @ 01:25
też lubię żytnią mąkę w wypiekach, ale najbardziej smakuje mi orkiszowa 🙂
27 sierpnia 2011 @ 01:47
koniecznie do wypróbowania!!
Yummy & Tasty
27 sierpnia 2011 @ 07:10
Ja też odpaliłam piekarnik w upał i wyszło na to, że siedziałam przy nim ze 4 godziny, bo jak już wpadłam w wir pieczenie… ;)Super ciacho!
27 sierpnia 2011 @ 10:10
Ja też odpaliłam piekarnik w upał i wyszło na to, że siedziałam przy nim ze 4 godziny, bo jak już wpadłam w wir pieczenie… ;)Super ciacho!
27 sierpnia 2011 @ 17:22
Ładnie mu z tymi owocami, wygląda przepysznie
27 sierpnia 2011 @ 20:56
dla mnie idealne właśnie takie. mało cukru, dużo owoców, żytnia mąka.
świetne!
27 sierpnia 2011 @ 20:22
Ładnie mu z tymi owocami, wygląda przepysznie
27 sierpnia 2011 @ 21:32
Proszę o przesyłkę priorytetem upałów i dużego kawałka takiego ciasta:) U mnie zimno, deszczowo i pustki w lodówce.
27 sierpnia 2011 @ 23:56
dla mnie idealne właśnie takie. mało cukru, dużo owoców, żytnia mąka.
świetne!
28 sierpnia 2011 @ 00:32
Proszę o przesyłkę priorytetem upałów i dużego kawałka takiego ciasta:) U mnie zimno, deszczowo i pustki w lodówce.
28 sierpnia 2011 @ 09:55
Pyszne ciasto. Bardzo lubię jogurtowe. Maliny i jeżyny także uwielbiam.
Pycha!
Pozdrawiam. Majana
28 sierpnia 2011 @ 12:55
Pyszne ciasto. Bardzo lubię jogurtowe. Maliny i jeżyny także uwielbiam.
Pycha!
Pozdrawiam. Majana
28 sierpnia 2011 @ 19:30
Cieszę się bardzo, że mój eksperyment się Wam podoba, czuję się zachęcona do następnych 😉 Pięknie dziękuję za odwiedziny i komentarze, zapraszam ponownie! 🙂
28 sierpnia 2011 @ 22:30
Cieszę się bardzo, że mój eksperyment się Wam podoba, czuję się zachęcona do następnych 😉 Pięknie dziękuję za odwiedziny i komentarze, zapraszam ponownie! 🙂