Wiem, dziwnie brzmi, napój z kaszy, a do tego na słodko 🙂 Od jakiegoś czasu chodziło za mną zrobienie czegoś “innego” z kaszy jaglanej, a dodatkowo zmobilizowała mnie prośba miłej czytelniczki 😉 Spotkałam się z takim koktajlem kiedyś na wegetariańskich warsztatach kulinarnych Marchewka-Reaktywacja, ale to było naprawdę dawno i zupełnie nie pamiętałam przepisu, więc musiałam improwizować 🙂 Wynik tego eksperymentu jest całkiem zadowalający, następnym razem dodam trochę cynamonu.
Kasza jaglana to nasz prawdziwy skarb. Jest robiona z prosa. Zawiera łatwo przyswajalne białko, ma najwięcej żelaza ze wszystkich kasz, a także witaminę B, lecytynę, wapń, fosfor, potas a także tryptofan, który jest aminokwasem działającym antydepresyjnie. Jest świetna na włosy, skórę i paznokcie, a także na stawy, bo zawiera krzemionkę rzadko występującą w produktach spożywczych. Dodatkowo to jedyne zboże zasadotwórcze.
Jej jeszcze jedna zaleta to brak glutenu, więc świetnie nadaje się dla osób, które mają na niego alergię, a także dla małych dzieci – można ją podawać już od 7-go miesiąca życia.
To rewelacyjne zboże na codzienne śniadania ze względu na swoje właściwości rozgrzewające. Jest pyszna zarówno na słodko jak i na wytrawnie.
Po tej małej reklamie wracamy do koktajlu 🙂 Uprzedzam, nie każdemu może przypaść do gustu, bo ma delikatny zbożowy posmak. Poza tym jest naprawdę smaczny, szczególnie dzięki posmakowi migdałów.
Składniki trzeba miksować dość długo, najlepiej w blenderze do koktajli żeby ziarenka kaszy nie chrzęściły między zębami 🙂
Taki koktajl bardzo dobrze nadaje się na pożywne i szybkie drugie śniadanie albo podwieczorek. Założę się, że zadziwi Was jego aksamitna konsystencja 🙂 Polecam!
Na dzbanek:
1/2 szklanki kaszy jaglanej namoczonej na noc
100 g migdałów namoczonych na noc w 0.5l przegotowanej wody
1/2 kg truskawek
4 łyżki miodu
Namoczoną kaszę płuczemy kilkakrotnie i gotujemy w świeżej wodzie aż się rozpadnie, odcedzamy na sitku. Migdały miksujemy razem z wodą na gładko, odcedzamy na sicie, aby zostało samo mleko. Kaszę miksujemy razem z mlekiem i truskawkami na gładko, słodzimy miodem do smaku. Jeżeli chcemy mieć koktajl wegański miód zmieniamy na słód daktylowy lub cukier.
marta
10 czerwca 2011 @ 07:51
Jak miło!!!! Zaglądam na ulubiony blog, bo dzieci znów chcą placuszki z klonowymi truskawkami na śniadanko (czego się nie robi dla przerabiających ospę maluchów…)a tu przepis, na który czekałam:D! dzięki Zielenino!!! Wypróbuję i zdam relację, czy jaglanka tym razem zdała test.Pozdrawiam ciepło!
just-great-food
10 czerwca 2011 @ 10:43
Kaszę jaglaną bardzo lubimy (choć na słodko jeszcze nie próbowaliśmy), a koktajl brzmi ciekawie i pewnie nieźle syci… pozdrawiamy
marta
10 czerwca 2011 @ 10:51
Jak miło!!!! Zaglądam na ulubiony blog, bo dzieci znów chcą placuszki z klonowymi truskawkami na śniadanko (czego się nie robi dla przerabiających ospę maluchów…)a tu przepis, na który czekałam:D! dzięki Zielenino!!! Wypróbuję i zdam relację, czy jaglanka tym razem zdała test.Pozdrawiam ciepło!
just-great-food
10 czerwca 2011 @ 13:43
Kaszę jaglaną bardzo lubimy (choć na słodko jeszcze nie próbowaliśmy), a koktajl brzmi ciekawie i pewnie nieźle syci… pozdrawiamy
Edyta
10 czerwca 2011 @ 17:58
Fantastyczny pomysł! Zrobię na pewno!
Joon
10 czerwca 2011 @ 20:47
wspaniały pomysł! może zrobię znajomym, bo sama niestety nie mogę migdałów. Pozdrawiam 🙂
Zielenina
10 czerwca 2011 @ 20:50
Marta, ospa uuuu, zdrowia życzę!Dogadzaj maluchom, dogadzaj, biedne są takie małe chore bidy 🙁
Just, ale jak mogliście nie jeść jaglanej na słodko, to w ogóle możliwe hihi? U nas przede wszystkim na słodko na śniadanie, polecam 🙂
Edyta, daj znać czy Ci smakowało 🙂
Joon, mleko możesz podmienić na inne roślinne ryżowe, albo owsiane, które jest przepyszne albo zwykłe sojowe.
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za odwiedziny!
Edyta
10 czerwca 2011 @ 20:58
Fantastyczny pomysł! Zrobię na pewno!
Joon
10 czerwca 2011 @ 23:47
wspaniały pomysł! może zrobię znajomym, bo sama niestety nie mogę migdałów. Pozdrawiam 🙂
Zielenina
10 czerwca 2011 @ 23:50
Marta, ospa uuuu, zdrowia życzę!Dogadzaj maluchom, dogadzaj, biedne są takie małe chore bidy 🙁
Just, ale jak mogliście nie jeść jaglanej na słodko, to w ogóle możliwe hihi? U nas przede wszystkim na słodko na śniadanie, polecam 🙂
Edyta, daj znać czy Ci smakowało 🙂
Joon, mleko możesz podmienić na inne roślinne ryżowe, albo owsiane, które jest przepyszne albo zwykłe sojowe.
Pozdrawiam wszystkich i dziękuję za odwiedziny!
Kasia
11 czerwca 2011 @ 06:24
Już wiele potraw z jaglanki gotowałam, ale koktajl mnie powalił. Chylę kulinarnego czoła!
Kasia
11 czerwca 2011 @ 09:24
Już wiele potraw z jaglanki gotowałam, ale koktajl mnie powalił. Chylę kulinarnego czoła!
Arvén
11 czerwca 2011 @ 11:15
U mnie kasza jaglana nie pojawiała się niemal w ogóle w menu, więc takie połączenie to zupełna nowość 😉
just-great-food
11 czerwca 2011 @ 11:17
No to faktycznie będziemy musieli spróbować, bo zazwyczaj mieszaliśmy ją tylko z przeróżnymi warzywami 🙂
edysqa
11 czerwca 2011 @ 14:38
Super koktajl 🙂 Ostatnio często wykorzystuję kaszę jaglaną do deserów bo od niedawna nie jem glutenu, ciekawa jestem dlaczego moczysz całą noc kaszę?
Ja tylko płuczę kilka razy.
Moczenie wpływa na jej smak?
Pozdrawiam
Arvén
11 czerwca 2011 @ 14:15
U mnie kasza jaglana nie pojawiała się niemal w ogóle w menu, więc takie połączenie to zupełna nowość 😉
just-great-food
11 czerwca 2011 @ 14:17
No to faktycznie będziemy musieli spróbować, bo zazwyczaj mieszaliśmy ją tylko z przeróżnymi warzywami 🙂
edysqa
11 czerwca 2011 @ 17:38
Super koktajl 🙂 Ostatnio często wykorzystuję kaszę jaglaną do deserów bo od niedawna nie jem glutenu, ciekawa jestem dlaczego moczysz całą noc kaszę?
Ja tylko płuczę kilka razy.
Moczenie wpływa na jej smak?
Pozdrawiam
Zielenina
11 czerwca 2011 @ 19:07
Kasia, dzięki, czuję się zaszczycona 😉
Arven, jak już napisałam wyżej, naprawdę warto ją jeść, jest bardzo zdrowa i smaczna, świetna i na słodko i na wytrawnie.
Just, może też wykombinujecie jakieś oryginalne danie 😀
Edysqa, każde zboże dobrze moczyć i gotować w świeżej wodzie, bo zawierają one fityniany – związki utrudniające wchłanianie minerałów w nich zawartych (wapń, fosfor, potas, itp.). Gdy moczymy kaszę przenoszą się one do wody, więc możemy lepiej korzystać z walorów zbóż. Dodatkowo samo płukanie prosa mało daje ponieważ jest to chyba najbardziej brudne i zakurzone zboże, zamocz kiedyś na noc i zobacz ten żur, który będzie pływał na powierzchni wody 😉 Ja moczę wszystkie zboża, kasze i strączkowe.
Zielenina
11 czerwca 2011 @ 22:07
Kasia, dzięki, czuję się zaszczycona 😉
Arven, jak już napisałam wyżej, naprawdę warto ją jeść, jest bardzo zdrowa i smaczna, świetna i na słodko i na wytrawnie.
Just, może też wykombinujecie jakieś oryginalne danie 😀
Edysqa, każde zboże dobrze moczyć i gotować w świeżej wodzie, bo zawierają one fityniany – związki utrudniające wchłanianie minerałów w nich zawartych (wapń, fosfor, potas, itp.). Gdy moczymy kaszę przenoszą się one do wody, więc możemy lepiej korzystać z walorów zbóż. Dodatkowo samo płukanie prosa mało daje ponieważ jest to chyba najbardziej brudne i zakurzone zboże, zamocz kiedyś na noc i zobacz ten żur, który będzie pływał na powierzchni wody 😉 Ja moczę wszystkie zboża, kasze i strączkowe.
marta
12 czerwca 2011 @ 11:42
ten koktail to wynalazek na miarę koła!!! Mój mąż powiedział, że chętnie piłby go codziennie na śniadanie:).Dzieci również "łyknęły" (dosłownie i w przenośni:D)jaglankę po raz pierwszy bez krzyków i awantur.
Dzięki wielkie za ten przepis i inspirację. W ten sposób przecież można przemycać zmiksowaną kaszę wszędzie- nawet w ulubionej przez maluchy pomidorówce… Pozdrawiam!
marta
12 czerwca 2011 @ 14:42
ten koktail to wynalazek na miarę koła!!! Mój mąż powiedział, że chętnie piłby go codziennie na śniadanie:).Dzieci również “łyknęły” (dosłownie i w przenośni:D)jaglankę po raz pierwszy bez krzyków i awantur.
Dzięki wielkie za ten przepis i inspirację. W ten sposób przecież można przemycać zmiksowaną kaszę wszędzie- nawet w ulubionej przez maluchy pomidorówce… Pozdrawiam!
Karolina
13 czerwca 2011 @ 15:19
Fantastyczny. 🙂 U mnie kasza jaglana bedzie dzis chyba na deser z owocami, ale takim koktajlem nie pogardze, niech no tylko kupie migdaly (albo mleko gotowe, chyba widzialam… albo to bylo owsiane? 🙂 ). Pozdrawiam!
Polka
13 czerwca 2011 @ 16:52
O Skubana! NIGDY bym nie wpadła na taki pomysł! Jaglaną uwielbiam i na słodko i na słono yeeeeeeaaaah!
🙂
Zieleninko a powiedz mi czy znasz i co sądzisz o maszynie do robienia mleka sojowego?
Zielenina
13 czerwca 2011 @ 17:55
Marta, dzięki, cieszę się, że mogłam się przydać 🙂 Przemycaj na zdrowie 😉
Krolina, owsiane mleko będzie fantastycznie pasować, jest przepyszne 🙂
Polko, widzisz jaka kreatywna jestem hehe 🙂 Ja nie jestem zwolennikiem soi, bo nie ma na świecie soi nie GMO (cokolwiek piszą na opakowaniach), więc jej mało używam, mleka sojowego wcale, więc maszyna mi na nic 😉 Ale wiem, że wielu wege, którzy używają ma i sobie chwali. Zajrzyj na wegedzieciaka, tam dużo osób używa takiego ustrojstwa 🙂
Karolina
13 czerwca 2011 @ 18:19
Fantastyczny. 🙂 U mnie kasza jaglana bedzie dzis chyba na deser z owocami, ale takim koktajlem nie pogardze, niech no tylko kupie migdaly (albo mleko gotowe, chyba widzialam… albo to bylo owsiane? 🙂 ). Pozdrawiam!
Polka
13 czerwca 2011 @ 19:52
O Skubana! NIGDY bym nie wpadła na taki pomysł! Jaglaną uwielbiam i na słodko i na słono yeeeeeeaaaah!
🙂
Zieleninko a powiedz mi czy znasz i co sądzisz o maszynie do robienia mleka sojowego?
Zielenina
13 czerwca 2011 @ 20:55
Marta, dzięki, cieszę się, że mogłam się przydać 🙂 Przemycaj na zdrowie 😉
Krolina, owsiane mleko będzie fantastycznie pasować, jest przepyszne 🙂
Polko, widzisz jaka kreatywna jestem hehe 🙂 Ja nie jestem zwolennikiem soi, bo nie ma na świecie soi nie GMO (cokolwiek piszą na opakowaniach), więc jej mało używam, mleka sojowego wcale, więc maszyna mi na nic 😉 Ale wiem, że wielu wege, którzy używają ma i sobie chwali. Zajrzyj na wegedzieciaka, tam dużo osób używa takiego ustrojstwa 🙂
Joanna
17 czerwca 2011 @ 13:22
ten koktajl z kaszą to tak odważnie, ale ja ten pomysł kupuję 🙂
Joanna
17 czerwca 2011 @ 16:22
ten koktajl z kaszą to tak odważnie, ale ja ten pomysł kupuję 🙂
Karolina
20 czerwca 2011 @ 08:21
Zrobiony, wypity, bardzo smaczny. 🙂 Dobrze, ze ugotowalam wiecej kaszy, to mialam od razu na dwa dni. Pilam, az mi sie uszy trzesly, z mlekiem owsianym, bom leniwa i nie chcialo mi sie robic migdalowego. Zdecydowanie bede powtarzac, bo smaczne to, zdrowe i sycace – pinta wystarcza mi za jeden posilek. Bede probowac z innymi owocami, mam nadzieje caly rok podobne produkowac. Podziekowala za przepis! 😀
Karolina
20 czerwca 2011 @ 11:21
Zrobiony, wypity, bardzo smaczny. 🙂 Dobrze, ze ugotowalam wiecej kaszy, to mialam od razu na dwa dni. Pilam, az mi sie uszy trzesly, z mlekiem owsianym, bom leniwa i nie chcialo mi sie robic migdalowego. Zdecydowanie bede powtarzac, bo smaczne to, zdrowe i sycace – pinta wystarcza mi za jeden posilek. Bede probowac z innymi owocami, mam nadzieje caly rok podobne produkowac. Podziekowala za przepis! 😀
Magda
21 czerwca 2011 @ 13:09
pyszności! nowa jakość koktajlowa 🙂
Magda
21 czerwca 2011 @ 16:09
pyszności! nowa jakość koktajlowa 🙂