Serdecznie zapraszam do przeczytania tutaj. Poniżej przepisy i kilka dodatkowych zdjęć. Zapraszam! 🙂
Zaproponowałam w nim trzy przepisy z wykorzystaniem kiełków: na pastę/masełko do smarowania pieczywa, twarożek z kiełkami rzodkiewki i szczypiorkiem i trzeci – surówkę z mieszanych kiełków z suszonymi pomidorami. Ta surówka to moje odkrycie, jest po prostu przepyszna i koniecznie musicie ją zrobić!<
Twarożek z kiełkami rzodkiewki i szczypiorkiem:
Dobrej jakości twarożek mieszamy z posiekanym szczypiorkiem i kiełkami rzodkiewki. Doprawiamy solą i pieprzem.
Pasta z kiełków:
Szklanka mieszanych kiełków (rzodkiewka, lucerna, rzeżucha)
1 łyżka tahiny (pasty sezamowej)
1 łyżka soku z cytryny
Kilka łyżek oleju spod suszonych pomidorów
Ząbek czosnku
Kiełki zmiksować na pastę z dodatkami. Można jeść samą na pieczywie lub traktować jako zastępstwo za masło.
Surówka z kiełków:
Na 1 porcję:
Szklanka mieszanych kiełków (rzodkiewka, lucerna, rzeżucha)
Kilka suszonych pomidorów pokrojonych w paseczki
Na sos:
3 łyżki oleju spod suszonych pomidorów
1 łyżka soku z cytryny
1 łyżeczka miodu
1 ząbek czosnku, przetarty przez praskę lub drobno posiekany
Sól, pieprz
Kiełki grubo posiekać, wymieszać z pomidorami. Składniki sosu wymieszać na gładką emulsję, polać sosem przed samym podaniem.
Kasia
4 marca 2011 @ 20:21
No i jest wiosna, przynajmniej na talerzu 😀 Bardzo piękne zdjęcia, aż się te nocne mrozy zapomina i wierzy w wiosnę.. Jak na razie marznę, ale nie zrezygnuję z wiosennego banera :p Po 1.Marca jest u mnie w blogu wiosna i już :o)
aga-aa
4 marca 2011 @ 20:41
wyglądają obłędnie smacznie 🙂
ja najbardziej lubię kiełki słonecznika i lucerny, ale innymi też nie pogardzę 🙂
ratunku
4 marca 2011 @ 20:56
wspaniałe fotografie..
Kasia
5 marca 2011 @ 01:21
No i jest wiosna, przynajmniej na talerzu 😀 Bardzo piękne zdjęcia, aż się te nocne mrozy zapomina i wierzy w wiosnę.. Jak na razie marznę, ale nie zrezygnuję z wiosennego banera :p Po 1.Marca jest u mnie w blogu wiosna i już :o)
aga-aa
5 marca 2011 @ 01:41
wyglądają obłędnie smacznie 🙂
ja najbardziej lubię kiełki słonecznika i lucerny, ale innymi też nie pogardzę 🙂
ratunku
5 marca 2011 @ 01:56
wspaniałe fotografie..
Bea
5 marca 2011 @ 15:29
Pomysl na te paste bardzo mi sie spodobal! Pora odswiezyc hodowle 😉
Pozdrawiam Zielenino!
Marta
5 marca 2011 @ 19:34
W kiełkach najlepsze jest to, że dzięki mojej parapetowej hodowli przez cały rok mogę mieć małą wiosnę na talerzu. szczególnie cenne jest to w styczniu 🙂
Bea
5 marca 2011 @ 20:29
Pomysl na te paste bardzo mi sie spodobal! Pora odswiezyc hodowle 😉
Pozdrawiam Zielenino!
Kasinka
5 marca 2011 @ 23:51
Kiełki wzrastają u mnie w kuchni – brokuł, rzodkiewka i lucerna.Najbardziel lubię je z serkie albo ziemniaczkami. Wiosnę już czuć w powietrzu. Pozdrowienia
Marta
6 marca 2011 @ 00:34
W kiełkach najlepsze jest to, że dzięki mojej parapetowej hodowli przez cały rok mogę mieć małą wiosnę na talerzu. szczególnie cenne jest to w styczniu 🙂
Kasinka
6 marca 2011 @ 04:51
Kiełki wzrastają u mnie w kuchni – brokuł, rzodkiewka i lucerna.Najbardziel lubię je z serkie albo ziemniaczkami. Wiosnę już czuć w powietrzu. Pozdrowienia
Zielenina
6 marca 2011 @ 10:40
Dzięki za miłe słowa!Bardzo mnie cieszy, że jest tylu hodowców kiełków wśród nas 🙂 Nie ma jak sobie pochrupać 😉
Beo, pasta jest świetna, ale ta suróóóóóówka! 😉
Pinos
6 marca 2011 @ 12:26
Strasznie dawno nie jadłam kiełków. Własnej hodowli nie mam, a co w sklepie wyciągnę rękę po opakowanie, to przeraża mnie wygląd zawartości. Kiedyś kiełki sprzedawali w lepszej kondycji…
Strasznej mi ochoty na tę surówkę narobiłaś…
Zielenina
6 marca 2011 @ 15:40
Dzięki za miłe słowa!Bardzo mnie cieszy, że jest tylu hodowców kiełków wśród nas 🙂 Nie ma jak sobie pochrupać 😉
Beo, pasta jest świetna, ale ta suróóóóóówka! 😉
Łasuch
6 marca 2011 @ 16:08
zdrowe pyszności 🙂
Pinos
6 marca 2011 @ 17:26
Strasznie dawno nie jadłam kiełków. Własnej hodowli nie mam, a co w sklepie wyciągnę rękę po opakowanie, to przeraża mnie wygląd zawartości. Kiedyś kiełki sprzedawali w lepszej kondycji…
Strasznej mi ochoty na tę surówkę narobiłaś…
Łasuch
6 marca 2011 @ 21:08
zdrowe pyszności 🙂