Jak tam Wasze przygotowania świąteczne?Moje leżą. I kwiczą. Ciągle wygrzebujemy się z malowania, mam wrażenie, że non-stop sprzątam, a efektu żadnego, a do tego co rusz wyskakuje jeszcze coś do zrobienia. Powiem Wam szczerze, że mam już tego dość, wolałabym chyba w obłędzie piec kolejne ciasta albo szukać ładnej choinki :/ Mam nadzieję, że się wyrobimy, bo tęsknię już za porządkiem i ładem, ech.
Na pocieszenie coś specjalnego na dzisiejsze śniadanie – francuskie tosty z orzechami i likierem amaretto zapiekane w piekarniku. Trzeba sobie było dać małego kopniaka z rana 😉 To kolejny przepis ze Sweet Paul’s Magazine, tym razem z numeru wiosennego. Tosty można przygotować z brioszki lub chałki. Żeby było bardziej w duchu zimowo-świątecznym 😉 dodałam nieco przyprawy do piernika. Następnym razem orzechy podpiekę z odrobiną miodu na patelni, bo były dość suche.
Dla synka zrobiłam wersję bez amaretto i z posypką z mielonych orzechów włoskich. Polecam!
Na 3-4 porcje:
1 brioszka lub chałka pokrojone w kostkę
3 jajka
szklanka (250 ml) mleka
3 łyżki cukru
2 łyżki likieru amaretto
1 łyżka esencji waniliowej lub kilka kropli olejku
1/2 szklanki orzechów pekan lub włoskich
łyżka masła do wysmarowania formy
Syrop klonowy
Piekarnik rozgrzać do 180 stopni. W misce dokładnie wymieszać jajka z mlekiem, cukrem, amaretto, esencją waniliową i przyprawą. Dodać pokrojone pieczywo i odstawić na 5 minut do nasączenia. Formę grubo i dokładnie posmarować masłem. Wyłożyć zawartość miski i zapiekać 15-20 minut aż będą ładnie przyrumienione. Polać syropem klonowym i podawać. Bardzo przyjemny sposób na rozpoczęcie dnia.<
Pozdrawiam i powodzenia w przygotowaniach przedświątecznych!
margot
19 grudnia 2010 @ 19:23
u mnie jest nieźle -mam 5 ton pierników , okna umyte ,ale firanki już nie i nic więcej 😛
Arvén
19 grudnia 2010 @ 20:32
Prawdę powiedziawszy myślałam z daleka, że to granola :O Co nie zmienia faktu, że są cudowne – i jakie świąteczne!
Moje przygotowania…no cóż, postępy JAKIEŚ są. Ale nie to, żebym przykładała się do tego z sercem czy jakąkolwiek pasją…
margot
20 grudnia 2010 @ 00:23
u mnie jest nieźle -mam 5 ton pierników , okna umyte ,ale firanki już nie i nic więcej 😛
Arvén
20 grudnia 2010 @ 01:32
Prawdę powiedziawszy myślałam z daleka, że to granola :O Co nie zmienia faktu, że są cudowne – i jakie świąteczne!
Moje przygotowania…no cóż, postępy JAKIEŚ są. Ale nie to, żebym przykładała się do tego z sercem czy jakąkolwiek pasją…
asieja
20 grudnia 2010 @ 12:05
rety, ale cuda.. takie śniadanie mogłabym jeśc codziennie.
asieja
20 grudnia 2010 @ 17:05
rety, ale cuda.. takie śniadanie mogłabym jeśc codziennie.
Zielenina
26 grudnia 2010 @ 15:59
Dzięki dziewczyny, to faktycznie fajny pomysł na tosty francuskie, można pokombinować z innymi dodatkami 🙂
Zielenina
26 grudnia 2010 @ 20:59
Dzięki dziewczyny, to faktycznie fajny pomysł na tosty francuskie, można pokombinować z innymi dodatkami 🙂