Bardzo się cieszymy, że Weganie mogą zagościć na blogu Zieleniny. Bohaterami gościnnego posta są nać pietruszki i słonecznik. Okazało się, że jest to para idealna i zajadamy się nią na okrągło. Pesto dodajemy do makaronu, ziemniaków, ale przede wszystkim smarujemy nim pieczywo. Jest to duża porcja składników mineralnych i witamin, a do tego mało kosztuje.
Składniki :
- 2 szkl. świeżej natki pietruszki, posiekanej
- 1/2 szkl. ziarna słonecznika, namoczonego przez noc i odsączonego
- 1 łyżka siemienia lnianego (opcja)
- 1/2 szkl. oliwy z oliwek
- 1 ząbek czosnku, drobno posiekany
- 1/4 łyżeczki soli
Słonecznik i siemię lniane dobrze jest zmielić w młynku. Jeśli ziarna słonecznika będą mokre, mogą niedokładnie się zmielić, dlatego najlepiej wcześniej je osuszyć. Zmieloną masę przekładamy do średniej miski, dodajemy do niej posiekaną nać pietruszki, czosnek, olej i sól. Wszystko nalezy zmiksować np. ręcznym robotem lub w blednerze. Musi powstać gładka masa. Smacznego!
Aneta i Grzesiek
Weganie
Paula
9 października 2010 @ 13:10
wygląda idealnie!
KUCHARNIA, Anna-Maria
9 października 2010 @ 15:35
Cudowne! Wszystko, zdjęcia, składniki, pomysł – ach, brawo!
arbuzowedaiquiri
9 października 2010 @ 17:08
Też robiłam takie pesto:) Jest świetne, potwierdzam. Pyszne jest również pesto z zielonego groszku:))
Paula
9 października 2010 @ 16:10
wygląda idealnie!
Amber
9 października 2010 @ 18:54
Dzisiaj robiłam pesto z natki i ziaren sezamu.Boskie!
Ze słonecznikiem też bardzo lubię.
Pozdrowienia!
KUCHARNIA, Anna-Maria
9 października 2010 @ 18:35
Cudowne! Wszystko, zdjęcia, składniki, pomysł – ach, brawo!
Magdalena
9 października 2010 @ 20:08
o tak tak tak! pietruszke w takiej postaci jak nakbardziej poprosze!
arbuzowedaiquiri
9 października 2010 @ 20:08
Też robiłam takie pesto:) Jest świetne, potwierdzam. Pyszne jest również pesto z zielonego groszku:))
Amber
9 października 2010 @ 21:54
Dzisiaj robiłam pesto z natki i ziaren sezamu.Boskie!
Ze słonecznikiem też bardzo lubię.
Pozdrowienia!
Magdalena
9 października 2010 @ 23:08
o tak tak tak! pietruszke w takiej postaci jak nakbardziej poprosze!
Magdzisko
10 października 2010 @ 06:30
a ja robiłam zamiast słonecznika dając namoczone orzechy włoskie i czosnek, poezja 😀
Magda
10 października 2010 @ 09:06
A czemu służy namaczanie słonecznika?
Magdzisko
10 października 2010 @ 09:30
a ja robiłam zamiast słonecznika dając namoczone orzechy włoskie i czosnek, poezja 😀
Magda
10 października 2010 @ 12:06
A czemu służy namaczanie słonecznika?
Gośka
10 października 2010 @ 13:27
Nigdy jeszcze nie robiłam ani nie jadłam pesto, ale wygląda doskonale i tak smakowicie, że się skuszę i spróbuję zrobić:) Pozdrawiam
Gośka
10 października 2010 @ 16:27
Nigdy jeszcze nie robiłam ani nie jadłam pesto, ale wygląda doskonale i tak smakowicie, że się skuszę i spróbuję zrobić:) Pozdrawiam
Weganie
12 października 2010 @ 17:13
Do Magdy:
Nasiona i orzechy zawierają inhibitory enzymów, które chronią je podczas wzrostu. W naturze, kiedy pada, ziarna mają zapewnioną wilgoć, wiec mogą kiełkować.
Dlatego ziarna i orzechy, które nie wykiełkowały, należny namoczyć, aby uwolnić je od toksycznych enzymów.
Tu więcej: http://www.raw-food-living.com/soaking-nuts.html
Weganie
12 października 2010 @ 20:13
Do Magdy:
Nasiona i orzechy zawierają inhibitory enzymów, które chronią je podczas wzrostu. W naturze, kiedy pada, ziarna mają zapewnioną wilgoć, wiec mogą kiełkować.
Dlatego ziarna i orzechy, które nie wykiełkowały, należny namoczyć, aby uwolnić je od toksycznych enzymów.
Tu więcej: http://www.raw-food-living….