To chyba już zakończenie serii gościnnych występów na blogu Zieleniny, gościnne gotowanie zamyka blog Na 4 ręce. Mam nadzieję, że gdy goście ciężko pracowali Zielenina sobie odpoczęła i teraz już sama zacznie gotować 😉
Bardzo lubię i dosyć często przygotowuję dania wegetariańskie, więc zaproszenie do zabawy przyjęłam z przyjemnością. Przygotowałam na tę okazję bardzo prostą przekąskę, która może być samodzielnym, lekkim lunchem lub przystawką.
Pieczarki faszerowane serem i ziołami:
- 8 sporych pieczarek równej wielkości
- 1 szalotka, drobno posiekana
- ząbek czosnku, wyciśnięty
- 3 łyżki sera typu philadelphia
- 50 g sera pleśniowego
- 1 łyżka utartego parmezanu
- kilka łyżek posiekanego tymianku, rozmarynu i pietruszki
Przygotowanie:
Obrać pieczarki i odciąć trzonki. Posiekać drobno i poddusić chwilę razem z czosnkiem i szalotką. Wymieszać z pozostałymi składnikami i nadziać farszem kapelusze pieczarek. Zapiekać w temperaturze 180 stopni ok. 20 minut.
Podawać z grzankami i sałatą. Bardzo proste i szybkie danie, z którego jestem niezmiernie zadowolona i na pewno wejdzie na stałe do naszego domowego repertuaru. M., będący królikiem doświadczalnym, rozpływał się w zachwytach.
Smacznego 🙂
Na 4 ręce
Paula
17 października 2010 @ 16:58
porywam od razu dwie 🙂
Karmel-itka.
17 października 2010 @ 18:49
smakowity farsz ;]
podkradam Ci taka małą, byś nie zauważyła, że zniknęła ;p
Ewa Smaczniutkie.pl
17 października 2010 @ 19:09
Pyszności, chętnie spróbuję 🙂
wegetarinka
17 października 2010 @ 19:45
ech, jak ja dawno pieczarek nie nadziewałam
Paula
17 października 2010 @ 19:58
porywam od razu dwie 🙂
Karmel-itka.
17 października 2010 @ 21:49
smakowity farsz ;]
podkradam Ci taka małą, byś nie zauważyła, że zniknęła ;p
Ewa Smaczniutkie.pl
17 października 2010 @ 22:09
Pyszności, chętnie spróbuję 🙂
wegetarinka
17 października 2010 @ 22:45
ech, jak ja dawno pieczarek nie nadziewałam
aga
18 października 2010 @ 06:08
pycha jedzonko:) zjadlabym chyba wszystkie, tak mnie kusza:)
aga-aa
18 października 2010 @ 07:27
porywam dwie pieczarki i mykam do roboty 🙂
aga
18 października 2010 @ 09:08
pycha jedzonko:) zjadlabym chyba wszystkie, tak mnie kusza:)
aga-aa
18 października 2010 @ 10:27
porywam dwie pieczarki i mykam do roboty 🙂
Karolina
18 października 2010 @ 15:26
Wieki nie jadlam nadziewanych pieczarek. Moze jutro bym sobie zrobila? Jest szansa, ze bede mogla dzis po nocy przygotowac, a jutro tylko zapiec… No, fajny pomysl! :))
Karolina
18 października 2010 @ 18:26
Wieki nie jadlam nadziewanych pieczarek. Moze jutro bym sobie zrobila? Jest szansa, ze bede mogla dzis po nocy przygotowac, a jutro tylko zapiec… No, fajny pomysl! :))
wegetarinka
19 października 2010 @ 14:39
Zielenina, zdaje się, już po urlopie, dość bumelowania! 😉
wegetarinka
19 października 2010 @ 17:39
Zielenina, zdaje się, już po urlopie, dość bumelowania! 😉