Pogoda doprowadza mnie już powoli do depresji. Ciągła gruba warstwa chmur i szarość to nie są moje ulubione klimaty. Wiadomo, że przy takiej pogodzie najbardziej smakują rozgrzewające, gęste potrawy, najlepiej gorące. Trochę mi się już znudziły gulasze i zupy, więc tym razem potrawka z boczniakami i warzywami. Idealna do kaszy!
Na 4-6 porcji:
250 boczniaków
250 g pieczarek
1 cebula
2 marchewki
2 pietruszki
ćwiartka małej, białej kapusty
1 puszka pomidorów
1 szklanka bulionu warzywnego
2 łyżki oleju słonecznikowego
1 łyżka skrobi ziemniaczanej
2 kulki ziela angielskiego
2 kulki jałowca
2 liście laurowe
2 ząbki czosnku
1/2 łyżeczki soli
1/2 łyżeczki świeżo zmielonego pieprzu
1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
1 łyżeczka wędzonej lub słodkiej papryki
1/2 pęczka natki pietruszki
Wszystkie warzywa myjemy, dobrze osuszamy. Które trzeba, obieramy. Boczniaki kroimy w paski, pieczarki pozostawiamy w całości. Cebulę i kapustę siekamy. Pomidory kroimy w kostkę, a marchew i pietruszkę w plasterki.
W garnku rozgrzewamy olej, szklimy cebulę. Dodajemy obydwa rodzaje grzybów, zwiększamy ogień. Smażymy, aż się zezłocą i odparują. Dodajemy pozostałe warzywa, obsmażamy. Następne do garnka idą pomidory wraz z zalewą oraz bulion. Na koniec wrzucamy obrane, zgniecione ząbki czosnku i przyprawy. Wszystko mieszamy, wsypujemy skrobię, mieszamy i dusimy aż większość sosu odparuje. Podajemy z posiekaną natką pietruszki.