Przemiła Osóbka zwana Zieleniną pewnie teraz pysznie spędza czas (gdziekolwiek jest:)), a ja mam zaszczyt skorzystać z zaproszenia do Jej kuchni co czynię z nieukrywaną radością! Warunek miał być jeden – wegetariańsko i z dużą ilością zieleniny. I mnie nie trzeba więcej namawiać.
Trochę się zdziwiłam, że Zielenina nie boi się zaprosić mnie-mięsożercę do siebie. Mięsa dużo nie jem (można by napisać, że jem go bardzo mało), ale moje próby bycia wegetarianką skończyły się wizytą w szpitalu i półrocznym leczeniem, co pewnie wynikło z mojej niewiedzy o odżywianiu. No ale jak człowiek na być zdrowy jak je w kółko fasolę i jajka?
W każdym razie sympatia do jedzenia wege została mi do dziś i uważam, że takie odżywianie wymaga od nas nie lada fantazji i pomysłowości. Bo tak naprawdę co trudnego jest w przygotowaniu schabowego w panierce? Nic. A spróbujcie zrobić w domu tofu. To dopiero jest wyczyn!
Dzisiaj przemycę przepis, który jest u nas w domu od zawsze. Ponieważ Mama ma swój ogród, wraz z pojawieniem się pierwszych cukinii na stole pojawiał się bigos z cukinii. Ponoć w niektórych domach bigos ten zwany jest leczo. Jak zwał tak zwal ważne że jest pyszny! Czasem dodaję do niego plasterki pieczarek, które podsmażam na maśle z odrobiną tymianku, ale dzisiaj podaję Wam przepis na wersję podstawową. Mam nadzieję, że się skusicie!
Moja wersja została wzbogacona o czarnuszkę, ziarna gorczycy i chilli, bo ja lubię jak jest lekko pikantnie 🙂
BIGOS Z CUKINII
olej albo oliwa do smażenia
1 cebula pokrojona w cienkie piórka
3 duże ząbki czosnku
ćwierć łyżeczki suszonych płatków chili lub kawałek świeżej czerwonej papryczki chili
pół łyżeczki ziaren gorczycy
pieprz czarny – do smaku wg uznania
pieprz ziołowy – do smaku wg uznania
pół łyżeczki czarnuszki
szczypta suszonego lub świeżego lubczyku
6 średnich cukinii obranych i pokrojonych w kostkę
4 młode marchewki pokrojone w półplasterki
1 puszka pomidorów lub 400g świeżych pomidorów obranych ze skórki, wypestkowanych i pokrojonych w kostkę (użyłam świeżych)
1 łyżki passaty pomidorowej lub koncentratu pomidorowego
1 pęczek koperku
1 pęczek natki pietruszki
sól
W szerokim rondlu rozgrzewamy olej. Wrzucamy cebulę, czosnek, gorczycę, chilli, pieprz, czarnuszkę i lubczyk i smażymy na małym ogniu przez 5 minut co pozwoli na wydobycie z przypraw wspaniałego aromatu.
Dodajemy pokrojoną cukinię i marchewkę i smażymy przez 10-15 minut, aż warzywa zmiękną ale będą jeszcze w miarę jędrne. Dodajemy pomidory, passatę (lub koncentrat), koperek, natkę pietruszki i sól. Przykrywamy pokrywką i gotujemy kolejne 10-15 minut.
Doprawiamy do smaku – danie ma być lekko pikantne, a warzywa powinny być miękkie, ale nie rozpadające się. Podajemy ze świeżą bagietką.
Smacznego!
Hankaskakanka
11 października 2010 @ 14:50
Jak dobrze, że cukinie jeszcze są na targu, bo inaczej zjadłabym swój monitor!
margot
11 października 2010 @ 14:55
a kto tu pichci 😛
nie prawda tofu jest łatwiej od podstaw uwarzyć niż schabowego:D
Ale dałaś czadu z tym bigosem i tyle zieleniny co ja lubię
Ewam
11 października 2010 @ 15:10
bardzo ciekawy,apetyczny pomysl!!!
wegetarinka
11 października 2010 @ 18:24
ja się dzisiaj to stołuję!
Hankaskakanka
11 października 2010 @ 17:50
Jak dobrze, że cukinie jeszcze są na targu, bo inaczej zjadłabym swój monitor!
margot
11 października 2010 @ 17:55
a kto tu pichci 😛
nie prawda tofu jest łatwiej od podstaw uwarzyć niż schabowego:D
Ale dałaś czadu z tym bigosem i tyle zieleniny co ja lubię
Karmel-itka.
11 października 2010 @ 19:04
mama taki robiła… ;]
i babcia. i prababcia… teraz i ja taki robię!
Ewam
11 października 2010 @ 18:10
bardzo ciekawy,apetyczny pomysl!!!
Polka
11 października 2010 @ 21:00
Zapraszam 🙂
Wychodzi całkiem sporo 😀
Ja czasem dodaje więcej cukinii jak pod koniec miesiąca z kasą krucho 😀
I można podać z ziemniakami polanymi masłem i koperekiem 🙂
wegetarinka
11 października 2010 @ 21:24
ja się dzisiaj to stołuję!
Karmel-itka.
11 października 2010 @ 22:04
mama taki robiła… ;]
i babcia. i prababcia… teraz i ja taki robię!
Polka
12 października 2010 @ 00:00
Zapraszam 🙂
Wychodzi całkiem sporo 😀
Ja czasem dodaje więcej cukinii jak pod koniec miesiąca z kasą krucho 😀
I można podać z ziemniakami polanymi masłem i koperekiem 🙂
quinoamatorka
12 października 2010 @ 21:25
Bardzo fajne, jesienne danie. Gotuję podobny bigos. Lubię, jak jest słodkawy 🙂
quinoamatorka
13 października 2010 @ 00:25
Bardzo fajne, jesienne danie. Gotuję podobny bigos. Lubię, jak jest słodkawy 🙂
oczko (aka zemfiroczka)
26 sierpnia 2013 @ 13:35
Zrobiłam! 😉
http://belkoty.blogspot.com/2013/08/kuchnia-roslinna-bezmiesne-kotlety-i.html
oczko (aka zemfiroczka)
26 sierpnia 2013 @ 16:35
Zrobiłam! 😉
http://belkoty.blogspot.com…