czyli mój kolejny artykuł 🙂 Tym razem tekst jest krótki i konkretny, bo musiały się zmieścić przepisy 🙂 Zaproponowałam 3 przepisy: na panierowane boczniaki, którymi można zastąpić w wigilię rybę (bardzo mi się podoba określenie Vegilia 🙂 pieczoną czerwoną kapustę (przepis pochodzi z rewelacyjnego internetowego kwartalnika Lawendowy Dom) oraz pasztet z orzechów włoskich mojego pomysłu. Mam nadzieję, że z nich skorzystacie! Polecam serdecznie! 🙂
Wykorzystując okazję – bardzo proszę tych, którzy się są wege – NIE KUPUJCIE ŻYWYCH KARPI! Niosąc je żywe w foliowej torbie, bez wody fundujemy im uduszenie w męczarniach – a chyba wystarczy, że dla naszej tradycji poświęcają życie, po co dokładać im niepotrzebnych cierpień? Więcej o akcji “Jeszcze żywy karp” prowadzonej od lat przez Klub Gaja możecie przeczytać tutaj.
asieja
20 grudnia 2010 @ 17:26
pieczona kapusta zapowiada się bardzo pysznie. przeczytam sobie artykuł chętnie.,
asieja
20 grudnia 2010 @ 22:26
pieczona kapusta zapowiada się bardzo pysznie. przeczytam sobie artykuł chętnie.,
Pinos
21 grudnia 2010 @ 20:08
O, wreszcie coś do poczytania 😛
Zamierzam w tym roku wypróbować panierowane grzyby suszone, w miejsce boczniaków 🙂 Mam już specjalnie na ten cel przeznaczone prawdziwki i podgrzybki…
Pinos
22 grudnia 2010 @ 01:08
O, wreszcie coś do poczytania 😛
Zamierzam w tym roku wypróbować panierowane grzyby suszone, w miejsce boczniaków 🙂 Mam już specjalnie na ten cel przeznaczone prawdziwki i podgrzybki…
margot
22 grudnia 2010 @ 20:43
wszystko prezentuje sie pysznie 🙂
wegetarinka
22 grudnia 2010 @ 21:54
wszystko wygląda smakowicie! a tych ryb szkoda mi niesamowicie :/
margot
23 grudnia 2010 @ 01:43
wszystko prezentuje sie pysznie 🙂
wegetarinka
23 grudnia 2010 @ 02:54
wszystko wygląda smakowicie! a tych ryb szkoda mi niesamowicie :/
Zielenina
26 grudnia 2010 @ 16:01
Komentarze pod artykułem, ekhem "interesujące", prawda? Ważniejsza cała skóra niż cierpienie żywego stworzenia i to wszystko w imię "tradycji" :/
Pinos, też się zastanawiałam nad tym jakby wyszły suszone daj znać koniecznie 🙂
Dzięki wszystkim za przeczytanie, teraz muszę coś wymyślić na styczeń 😀
Zielenina
26 grudnia 2010 @ 21:01
Komentarze pod artykułem, ekhem “interesujące”, prawda? Ważniejsza cała skóra niż cierpienie żywego stworzenia i to wszystko w imię “tradycji” :/
Pinos, też się zastanawiałam nad tym jakby wyszły suszone daj znać koniecznie 🙂
Dzięki wszystkim za przeczytanie, teraz muszę coś wymyślić na styczeń 😀
Marta
1 stycznia 2011 @ 15:10
Ja co roku robię smażone panierowane grzyby, a ekstrakt, który otrzymuję po namoczeniu ich w połowie szkalnki ciepłej wody, dodaję do wigilijnej kapusty:-) Do panierki dodaję oprócz soli i pieprzu trochę suszonego czosnku.
Moim sukcesem tegorocznym jest to, że podczas wigilijnych przygotowań i smażenia właśnie tych grzybów słuchałam radiowej Trójki, gdzie wszyscy pisali aby opowiedzieć jakie to rzeczy robią na święta. Królowały schaby, boczki i inne mięsa. Dlatego na chwilę odeszłam od patelni i napisałam również mejla, gdzie przedstawiłam swoje wegetariańskie menu wigilijne, wcale nie mniej różnorodne niż te mięsne. I chyba się prowadzącemu spodobało, bo z wielkim rozmarzeniem przeczytał mój wegetariański jadłospis z pozdrowieniami, dla wszystkich osób, który przygotowywały się do bezmięsnej wigilii.
pozdrawiam
Marta
Marta
1 stycznia 2011 @ 20:10
Ja co roku robię smażone panierowane grzyby, a ekstrakt, który otrzymuję po namoczeniu ich w połowie szkalnki ciepłej wody, dodaję do wigilijnej kapusty:-) Do panierki dodaję oprócz soli i pieprzu trochę suszonego czosnku.
Moim sukcesem tegorocznym jest to, że podczas wigilijnych przygotowań i smażenia właśnie tych grzybów słuchałam radiowej Trójki, gdzie wszyscy pisali aby opowiedzieć jakie to rzeczy robią na święta. Królowały schaby, boczki i inne mięsa. Dlatego na chwilę odeszłam od patelni i napisałam również mejla, gdzie przedstawiłam swoje wegetariańskie menu wigilijne, wcale nie mniej różnorodne niż te mięsne. I chyba się prowadzącemu spodobało, bo z wielkim rozmarzeniem przeczytał mój wegetariański jadłospis z pozdrowieniami, dla wszystkich osób, który przygotowywały się do bezmięsnej wigilii.
pozdrawiam
Marta
Bea
6 stycznia 2011 @ 09:45
Pyszne propozycje!
U mnie tez nie bylo zadnej ryby,
wlasciwie jak sie zastanowie, to bylo na 100% wegetariansko 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
Zielenina
6 stycznia 2011 @ 14:17
Marta, rewelacja, gratulacje, bardzo mnie to cieszy! 🙂 Na ogół takie propozycje są traktowane w najlepszym razie jak nieszkodliwe dziwactwo :/ Pozytywne w tym roku było to, że kampania o karpiach była naprawdę głośna. Oczywiście najlepiej, gdyby oszczędzono im życia, ale nie przyprawianie dodatkowego cierpienia też się liczy, prawda?
Bea, super 🙂
Bea
6 stycznia 2011 @ 14:45
Pyszne propozycje!
U mnie tez nie bylo zadnej ryby,
wlasciwie jak sie zastanowie, to bylo na 100% wegetariansko 🙂
Pozdrawiam serdecznie!
Zielenina
6 stycznia 2011 @ 19:17
Marta, rewelacja, gratulacje, bardzo mnie to cieszy! 🙂 Na ogół takie propozycje są traktowane w najlepszym razie jak nieszkodliwe dziwactwo :/ Pozytywne w tym roku było to, że kampania o karpiach była naprawdę głośna. Oczywiście najlepiej, gdyby oszczędzono im życia, ale nie przyprawianie dodatkowego cierpienia też się liczy, prawda?
Bea, super 🙂