Co by tu napisać o tym gulaszu?Pyszny jest, to na pewno 🙂 Lubię wszelkiego rodzaju gulasze szczególnie takie z sosem, który można wytrzeć chlebem albo świeżą, białą bułką. Jestem też ziemniakożercą, to jedno z moich ulubionych warzyw, szczególnie zimą. Świetnie nadają się do zapiekanek albo zup-kremów, a ostatnio zrobiłam z nimi nawet grzanki! I oczywiście nie zapominamy o pieczonych z ziołami….Rozmarzyłam się 😉
Z utęsknieniem czekam czasów aż do naszego kraju dotrze cywilizacja i ziemniaki będą sprzedawane według gatunków, z opisem właściwości i przeznaczenia, tak jak jest to chociażby w Niemczech. Najbardziej irytuje mnie mieszanie kilku gatunków w jednym opakowaniu, co często skutkuje mało efektowną, częściową breją po ugotowaniu albo niedopieczeniem części czy spaleniem w przypadku pieczenia.
Na Śląsku od kilku lat najpopularniejsza jest odmiana w podłużnym kształcie i lekko żółtym kolorze (ktoś zna nazwę?), która bardzo dobrze nadaje się do wszelkich dań, w których pożądane jest, aby ziemniak nie rozpadł się pod wpływem temperatury 🙂
Czasem udaje nam się kupić u lokalnego rolnika czerwone ziemniaki – skórka jest autentycznie czerwona, też są bardzo smaczne 🙂
Pomysł to połączenie dwóch przepisów z “Kuchni wegetariańskiej z fantazją” (tej z której robiłam tę zapiekankę bananową) z podmianką pieczarek na boczniaki i kilkoma innymi modyfikacjami 🙂 Myślę, ze efekt jest bardziej niż zadowalający, gulasz jest zawiesisty, ma wyraźny smak i fajną orzechową nutę. I sos do maczania pieczywa 😉
Na 4 porcje:
800 g ziemniaków obranych i pokrojonych w sporą kostkę
400 g boczniaków, umytych i pokrojonych w szerokie paski
1 czerwona cebula pokrojona w piórka
50 g orzechów włoskich, podprażonych na suchej patelni i drobno zmielonych
250 ml bulionu jarzynowego
100 ml śmietany
3-4 łyżki chrzanu ze słoika
2 łyżki masła
2 łyżki oleju
1 łyżeczka słodkiej papryki
sól, pieprz
koperek
Na patelni rozgrzewamy po łyżce oleju i masła, wrzucamy boczniaki. Smażymy na dużym ogniu aż się zrumienią i odparuje większość wody – ok. 10 minut, stale mieszając. Przekładamy do osobnego naczynia.
Na tej samej patelni rozgrzewamy pozostałe masło i olej, wrzucamy cebulę i ziemniaki smażymy kilka minut aż cebula zmięknie, a ziemniaki ładnie się zrumienią. Następnie wlać bulion i gotować pod przykryciem aż ziemniaki zmiękną, powinno zająć to nie więcej niż 15-20 minut. W międzyczasie rozrobić chrzan ze śmietaną i przyprawami. Gdy ziemniaki będą już miękkie wlać śmietanę (używam niewarzącej się), dokładnie wymieszać. Gotować jeszcze kilka minut bez przykrycia aż nadmiar płynu odparuje, a gulasz dobrze połączy się z sosem. Na ostatnie 2 minuty wrzucić zmielone orzechy, wymieszać. Na talerzach posypać koperkiem. Podawać ze świeżym pieczywem. Polecam! 🙂
hania-kasia
16 marca 2011 @ 20:10
Na pierwszy rzut oka byłam przekonana, że w tym gulaszu jest wołowina :o))
Zielenina
16 marca 2011 @ 20:17
na wege blogu byłoby to cokolwiek dziwne 😉
Grażyna
16 marca 2011 @ 22:52
Jeszcze nigdy nie stosowałam boczniaków w swojej kuchni. Przepis wygląda bardzo apetycznie. Muszę kiedyś spróbować jak boczniaki smakują. 🙂
hania-kasia
17 marca 2011 @ 00:10
Na pierwszy rzut oka byłam przekonana, że w tym gulaszu jest wołowina :o))
Zielenina
17 marca 2011 @ 00:17
na wege blogu byłoby to cokolwiek dziwne 😉
Grażyna
17 marca 2011 @ 02:52
Jeszcze nigdy nie stosowałam boczniaków w swojej kuchni. Przepis wygląda bardzo apetycznie. Muszę kiedyś spróbować jak boczniaki smakują. 🙂
mar
17 marca 2011 @ 08:37
czytam składniki i…to nie może być złe:) powiem więcej, to musi być pyszne! bardzo dobrze, że zamieniłaś pieczarki na boczniaka, kocham kocham kocham (bo przypomina mi kanię, którą w dzieciństwie obsmażałam w panierce zamiast schaboszczaka…tzn babcia mi obsmażała;)) To z pewnością danie dla mnie, mniam:)
Emilia
17 marca 2011 @ 09:15
Uwielbiam boczniaki, ale nie bardzo umiem je przyrządzać. A ten przepis wygląda świetnie i chętnie go wypróbuję!
Zielenina
17 marca 2011 @ 10:49
Grażyno, boczniaki są pyszne i bardzo łatwe w obsłudze, spróbuj koniecznie! Na początek przyrządź je jak schabowe w panierce, palce lizać 🙂
Mar, nie jest złe oj nie jest 😉
Emilio, bardzo mnie to cieszy, powodzenia! 🙂
Karolina
17 marca 2011 @ 10:50
Oj tak, swiadomosc konsumetow i zaopatrzenie sklepow jesli chodzi o ziemniaki nie sa niestety zbyt dobre. Mam nadzieje, ze sie to zmieni, bo czasem z mojego przepisu, sprawdzonego, pysznego, w Polsce wychodzi lipa – nie te ziemniaki.
A gulasz bardzo interesujacy, uwielbiam orzechowy posmak w daniach warzywnych, na pewno sobie zrobie, moze nawet w ten weekend (jesli uporam sie sama z wielkim garem curry ze szpinaku, ktore dzis mam zamiar gotowac, tylko dla SIEBIE. 😉 )
mar
17 marca 2011 @ 12:37
czytam składniki i…to nie może być złe:) powiem więcej, to musi być pyszne! bardzo dobrze, że zamieniłaś pieczarki na boczniaka, kocham kocham kocham (bo przypomina mi kanię, którą w dzieciństwie obsmażałam w panierce zamiast schaboszczaka…tzn babcia mi obsmażała;)) To z pewnością danie dla mnie, mniam:)
Emilia
17 marca 2011 @ 13:15
Uwielbiam boczniaki, ale nie bardzo umiem je przyrządzać. A ten przepis wygląda świetnie i chętnie go wypróbuję!
Zielenina
17 marca 2011 @ 14:49
Grażyno, boczniaki są pyszne i bardzo łatwe w obsłudze, spróbuj koniecznie! Na początek przyrządź je jak schabowe w panierce, palce lizać 🙂
Mar, nie jest złe oj nie jest 😉
Emilio, bardzo mnie to cieszy, powodzenia! 🙂
Karolina
17 marca 2011 @ 14:50
Oj tak, swiadomosc konsumetow i zaopatrzenie sklepow jesli chodzi o ziemniaki nie sa niestety zbyt dobre. Mam nadzieje, ze sie to zmieni, bo czasem z mojego przepisu, sprawdzonego, pysznego, w Polsce wychodzi lipa – nie te ziemniaki.
A gulasz bardzo interesujacy, uwielbiam orzechowy posmak w daniach warzywnych, na pewno sobie zrobie, moze nawet w ten weekend (jesli uporam sie sama z wielkim garem curry ze szpinaku, ktore dzis mam zamiar gotowac, tylko dla SIEBIE. 😉 )
Paula
17 marca 2011 @ 18:44
taki domowy jest zdecydowanie najlepszy 🙂
Kasia
17 marca 2011 @ 20:43
ja również uwielbiam gulasze 🙂 koniecznie muszę spróbować tej wersji, pomimo że nie przepadam za chrzanem, to w tym połączeniu powinien być smaczny 🙂
Paula
17 marca 2011 @ 22:44
taki domowy jest zdecydowanie najlepszy 🙂
Kasia
18 marca 2011 @ 00:43
ja również uwielbiam gulasze 🙂 koniecznie muszę spróbować tej wersji, pomimo że nie przepadam za chrzanem, to w tym połączeniu powinien być smaczny 🙂
rogaty
19 marca 2011 @ 16:49
Przepis od razu skusił, w domu znalazły się resztki ziemniaków, ze dwie duże pieczarki (boczniaków już nie), chrzan był, tylko po orzechy trzeba się było przejść do sklepu…
Warto było!! Pyszne remedium na nagły nawrót zimy.
rogaty
19 marca 2011 @ 20:49
Przepis od razu skusił, w domu znalazły się resztki ziemniaków, ze dwie duże pieczarki (boczniaków już nie), chrzan był, tylko po orzechy trzeba się było przejść do sklepu…
Warto było!! Pyszne remedium na nagły nawrót zimy.
Pauli
20 marca 2011 @ 10:43
Bardzo podoba mi się kolorytyka zdjęć z tego posta 🙂
Pauli
20 marca 2011 @ 14:43
Bardzo podoba mi się kolorytyka zdjęć z tego posta 🙂
Anonimowy
9 czerwca 2011 @ 20:30
Zrobiłam to danie i jestem nim zachwycona. To była moja pierwsza przygoda z boczniakami. Będę do nich często wracała. Dziękuję za przepis.
Anonimowy
9 czerwca 2011 @ 23:30
Zrobiłam to danie i jestem nim zachwycona. To była moja pierwsza przygoda z boczniakami. Będę do nich często wracała. Dziękuję za przepis.