Wiem, że zielone są powszechnie uważane za lepsze. Ale oczywiście ja wolę białe 😛 Podobno są mało wyraziste i nijakie, ale wolę ich delikatny smak niż nieco dziwny zielonych 😉 Są rewelacyjne z grilla w najprostszej wersji tylko posmarowane olejem i upieczone, a najbardziej lubię je w formie prostej i bardzo gęstej zupy-kremu. I dla mnie ta zupa nie ma nijakiego smaku, ma wyraźny smak szparagów. Białe górą! 😀
Na 4 porcje:
0.5 kg białych szparagów po oczyszczeniu i obraniu
1 cebula
2 ziemniaki
1 marchewka
1 pietruszka
1 łyżka masła
1 łyżka oleju
sól, pieprz, gałka muszkatołowa, ewentualnie trochę wegetariańskiego bulionu w proszku
Cebulę szklimy na rozgrzanych razem maśle i oleju, dorzucamy pokrojone (obojętnie jak, zupa i tak będzie zmiksowana 🙂 pietruszkę, marchewkę i ziemniaki. Wrzucamy pokrojone szparagi i nalewamy wody tak, aby przykryć warzywa. Gotujemy do miękkości, przyprawiamy, miksujemy. Gotowe! 🙂 Smakuje wybornie z kromką domowego chleba na zakwasie, jak na zdjęciach 🙂
Magda
25 maja 2011 @ 13:42
nie ma co się spierać o kolory, zupa wygląda przepysznie :))
Magda
25 maja 2011 @ 16:42
nie ma co się spierać o kolory, zupa wygląda przepysznie :))
Anoushka
25 maja 2011 @ 19:52
Kocham jedne i drugie 🙂 Wszystko zależy od tego jak je używam.
Natomiast w tutejszych okolicach uważa się, że biała są zdecydowanie bardziej wykwintne, niż zielone. Może powinnaś pomyśleć o przeprowadzce ? 😉
Karmel-itka.
25 maja 2011 @ 20:02
o, ciekawa ;]
wygląda bardzo interesująco, aczkolwiek niepozornie.
jadalnepijalne
25 maja 2011 @ 20:33
Szczerze mówiąc także wolę białe. Częściej zdarzają się włókniste, ale są subtelniejsze.
burczymiwbrzuchu
25 maja 2011 @ 21:26
Ale apetyczne zdjęcie!
Anoushka
25 maja 2011 @ 22:52
Kocham jedne i drugie 🙂 Wszystko zależy od tego jak je używam.
Natomiast w tutejszych okolicach uważa się, że biała są zdecydowanie bardziej wykwintne, niż zielone. Może powinnaś pomyśleć o przeprowadzce ? 😉
Karmel-itka.
25 maja 2011 @ 23:02
o, ciekawa ;]
wygląda bardzo interesująco, aczkolwiek niepozornie.
jadalnepijalne
25 maja 2011 @ 23:33
Szczerze mówiąc także wolę białe. Częściej zdarzają się włókniste, ale są subtelniejsze.
burczymiwbrzuchu
26 maja 2011 @ 00:26
Ale apetyczne zdjęcie!
Paula
26 maja 2011 @ 07:31
mmm wygląda pysznie!
Zielenina
26 maja 2011 @ 09:50
pięknie Wam dziękuję za miłe komentarze 🙂 Bardzo lubię takie proste potrawy, które pysznie smakują! Pozdrawiam!
just-great-food.blogspot.com
26 maja 2011 @ 11:15
My z frakcji, która jednak woli zielone, ale Twoja zupa z białych wygląda bardzo apetycznie 🙂
Paula
26 maja 2011 @ 10:31
mmm wygląda pysznie!
Zielenina
26 maja 2011 @ 12:50
pięknie Wam dziękuję za miłe komentarze 🙂 Bardzo lubię takie proste potrawy, które pysznie smakują! Pozdrawiam!
just-great-food.blogspot.com
26 maja 2011 @ 14:15
My z frakcji, która jednak woli zielone, ale Twoja zupa z białych wygląda bardzo apetycznie 🙂
Anonimowy
7 maja 2012 @ 09:54
Ta zupka jest cudownaa:) Zrobiłam ją identycznie jak w przepisie, oprócz dodania gałki muszkatołowej, bo nie przepadam;) super przepis, dzieki 😉
Anonimowy
7 maja 2012 @ 12:54
Ta zupka jest cudownaa:) Zrobiłam ją identycznie jak w przepisie, oprócz dodania gałki muszkatołowej, bo nie przepadam;) super przepis, dzieki 😉