Skip to content

czyli doskonałe połączenie smaków na zimę 🙂 Mariaż gorzkiej czekolady, pomarańczy, słodkich daktyli i lekko chrupiących orzechów jest naprawdę godny polecenia 🙂

Najlepiej jeść je w towarzystwie filiżanki dobrej kawy lub herbaty patrząc przez okno na padający śnieg – metoda wypróbowana osobiście 😉

Przygotowanie ciasta jest bardzo proste i nie wymaga dużej ilości czasu, co jest niewątpliwą zaletą. Ciasto można upiec wieczorem, a na drugi dzień zrobić masę i je przełożyć. W jego składzie nie ma mąki, więc jest jak znalazł dla osób uczulonych na gluten.

Przepis opracowałam sama, polecam! 🙂

Na ciasto:

  • 4 jajka z chowu wolnowybiegowego
  • 100 g gorzkiej czekolady
  • 100 g brązowego cukru

Na nadzienie:

  • 150 g drylowanych, suszonych daktyli
  • dwie spore garście orzechów włoskich (po wyłuskaniu)
  • 1 pomarańcza
  • kilka łyżek wody
  • 2 duże łyżki dżemu z gorzkich pomarańczy

Aby przygotować ciasto, piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Formę z rantem o rozmiarach ok. 23 x 33 cm wykładamy papierem do pieczenia. Forma musi być z brzegiem, bo ciasto jest płynne.

Czekoladę roztapiamy w kąpieli wodnej, odstawiamy do przestudzenia. Rozdzielamy żółtka od białek, białka ubijamy na dość sztywną pianę.

Żółtka ubijamy z cukrem na puszystą masę, dodajemy roztopioną czekoladę, ubijamy aż do połączenia składników.
Ostrożnie dodajemy pianę z białek, najlepiej mieszając trzepaczką balonową – mieszamy w jedną stronę, aby nie zniszczyć pęcherzyków powietrza.

Ciasto wlewamy do formy, pieczemy około 15-20 minut do suchego patyczka. Zostawiamy do całkowitego ostudzenia, może być na całą noc – wtedy przykrywamy je lekko zwilżoną ściereczką żeby zbytnio nie wyschło.

Masa:
Orzechy prażymy na suchej patelni i siekamy dość drobno. Daktyle również siekamy drobno. Z pomarańczy wyciskamy sok (można użyć również kartonowego, ok. 50 ml). Daktyle przekładamy na patelnię, wlewamy sok, dusimy kilka minut na średnim ogniu aż zmienią się w kleistą masę. Gdyby sok odparował zbyt szybko uzupełniamy go wodą.

Spory kawałek pergaminu posypujemy cukrem pudrem. Wykładamy na niego upieczone ciasto (na górze ma być papier, na którym ciasto się piekło), zdejmujemy papier, na którym się piekło. Całe ciasto smarujemy dżemem z gorzkich pomarańczy. Przekrawamy je mniej więcej na połowę. Na jedną z  nich nakładamy nadzienie, rozsmarowujemy. Przykrywamy drugą połową ciasta, lekko dociskamy.

Mam na imię Magdalena, prowadzę Zieleninę. Z wykształcenia jestem prawniczką, z zamiłowania dietetyczką. Chciałam uczynić świat lepszym miejscem, dlatego założyłam bloga o kuchni wegetariańskiej, zgodnej z moimi wartościami. Przez 10 lat stał się on dla mnie sposobem na życie i źródłem ogromnej satysfakcji. Wydałam 3 książki kucharskie, prowadzę warsztaty kulinarne, jestem autorką sezonowych e-booków z przepisami, które nadają smaku codzienności.

Zobacz więcej >

Zapisz

Zapisz

Szkolenie + zestaw ebooków na cały rok!

Pobierz bezpłatny jadłospis na lato z przepisami i listą zakupów!

Przepisy zgodnie z porami roku:

Facebook

24 komentarze

  1. Asieńka
    16 stycznia 2012 @ 20:49

    piękne zdjęcia. Uwielbiam daktyle i może uda mi się upiec tego przekładańca, zanim wszystkie zjem:)

    Reply

  2. margot
    16 stycznia 2012 @ 20:51

    ale wypas, mniam

    Reply

  3. Anonimowy
    16 stycznia 2012 @ 21:06

    juz mialam nadzieję że zrobię ale jajka,cytrusy i orzechy w mojej alergicznej rodzinie nie goszczą 🙁 a tak smakowicie wygląda.

    Reply

  4. slyvvia
    16 stycznia 2012 @ 22:00

    Idealnie trafia w moje gusta i świetnie wygląda 🙂

    Reply

  5. Asieńka
    17 stycznia 2012 @ 01:49

    piękne zdjęcia. Uwielbiam daktyle i może uda mi się upiec tego przekładańca, zanim wszystkie zjem:)

    Reply

  6. margot
    17 stycznia 2012 @ 01:51

    ale wypas, mniam

    Reply

  7. Anonimowy
    17 stycznia 2012 @ 02:06

    juz mialam nadzieję że zrobię ale jajka,cytrusy i orzechy w mojej alergicznej rodzinie nie goszczą 🙁 a tak smakowicie wygląda.

    Reply

  8. slyvvia
    17 stycznia 2012 @ 03:00

    Idealnie trafia w moje gusta i świetnie wygląda 🙂

    Reply

  9. Kamila
    17 stycznia 2012 @ 07:22

    Podjadłaby chętnie patrząc na taka brzydką pogodę 🙂

    Reply

  10. Zielenina
    17 stycznia 2012 @ 09:33

    Asieńko, dziękuję 🙂 Warto się opanować z pożarciem daktyli, obiecuję 😉
    Margot, czasem trzeba zaszaleć 😉
    Anonimowy, przykro mi 🙁 Ja też mam 150 różniastych alergii, ale na szczęście nie pokarmowych, bardzo współczuję.
    Slyvvio, dzięki! 🙂
    Kamilo, od razu nastrój by Ci się poprawił 😀

    Reply

  11. Kamila
    17 stycznia 2012 @ 12:22

    Podjadłaby chętnie patrząc na taka brzydką pogodę 🙂

    Reply

  12. Zielenina
    17 stycznia 2012 @ 14:33

    Asieńko, dziękuję 🙂 Warto się opanować z pożarciem daktyli, obiecuję 😉
    Margot, czasem trzeba zaszaleć 😉
    Anonimowy, przykro mi 🙁 Ja też mam 150 różniastych alergii, ale na szczęście nie pokarmowych, bardzo współczuję.
    Slyvvio, dzięki! 🙂
    Kamilo, od razu nastrój by Ci się poprawił 😀

    Reply

  13. klliisiaa
    17 stycznia 2012 @ 16:17

    pysznie wygląda 😀

    Reply

  14. klliisiaa
    17 stycznia 2012 @ 21:17

    pysznie wygląda 😀

    Reply

  15. Hankaskakanka
    19 stycznia 2012 @ 10:20

    Super ciasto, ale jeszcze zapytam – skąd takie ładne talerzyki?

    Reply

  16. Zielenina
    19 stycznia 2012 @ 10:51

    Klliisiu dziękuję 🙂
    Haniu, to Old Luxembourg Villeroya, który zbieram. Ta wielka filiżanka na zdjęciach też jest od nich.

    Reply

  17. Hankaskakanka
    19 stycznia 2012 @ 15:20

    Super ciasto, ale jeszcze zapytam – skąd takie ładne talerzyki?

    Reply

  18. Zielenina
    19 stycznia 2012 @ 15:51

    Klliisiu dziękuję 🙂
    Haniu, to Old Luxembourg Villeroya, który zbieram. Ta wielka filiżanka na zdjęciach też jest od nich.

    Reply

  19. Aneta
    19 stycznia 2012 @ 17:03

    O, tę masę daktylową to sobie wykorzystam 🙂

    Reply

  20. Aneta
    19 stycznia 2012 @ 22:03

    O, tę masę daktylową to sobie wykorzystam 🙂

    Reply

  21. Anonimowy
    31 stycznia 2012 @ 20:56

    Ciasto wygląda rewelacyjnie! Akurat mam paczkę pełną daktyli i plan aby zrobić z nimi coś pysznego! Brakuje mi jedynie tego dżemu z gorzkich pomarańczy, czym mogę go zastąpić, a może da radę pominąć? 😉 A i jeszcze jedno,czy mogę użyć ziemnych orzeszków, też będą tu pasowały?
    Z góry dziękuję za odpowiedzi, pozdrawiam Marta 🙂

    Reply

  22. Anonimowy
    1 lutego 2012 @ 01:56

    Ciasto wygląda rewelacyjnie! Akurat mam paczkę pełną daktyli i plan aby zrobić z nimi coś pysznego! Brakuje mi jedynie tego dżemu z gorzkich pomarańczy, czym mogę go zastąpić, a może da radę pominąć? 😉 A i jeszcze jedno,czy mogę użyć ziemnych orzeszków, też będą tu pasowały?
    Z góry dziękuję za odpowiedzi, pozdrawiam Marta 🙂

    Reply

  23. Karolina
    10 marca 2017 @ 08:53

    mmmm. wygląda smakowicie 😉
    Zapraszam do mnie: http://snowarskakarolina.blog.onet.pl/

    Reply

  24. Karolina
    10 marca 2017 @ 08:53

    mmmm. wygląda smakowicie 😉
    Zapraszam do mnie: http://snowarskakarolina.bl

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Na tej stronie wykorzystujemy cookie. Aby kontynuować użytkowanie strony (treść poprawnie się wyświetli po akceptacji), zaakceptuj politykę prywatności. polityka prywatności

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close