Czasem się zastanawiam czy dawać takie proste rzeczy na bloga. Ale w sumie myślę, że warto. Warto pokazywać, że można przygotować w domu proste, pyszne posiłki, które na dodatek są zdrowe. Taka galaretka, naładowana owocami świetnie nadaje się na deser dla dzieci – zamiast gotowych deserów, ciastek, biszkoptów czy nawet gotowego jogurtu owocowego (zawartość owoców 3%) w jakiś kwadrans możemy mieć takie kolorowe cudeńko. Najwięcej czasu zajmie nam przygotowanie owoców 🙂 Warto też zaangażowań do takiego zajęcia dziecko – nawet małe – niech kosztuje, ogląda, nakłada do pucharków. Gdy dzieci biorą czynny udział w przygotowaniu posiłku dużo chętniej go jedzą, gwarantuję 🙂
A po tych mądrościach cioci Zieleniny 😉 do przepisu!
DrukujOwocowa galaretka na agarze
- Czas przygotowania:15 min
- Czas gotowania:5 min
- Czas całkowity:20 min
- Ilość porcji:61x
- Kategoria:desery
- Metoda:gotowanie
- Dieta:wegańska
Opis
Galaretka na bazie agaru czyli roślinnej żelatyny pozyskiwanej z glonów. Gotowa w 5 minut, pyszna i zdrowa. Słodzona stewią, idealna dla dzieci.
Składniki
po 100 g różnych owoców: czarnych i czerwonych porzeczek, truskawek, malin, jagód, itp.:
ok. 1 l wody lub dowolnego soku wtedy omijamy słodzenie
4 płaskie łyżeczki agaru (1 łyżeczka na szklankę płynu)
6 łyżeczek stewii lub innej substancji do słodzenia
sok z 1/2 cytryny (opcjonalne)
Sposób wykonania
Owoce myjemy, delikatnie osuszamy, nakładamy po równo do pucharków.
Odlewamy około 1/2 szklanki wody, rozpuszczamy w niej agar i stewię. Resztę wody zagotowujemy, wlewamy rozpuszczone składniki i mieszamy gotując ok. 30 sekund. Płynem zalewamy galaretki, odstawiamy do stężenia (ok. 2-3h). Można przechowywać w lodówce, polecam!
Słowa kluczowe: galaretka na agarze
iw
12 lipca 2012 @ 18:28
Zielenina, nie ma się co zastanawiać. Dawać dawać dawać przepisy! Naród nieświadomy edukować! ;)))
Żelatyna jest fe. I trudniejsza w obsłudze. I tężeje dłuuuugo. I jak coś nie wyjdzie to nie można jej podgrzać by spróbować jeszcze raz… Sciski! Dzięki za smaczne śliczności. :))
greens with beans
12 lipca 2012 @ 18:38
Super. 🙂 Ja co prawda w czasach mięsnych galaretek nie lubiłam, ale jak się pojawiły w sklepach karagenowe to oszalałam i zaczęłam jeść często 😀 Na pewno wypróbuję takie bez chemii 🙂
iw
12 lipca 2012 @ 21:28
Zielenina, nie ma się co zastanawiać. Dawać dawać dawać przepisy! Naród nieświadomy edukować! ;)))
Żelatyna jest fe. I trudniejsza w obsłudze. I tężeje dłuuuugo. I jak coś nie wyjdzie to nie można jej podgrzać by spróbować jeszcze raz… Sciski! Dzięki za smaczne śliczności. :))
greens with beans
12 lipca 2012 @ 21:38
Super. 🙂 Ja co prawda w czasach mięsnych galaretek nie lubiłam, ale jak się pojawiły w sklepach karagenowe to oszalałam i zaczęłam jeść często 😀 Na pewno wypróbuję takie bez chemii 🙂
Hankaskakanka
13 lipca 2012 @ 11:34
Co tu się zastanawiać? Wklejaj. Nigdy nie robiłam galaretki z agarem, więc znowu się czegoś od Ciebie mogę nauczyć 🙂
Hankaskakanka
13 lipca 2012 @ 14:34
Co tu się zastanawiać? Wklejaj. Nigdy nie robiłam galaretki z agarem, więc znowu się czegoś od Ciebie mogę nauczyć 🙂
Wegan Nerd
14 lipca 2012 @ 16:33
śliczności! smaczności!
Wegan Nerd
14 lipca 2012 @ 19:33
śliczności! smaczności!
Anonimowy
2 sierpnia 2012 @ 16:08
a mi wyszły takie mleczne why?, u Ciebie są jasne, przezroczyste. wydaje mi sie ze nie wyszly, agar stężał ale ten kolor i smak…jakiś dziwny. kiedyś próbowałam zrobić galaretke z agaru i też miałam wrażenie że to nie to 🙁
pozdrawiam
paula
Anonimowy
2 sierpnia 2012 @ 19:08
a mi wyszły takie mleczne why?, u Ciebie są jasne, przezroczyste. wydaje mi sie ze nie wyszly, agar stężał ale ten kolor i smak…jakiś dziwny. kiedyś próbowałam zrobić galaretke z agaru i też miałam wrażenie że to nie to 🙁
pozdrawiam
paula
monika maj
13 lipca 2013 @ 15:33
Witam zielenina. Mam pytanko? twoje galaretki wyszły takie ładne przezroczyste,a moje były troszkę mleczne, i czuć było tymi glonami i w smaku nie dobre pomimo że zrobiłam według twojego przepisu. Ale nie dodałam cytryny. Czy agar z innych firm! ma coś do znaczenia? Pozdrawiam.
monika maj
13 lipca 2013 @ 18:33
Witam zielenina. Mam pytanko? twoje galaretki wyszły takie ładne przezroczyste,a moje były troszkę mleczne, i czuć było tymi glonami i w smaku nie dobre pomimo że zrobiłam według twojego przepisu. Ale nie dodałam cytryny. Czy agar z innych firm! ma coś do znaczenia? Pozdrawiam.
SelflessBeauty
8 lipca 2015 @ 10:15
O rany, rany! W ten weekend wypróbuję! Galaretek bez żelatyny jak na lekarstwo, w dodatku trudno je dostać. Mam nadzieję, że wszystko się uda! dzięki za przepis!
SelflessBeauty
8 lipca 2015 @ 13:15
O rany, rany! W ten weekend wypróbuję! Galaretek bez żelatyny jak na lekarstwo, w dodatku trudno je dostać. Mam nadzieję, że wszystko się uda! dzięki za przepis!
Anonimowy
16 maja 2016 @ 09:58
bo te galaretki takie są: walą wodorostem i nie są przezroczyste. Mohe dzieci lubią, ja nie… szkoda tylko, że autorka wątku o tym efekcie ubocznym nie wspomina. A wypadałoby. P.S. gotujcie min. 10min wtedy trochę smak glonów osłabnie.
Anonimowy
16 maja 2016 @ 12:58
bo te galaretki takie są: walą wodorostem i nie są przezroczyste. Mohe dzieci lubią, ja nie… szkoda tylko, że autorka wątku o tym efekcie ubocznym nie wspomina. A wypadałoby. P.S. gotujcie min. 10min wtedy trochę smak glonów osłabnie.
Paulina Szymonkowa
25 marca 2017 @ 09:47
ja faktycznie czuje taki muł:D ale rodzinie i znajomym smakują:)) jeśli jest dużo owocow w tym kwaśnych to wtedy jest to niewyczuwalne
Paulina Szymonkowa
25 marca 2017 @ 09:47
ja faktycznie czuje taki muł:D ale rodzinie i znajomym smakują:)) jeśli jest dużo owocow w tym kwaśnych to wtedy jest to niewyczuwalne
ANia
3 lipca 2017 @ 18:31
Przepis świetny. Agar stosuję z powodzeniem w domu. Dzieciom bardzo smakują deserki z agaru.
https://e-natura.pl/agar-ag…
Kuba
10 stycznia 2021 @ 14:28
Agar zawiera cukier, który jest bardzo trudno przyswajalny przez organizm człowieka.
Zielenina
10 stycznia 2021 @ 16:28
Ilość w przepisie jest znikoma i zakładam, że nikt nie jada agaru codziennie w ilościach hurtowych 🙂