Trochę znudziły mi się ostatnio słodkie śniadania. W ogóle jakoś ostatnio w kółko gotuję to samo i potrzebuję zastrzyku nowych pomysłów. Kupiłam kilka nowych książek kucharskich, zaglądam do kolekcji tych, które pysznią się na półkach (mam ponad 100, więc jest w czym wybierać), więc liczę że mój mózg się wreszcie ocknie i podrzuci trochę nowych pomysłów.
A tymczasem nowy pomysł na kaszę jaglaną, którą ostatnio magluję na wszystkie strony. Przygotowałam niezgorszy jagielnik, kolejny czeka w kolejce, dodaję ją do koktajli, jedliśmy pyszne cytrynowe jaglanotto, generalnie często gości w moich garnkach i na stole.
Postanowiłam wymyślić jakieś fajne, sezonowe danie, które można zjeść na śniadanie, ale nie w słodkiej wersji. Można je też przygotować wieczorem, a rano odgrzać lub zjeść na zimno. Nie ma żadnych przeciwwskazań, aby przygotować je także na obiad czy kolację. Mój mąż wziął je do pracy. Czyli jest nie tylko pyszne, ale i uniwersalne, lubimy takie jedzonko, prawda?
Użyłam do niego przesmażonych krótko na oliwie z czosnkiem zielonych szparagów, ale może dodać każdego innego warzywa, które lubicie. Myślę, że bardzo dobrze będzie pasował ugotowany na parze bób albo brokuł.
Kasza jaglana zapiekana ze szparagami i pomidorami.
Na 6-8 porcji:
- 1 szklanka surowej kaszy jaglanej
- 1/2 pęczka zielonych szparagów
- 1-2 pomidory
- 2 ząbki czosnku
- 4 łyżki oliwy
- 1/2 pęczka bazylii
- 1/2 pęczka oregano
- 1 łyżeczka soli
- 1/2 łyżeczki pieprzu
- 1/2 łyżeczki kuminu
Kaszę parzymy lub dokładnie płuczemy, zalewamy 3 szklankami wody lub bulionu, gotujemy do miękkości. Jeżeli trzeba, odcedzamy.
Szparagi myjemy, osuszamy. Obłamujemy zdrewniałe końce, obieramy. Kroimy na 2 cm kawałki.
Na średnio rozgrzane 2 łyżki oliwy wrzucamy zgnieciony ząbek czosnku oraz szparagi. Przesmażamy 5-6 minut.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
Naczynie do zapiekania o średnicy 20-22 cm natłuszczamy pozostałą oliwą.
Kaszę doprawiamy posiekanymi ziołami i startym na tarce ząbkiem czosnku oraz przyprawami. Mieszamy z usmażonymi szparagami, z których usuwamy czosnek.
Pomidory kroimy w grube plastry.
Kaszę z dodatkami przekładamy do formy. Wyrównujemy. Na wierzchu układamy plastry pomidorów. Posypałam je resztą mozarelli, ale nie jest to niezbędne.
Zapiekamy 20 minut. Podajemy na ciepło lub zimno.