Kontynuując wątek świąteczny tym razem proponuję pyszne wypieki, które idealnie sprawdzą się na bożonarodzeniowych stołach. Nie dość, że są wegańskie to na dodatek nie zawierają glutenu, więc jeżeli ktoś ma alergie lub jest na diecie nie powinien być rozczarowany!
Tutaj znajdziecie 5 przepisów na bezglutenowe i wegańskie pasztety świąteczne, zapraszam!
Wegański keks z marcepanem
na keksówkę 30x10cm:
- 1 1/2 szklanki mąki jaglanej
- 2 łyżki skrobi ziemniaczanej
- 2 łyżeczki cynamonu
- 1 laska wanilii
- 2 łyżki agaru
- sok i skórka z 1 pomarańczy
- soki skórka z 1 cytryny
- 200g gotowej masy marcepanowej, najlepiej schłodzonej
- 100 g kandyzowanej skórki pomarańczowej
- 2 szklanki bakalii – rodzynek, suszonych śliwek, fig, daktyli
- 1 szklanka mleka roślinnego
- 1/4 szklanki oleju roślinnego
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 duże jabłko
Laskę wanilii parzymy, kroimy na kilka kawałków, wrzucamy do blendera. Miksujemy na pył na wysokich obrotach, wysypujemy do miski, blendera nie myjemy.
Większe bakalie wrzucamy do kielicha blendera, włączamy na chwilę na niewysokich obrotach, siekamy na nieduże kawałki.
Mąkę mieszamy z agarem, wanilią, cynamonem i skrobią oraz skórkami otartymi z wyszorowanych i sparzonych owoców. Dodajemy bakalie oraz pokrojony w kostkę marcepan.
W drugiej misce mieszamy mleko z olejem i sokiem z cytryny i pomarańczy. Wlewamy do suchych składników, mieszamy dokładnie.
Pieczemy 45 minut lub do suchego patyczka w keksówce wyłożonej papierem do pieczenia w temperaturze 180 stopni. Wyjmujemy po ostudzeniu.
Wegański makowiec z kaszy jaglanej
Na formę do zapiekania 31/21 cm – można użyć także okrągłej lub innej – nie może to być forma z wyjmowanym dnem, bo zawartość wypłynie podczas pieczenia!
- 1 szklanka surowej kaszy jaglanej, sparzonej
- 2 szklanki maku, niemielonego
- 1 szklanka jabłka, pokrojonego w kostkę (2-3 sztuki)
- 1 1/2 szklanki dowolnych bakalii, drobno posiekanych
- 1/2 szklanki dowolnych orzechów, posiekanych
- skórka i sok z 1 pomarańczy
- 1 szklanka mleka roślinnego
- 2 szklanki soku jabłkowego
- 1/2 szklanki dowolnego słodu, syropu lub melasy (użyliśmy syropu klonowego)
- 2 łyżki agaru
- 1/4 szklanki inuliny lub ksylitolu
- 2 łyżki oleju kokosowego
- Na polewę:
- 200 g czekolady
- 1/4 szklanki mleka roślinnego
- 1 łyżka oleju kokosowego
- orzechy włoskie do ozdobienia
Mak wsypujemy do kielicha blendera, miksujemy chwilę (2-3 minuty) na najwyższych obrotach aż się zmieli. Parzymy na gęstym sicie, aby stracił goryczkę.
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.
Topimy 2 łyżki oleju kokosowego. Pomarańczę szorujemy, wyparzamy. Ścieramy skórkę, wyciskamy sok.
Mieszamy mleko z sokiem jabłkowym i syropem lub słodem oraz sokiem pomarańczowym, olejem kokosowym, a następnie dodajemy agar, dokładnie mieszamy. Resztką oleju z rondelka smarujemy pędzelkiem formę do zapiekania.
Mieszamy mak z kaszą jaglaną, orzechami, bakaliami, jabłkiem, ksylitolem i skórką pomarańczową.
Masę przekładamy do foremki, wyrównujemy. Wylewamy na wierzch płynne składniki.
Wstawiamy do piekarnika. pieczemy godzinę i piętnaście – dwadzieścia minut aż wbity patyczek będzie suchy, a wierzch ładnie zrumieniony.
Gdy ciasto przestygnie oblewamy je polewą – w rondelku rozpuszczamy czekoladę z olejem i mlekiem. Wylewamy na ciasto, ozdabiamy orzechami.
Ciasto marchewkowe z makiem i polewą czekoladową
Na tortownicę o średnicy 22 cm:
ciasto:
- 1 szklanka mąki migdałowej
- 300 g marchwi (przed obraniem)
- 1/2 szklanki wiórków kokosowych
- 1/2 szklanki zmielonego i ugotowanego maku
- 1/4 szklanki rodzynek
- 3/4 szklanki mieszanych, dowolnych owoców suszonych
- 1 jabłko
- 1 1/2 szklanki mleka roślinnego
- 2 łyżeczki zmielonej babki płesznik
- 2 łyżeczki agaru
- 1 łyżeczka proszku do pieczenia
- 1 łyżeczka sody oczyszczonej
- 1/3 szklanki brązowego, nierafinowanego cukru trzcinowego
- sok i skórka z 1 pomarańczy
polewa:
- 100g gorzkiej czekolady
- 2-3 łyżki mleka roślinnego
Mak ugotowaliśmy w 1 szklance mleka roślinnego – około 20 minut, często mieszając. Po ugotowaniu jeżeli trzeba, odcedzić i przestudzić.
Piekarnik rozgrzewamy do 180 stopni, blachę wykładamy papierem do pieczenia.
Marchew myjemy, obieramy, kroimy na kawałki. Wrzucamy do blendera, trzemy na dość drobno.Przekładamy do miski.
Następnie do blendera wrzucamy owoce suszone (za wyjątkiem rodzynek) i także siekamy dość drobno na niskich obrotach.
Jabłko obieramy, kroimy na ćwiartki usuwamy gniazda nasienne. Przekładamy do blendera (nie trzeba myć po poprzednich składnikach), wlewamy mleko roślinne oraz sok pomarańczowy i wsypujemy agar. Wszystko miksujemy na mus.
W misce mieszamy mąkę migdałową z makiem, posiekanymi owocami i rodzynkami oraz wiórkami kokosowymi. Mieszamy z sodą, proszkiem, cukrem i skórka pomarańczową. Wlewamy mokre składniki, wszystko dobrze mieszamy.
Ciasto wlewamy do formy, wyrównujemy.
Pieczemy 60-70 minut do suchego patyczka.
Z formy wyjmujemy po ostudzeniu.
Na polewę rozpuszczamy w rondelku czekoladę z mlekiem i gorącą wylewamy na ciasto.
Keks jaglany:
Na keksówkę długości ok. 30 cm lub 24 muffinki
- 2 szklanki kaszy jaglanej, sparzonej
- 2 szklanki soku jabłkowego
- 1 łyżeczka przyprawy korzennej
- 50 g siekanych migdałów, bez skórki
- 50 g śliwek suszonych, niesiarkowanych
- 50 g suszonych fig, niesiarkowanych
- 50 g suszonych daktyli, niesiarkowanych
- 100 g rodzynek, niesiarkowanych
- 4 łyżki mielonych orzechów, na przykład laskowych
- kilka syropu klonowego, na polewę
Kaszę jaglaną parzymy, aby straciła ewentualną goryczkę, przekładamy do sporego garnka. Wlewamy sok jabłkowy i 4 szklanki wody, wsypujemy przyprawę korzenną, wszystko mieszamy. Doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień na minimalny, gotujemy pod przykryciem mieszając od czasu do czasu aż kasza będzie miękka a cały płyn odparuje.
Wszystkie suszone owoce za wyjątkiem rodzynek siekamy.
Lekko przestudzoną kaszę mieszamy z mielonymi orzechami, migdałami i suszonymi owocami. Przekładamy do kek sówkę wyłożonej papierem do pieczenia lub do indywidualnych foremek.
Pieczemy w 180 stopniach – małe babeczki 20 minut, duży keks 30-35 minut.
Wyjmujemy z foremek po całkowitym ostudzeniu. Podajemy polany syropem klonowym.
Piernik z powidłami i polewą czekoladową
Na keksówkę 25×10 cm:
na piernik:
- 1 1/2 szklanki orzechów włoskich bez łupinek
- 1/2 szklanki skrobi ziemniaczanej
- 2 łyżki kakao
- 1 łyżeczka sody
- 2 łyżeczki przyprawy do piernika
- 1/4 szklanki ciemnego cukru muscovado
- 2/3 szklanki mleka roślinnego
- 2 łyżki oleju roślinnego
- 2 łyżki octu jabłkowego
- 1/4 szklanki melasy
Do przełożenia:
- 200 g powideł śliwkowych
Na polewę:
- 200 g gorzkiej czekolady
- 2 łyżki syropu klonowego
połówki orzechów włoskich do dekoracji
Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni. Formę wykładamy papierem do pieczenia.
W blenderze mielimy orzechy na mąkę.
Mąkę orzechową mieszamy ze skrobią, sodą, przyprawą do piernika, cukrem i kakao. W drugiej misce mieszamy mleko, olej, ocet i melasę. Mokre składniki wlewamy do suchych, mieszamy aż się połączą.
Gotowe ciasto przelewamy do formy, wyrównujemy.
Pieczemy 30 minut lub do suchego patyczka. Wyjmujemy z formy, zdejmujemy papier.
Zimny piernik kroimy w poprzek na dwie połowy. Wyrównujemy także wierzch, lekko go ścinając.
Dół umieszczamy na talerzu, nakładamy powidła – zostawiamy ok. 4 łyżki. Przykrywamy druga częścią, wierzch smarujemy resztą powideł, można też posmarować boki.
Piernik chłodzimy w lodówce 2-3 godziny lub całą noc.
Na polewę łamiemy czekoladę i rozpuszczamy w rondelku z dodatkiem syropu klonowego. Wylewamy porcjami na piernik i rozsmarowujemy. Ozdabiamy orzechami.
Wszystkim, którzy nie mają jeszcze pomysłu na prezenty świąteczne polecam moje książki 🙂 Wydawnictwo Druga Strona, które je wydaje ma teraz bardzo fajną promocję! “Zielenina na talerzu” i “Zielenina bez glutenu” w komplecie za 80zł razem z wysyłką, polecam! 🙂
Wszystkich, którzy mieliby ochotę kupić książkę z dedykacją zapraszam w najbliższą sobotę 10 grudnia do Krakowa na Wege Festiwal!
Beti
9 grudnia 2016 @ 15:05
Fajne propozycje 🙂
Zielenina
7 stycznia 2017 @ 17:18
dzięki! 🙂
Zielenina
7 stycznia 2017 @ 17:18
dzięki! 🙂
loonami .
15 grudnia 2017 @ 20:40
Moge pominac zmielona babke plesznik w ciescie marchewkowym? Jako ze nie wiem co to jest babka plesznik…. 🙂
Zielenina
20 grudnia 2017 @ 14:21
ona jest zamiast jajek, więc musisz dać co innego – na przykład taką samą ilość zmielonego siemienia lnianego zalanego na 15 minut zimną wodą. Albo po prostu 2 jajka.
loonami .
15 grudnia 2017 @ 20:40
Moge pominac zmielona babke plesznik w ciescie marchewkowym? Jako ze nie wiem co to jest babka plesznik…. 🙂
Zielenina
20 grudnia 2017 @ 14:21
ona jest zamiast jajek, więc musisz dać co innego – na przykład taką samą ilość zmielonego siemienia lnianego zalanego na 15 minut zimną wodą. Albo po prostu 2 jajka.