W tym roku jemy wyjątkowo dużo bobu – wreszcie zaskoczyłam z tym warzywem i mam na nie pomysły 🙂 We wcześniejszych latach głównie gotowałam go na parze i robiłam sałatkę z jajkiem i brokułem z sosem czosnkowym. A w tym? Pasty do kanapek, sałatki, zupy, no i kotleciki wszelkiej maści.
Mam nadzieję, że kolejny rok będzie rokiem fasolki szparagowej, bo z nią też mam problem 😉 Może Wy podpowiecie mi jakieś ciekawe pomysły na nią? Będę bardzo wdzięczna!
Te kotlety są bardzo proste w przygotowaniu i idealnie pasują do gotowanych ziemniaków z koperkiem i mizerii. Bardzo lubię takie proste i bezpretensjonalne, sezonowe obiady! Oczywiście można też potraktować je jako burgery i podać w bułce 🙂
Moje kotleciki opanierowałam i usmażyłam, ale możecie też je upiec – posmarujcie je olejem i pieczcie ok. 20 minut w 180 stopniach na blasze wyłożonej papierem do pieczenia.
Używam bobu ugotowanego na parze, który gotuję dzień/wieczór wcześniej, aby usprawnić przygotowania – w ogóle całą masę na kotlety można przygotować wieczorem, a na drugi już tylko usmażyć/upiec. Polecam!
Pyszne i proste kotlety “mielone” z bobu. Zdrowy i pyszny obiad dla całej rodziny!
Składniki
Scale
1 kg niełuskanego bobu, ugotowanego na parze
1 cebula
2 ząbki czosnku
1/2 szklanki płatków drożdżowych
1/2 szklanki dowolnych otrębów
1 łyżeczka soli
1 łyżeczka kuminu
1/2 łyżeczki pieprzu
bułka tarta do panierowania
olej do smażenia
Sposób wykonania
Bób łuskamy. Miksujemy razem z cebulą i czosnkiem na gładką masę. Dodajemy otręby i płatki oraz przyprawy, dobrze mieszamy i odstawiamy na kwadrans, aby masa stężała – można do lodówki.
Mokrymi dłońmi formujemy spore kotlety, lekko je spłaszczamy. Panierujemy w bułce tartej i smaży po 4-5 minut z każdej strony na dobrze rozgrzanym oleju. Odsączamy na ręczniku papierowym, podajemy.
Słowa kluczowe: kotlety z bobu
Mam na imię Magdalena, prowadzę Zieleninę. Z wykształcenia jestem prawniczką, z zamiłowania dietetyczką. Chciałam uczynić świat lepszym miejscem, dlatego założyłam bloga o kuchni wegetariańskiej, zgodnej z moimi wartościami. Przez 10 lat stał się on dla mnie sposobem na życie i źródłem ogromnej satysfakcji. Wydałam 3 książki kucharskie, prowadzę warsztaty kulinarne, jestem autorką sezonowych e-booków z przepisami, które nadają smaku codzienności.
Świetne te kotlety , pewnie je też zrobię p.s1 zagniotłam ciasto na jagodzianki i wsadziłam do lodówki p.s2 ja uwielbiam fasolkę szparagowa i najlepiej mi smakuje prosto garnka , nawet bez bułki tartej , ale kiedyś robiłam nawet kotlety z niej wegańskie, a także taką panierowaną w jajku i bułce tartej
Świetne te kotlety , pewnie je też zrobię p.s1 zagniotłam ciasto na jagodzianki i wsadziłam do lodówki p.s2 ja uwielbiam fasolkę szparagowa i najlepiej mi smakuje prosto garnka , nawet bez bułki tartej , ale kiedyś robiłam nawet kotlety z niej wegańskie, a także taką panierowaną w jajku i bułce tartej
Na tej stronie wykorzystujemy cookie. Aby kontynuować użytkowanie strony (treść poprawnie się wyświetli po akceptacji), zaakceptuj politykę prywatności. polityka prywatności
The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.
18 lipca 2016 @ 11:41
ekstra pomysł!!! świetne kotlety!
19 lipca 2016 @ 09:02
dziękuję!
18 lipca 2016 @ 15:20
Doskonały dodatek do obiadu i świetny pomysł na wykorzystanie bobu 🙂
19 lipca 2016 @ 09:04
cieszę się, że się podoba!
19 lipca 2019 @ 19:55
Bardzo dobre, tylko porcja jak dla wojska, więc połowa idzie na czarną godzinę do zamrażarki 🙂
25 lipca 2019 @ 11:09
nic nie może się zmarnować 😀
18 lipca 2016 @ 14:41
ekstra pomysł!!! świetne kotlety!
19 lipca 2016 @ 12:02
dziękuję!
18 lipca 2016 @ 18:08
Świetne te kotlety , pewnie je też zrobię
p.s1 zagniotłam ciasto na jagodzianki i wsadziłam do lodówki
p.s2 ja uwielbiam fasolkę szparagowa i najlepiej mi smakuje prosto garnka , nawet bez bułki tartej , ale kiedyś robiłam nawet kotlety z niej wegańskie, a także taką panierowaną w jajku i bułce tartej
19 lipca 2016 @ 09:04
mam nadzieję, że jagodzianki wyjdą 😉 Panierowanej fasolki nie jadłam, muszę wypróbować!
18 lipca 2016 @ 18:20
Doskonały dodatek do obiadu i świetny pomysł na wykorzystanie bobu 🙂
19 lipca 2016 @ 12:04
cieszę się, że się podoba!
18 lipca 2016 @ 21:08
Świetne te kotlety , pewnie je też zrobię
p.s1 zagniotłam ciasto na jagodzianki i wsadziłam do lodówki
p.s2 ja uwielbiam fasolkę szparagowa i najlepiej mi smakuje prosto garnka , nawet bez bułki tartej , ale kiedyś robiłam nawet kotlety z niej wegańskie, a także taką panierowaną w jajku i bułce tartej
19 lipca 2016 @ 12:04
mam nadzieję, że jagodzianki wyjdą 😉 Panierowanej fasolki nie jadłam, muszę wypróbować!
1 lipca 2017 @ 19:01
Bob oczywiscie ugotowany?
14 lipca 2017 @ 11:37
tak – jest napisane w liście składników, że ugotowany na parze 🙂
1 lipca 2017 @ 18:01
Bob oczywiscie ugotowany?
14 lipca 2017 @ 10:37
tak – jest napisane w liście składników, że ugotowany na parze 🙂
13 listopada 2022 @ 14:54
bomba! tego szukalam