Tym razem chcę zaprezentować moim miłym czytelnikom świeżo powstały portal „Dieta Vege”. Jak wiecie lubię wspierać wege inicjatywy, a takie, które pokazują, że wegetarianizm jest zdrowy są tym bardziej po mojej myśli!
Za portalem Dieta Vege stoi dietetyczka Marta Korzeniewska. Portal jest kierowany nie tylko do wegetarian, ale także do osób odżywiających się konwencjonalnie, które chcą takiej diety wypróbować lub na niej schudnąć, przy okazji oczyszczając nieco organizm. Jeżeli przy okazji uda się kogoś przekonać do przejścia na wegetarianizm na stałe tym lepiej – oby jak najwięcej takich skutków ubocznych. Marta uważa, że kluczem do wszystkiego jest pokazanie, że taki sposób odżywiania jest prosty – to główny czynnik mający zachęcić do wdrożenia diety na stałe. Aby ułatwić cały proces osoby korzystające z diety dostają nie tylko przepisy dostosowane do pory roku, ale do kompletu jest lista produktów, którą można zabrać ze sobą na zakupy. Świetnym pomysłem jest też takie skomponowania kolacji, aby ze składników do niej użytych można było przyrządzić szybko śniadanie.
Podoba mi się także to, że w przepisach jest bardzo dokładnie podana ilość potrzebnych składników – nawet osoby początkujące w kuchni nie będą miały problemu z przyrządzeniem potraw przy tak dokładnych wskazaniach. Dieta jest przygotowana w sposób bardzo przyjazny w edycjach na komputer, telefon czy do wydrukowania, tak aby podczas gotowania mieć przepisy pod ręką. Marta planuje także wydawania dodatkowych mini ebooków, na przykład z koktajlami czy daniami na grilla. Całościowo dieta będzie w edycjach sezonowych, kolejna zostanie wydana w lipcu.
Plan diety jest tworzony na 28 dni, do wyboru mamy 140 prostych przepisów. Zachęcam do spróbowania, szczególnie tych, którzy chcieliby spróbować żyć bez mięsa, a boją się, że sobie nie poradzą – w takiej formie będzie Wam prosto spróbować wegetarianizmu i nie będziecie musieli się obawiać niedoborów w diecie.
Aby pokazać Wam jakich pyszności możecie spodziewać się po Diecie Vege przygotowałam dla Was przepis, który otrzymałam od Marty – do wyboru miałam trzy, wszystkie smakowite, ale ten przypadł mi do gustu najbardziej – pilaf z kalafiora z soczewicą. Oryginalny przepis przewiduje świeży ananas, ja zamieniłam go na szpinak, aby było zgodnie z moimi lokalnymi wymogami 😉
Zrobiłam od razu dużą porcję, z całego kalafiora, którą zjedliśmy z dużym smakiem na obiad, polecam!
Przepis za Dieta Vege (ananasa zastąpiłam szpinakiem):
Pilaw z soczewicą i kalafiorem
- 100 g kalafiora
- 2 łyżki (40 g) soczewicy czerwonej, suche nasiona
- 1/2 cebuli (55g)
- 1 ząbek czosnku (5g)
- 1/2 łyżeczki świeżego imbiru, tartego (3g)
- 1 łyżeczka oliwy (5g)
- 1 łyżeczka masła klarowanego (5g)
- 2 łyżki brązowego ryżu (30g)
- przyprawy: po 1/2 łyżeczki kurkumy i zmielonej kolendry oraz po szczypcie imbiru w proszku, cynamonu, chili, sól morska i świeżo zmielony czarny pieprz
- 1/2 łyżeczki cukru
- 1 szklanka bulionu warzywnego (250ml)
- szpinak, świeży (40g)
- 1 łyżka szczypiorku (5g)
Sposób przyrządzania:
1. Świeżego kalafiora podzielić na różyczki, opłukać. Soczewicę umieścić na sitku i dokładnie opłukać pod bieżącą wodą, odcedzić. Cebulę drobno posiekać w kosteczkę, czosnek i imbir obrać i zetrzeć na drobnej tarce.
2. Na dużej patelni (z pokrywą) podgrzać oliwę z masłem, dodać cebulę i smażyć przez kilka minut na umiarkowanym ogniu, dodać czosnek oraz imbir i smażyć przez minutę. Dodać ryż, świeżego kalafiora oraz przyprawy: kurkumę, kolendrę, imbir w proszku, cynamon i chili, smażyć mieszając co chwilę przez około 2 – 3 minuty.
3. Dodać soczewicę, doprawić wszystko solą morską, świeżo zmielonym pieprzem i cukrem. Wlać wrzący bulion i zagotować. Przykryć pokrywą, zmniejszyć ogień i gotować pod przykryciem przez 15 minut. Jeśli w trakcie gotowania zdarzy się nam otworzyć pokrywę, po zamknięciu zwiększyć na chwilę ogień aby nie spowalniać procesu gotowania.
4. Na koniec dodać szpinak i wymieszać drewnianą łyżką. Posypać szczypiorkiem, podać.
Polecam!
Edyta Skorupska
8 czerwca 2015 @ 18:53
Fajny skład:) Jutro będzie moim daniem obiadowym:)
Edyta Skorupska
8 czerwca 2015 @ 21:53
Fajny skład:) Jutro będzie moim daniem obiadowym:)