- 1/2 szklanki zielonej lub brązowej soczewicy
- 1 liść laurowy
- 2 kuleczki ziela angielskiego
- garść dowolnych, suszonych grzybów
- 250 g pieczarek
- 1 cebula
- 1 łyżka oleju
- 2 ząbki czosnku
- 1/2 pęczku natki pietruszki
- 1 łyżeczka soli
- 1/2 łyżeczki świeżo zmielonego pieprzu
- 1/2 łyżeczki gałki muszkatołowej
- 1/2 łyżeczki słodkiej papryki
Jesień nastraja mnie pasztetowo 😉 Jakoś mi tak pasują pasztety do opadających liści 🙂 Lubię i te pieczone i do smarowania – tym razem właśnie taki. Zielona i brązowa soczewica są idealną bazą do pasztetów – nadają im idealną konsystencję i bogaty smak, który jest podstawą pasztetu. Można dodawać do niej kasze, ulubione warzywa, ilość kombinacji jest nieskończona. Na domowym chlebie z odrobiną musztardy lub chrzanu smakuje taki pasztet idealnie, polecam!
Na ok. 250-300 g:
Soczewicę płuczemy, zalewamy 2 szklankami wody. Dodajemy suszone grzyby, liść laurowy i ziele angielskie. Zagotowujemy, zbieramy z wierzchu pianę. Gotujemy do miękkości, na małym ogniu pod przykryciem, ok. 45 minut. Odcedzamy, usuwamy przyprawy jeżeli się da.
W międzyczasie obieramy pieczarki i cebulę. Kroimy na mniejsze kawałki. Na patelni rozgrzewamy olej, szklimy cebulę. Dodajemy pieczarki, zwiększamy ogień, aby odparowały i się zrumieniły. Smażymy, aż cały płyn odparuje, przestudzamy.
Soczewicę miksujemy z grzybami i czosnkiem. Doprawiamy do smaku. Na zdrowie!
Moni
19 listopada 2014 @ 21:44
oj skusiłabym się na taki pasztet…
Zielenina
21 listopada 2014 @ 19:55
częstuj się na zdrowie!
Moni
20 listopada 2014 @ 02:44
oj skusiłabym się na taki pasztet…
Zielenina
22 listopada 2014 @ 00:55
częstuj się na zdrowie!
teenager ;)
20 listopada 2014 @ 05:05
świetny pomysł na pasztet 🙂 właśnie mam zamiar zabrać się za wyrób domowych i chętnie ten wypróbuję 🙂
Zielenina
21 listopada 2014 @ 19:56
cieszę się! 🙂
Aurora
20 listopada 2014 @ 06:54
Taki jesienny kolor. I smak też. Mniam 🙂
Zielenina
21 listopada 2014 @ 19:56
polecam! 🙂
Dieta moja pasja.
20 listopada 2014 @ 08:50
Ciekawy przepis, piękna aranżacja 🙂
Zielenina
21 listopada 2014 @ 19:56
dziękuję 🙂
teenager ;)
20 listopada 2014 @ 10:05
świetny pomysł na pasztet 🙂 właśnie mam zamiar zabrać się za wyrób domowych i chętnie ten wypróbuję 🙂
Zielenina
22 listopada 2014 @ 00:56
cieszę się! 🙂
Aurora
20 listopada 2014 @ 11:54
Taki jesienny kolor. I smak też. Mniam 🙂
Zielenina
22 listopada 2014 @ 00:56
polecam! 🙂
Dieta moja pasja.
20 listopada 2014 @ 13:50
Ciekawy przepis, piękna aranżacja 🙂
Zielenina
22 listopada 2014 @ 00:56
dziękuję 🙂
Magdalena Kuchaja
20 listopada 2014 @ 15:37
i właśnie takie pasztety lubię najbardziej, przepis zapisuję 🙂
Zielenina
21 listopada 2014 @ 19:57
super!
margot
20 listopada 2014 @ 18:39
Uwielbiam takie jedzonko
Zielenina
21 listopada 2014 @ 19:57
ja też! 🙂
Magdalena Kuchaja
20 listopada 2014 @ 20:37
i właśnie takie pasztety lubię najbardziej, przepis zapisuję 🙂
Zielenina
22 listopada 2014 @ 00:57
super!
margot
20 listopada 2014 @ 23:39
Uwielbiam takie jedzonko
Zielenina
22 listopada 2014 @ 00:57
ja też! 🙂