Bardzo lubię pęczak, obok jaglanej to moja ulubiona kasza. Idealnie nadaje się do przygotowania naszego lokalnego odpowiednika włoskiego risotto czyli kaszotta, a dokładniej pęczotta 🙂 Powoli nasączana bulionem kasza zachowuje kształt i jędrność, a zyskuje bogaty smak. Bardzo polecam, obiad czy ciepłą kolację mamy gotową w ok. 20 minut. To świetne, zdrowe i rozgrzewające danie dające nieskończone pole do popisu jeśli chodzi o dodatki. Idealne na jesień i zimę.
Od kilku miesięcy prowadzę bezpłatne warsztaty dla dzieci na katowickim BioBazarze, z którego przy okazji przywożę różne smakołyki – wielkie pęczki ekologicznego jarmużu (po 5zł!), rukiew wodną czy skorzonerę czyli wężymorda 🙂 To nieco zapomniane korzeniowe warzywo fakturą i kolorem podobne do pietruszki, w smaku bardzo delikatne – nazywano je kiedyś szparagami dla ubogich i to całkiem trafne porównanie. Warto spróbować i poszerzyć kulinarne horyzonty 🙂 Połączyłam go z dynią, świeżą żurawiną i jarmużem – jak widać kuchnia w chłodne pory roku wcale nie musi być monotonna, nudna czy mało kolorowa, zapraszam!
Na 4 porcje:
- 1 szklanka pęczaku
- 250 g skorzonery/wężymorda
- 1/4 małej dyni hokkaido
- 100 g świeżej żurawiny
- 2 duże liście jarmużu
- 1 duża cebula
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżeczka soli
- 1/2 świeżo zmielonego pieprzu
- 1/4 łyżeczki gałki muszkatołowej
- 4 łyżki pestek dyni
- 2 łyżki oleju
- 1-1.2 l bulionu jarzynowego
Bulion trzymamy w rondelku na palniku obok tego, na którym przygotowujemy pęczotto dbając, aby cały czas był gorący. Używam własnego bulionu, który mrożę w woreczkach na kostki lodu, niesolonego, więc jeżeli używacie bulionu solonego należy zmodyfikować odpowiednio ilość soli w gotowym daniu.
Cebulę obieramy, kroimy w kostkę. Dynię myjemy, osuszamy, odkrawamy ćwiartkę. Łyżką do lodów wydrążamy pestki, obieramy obieraczką do warzyw, kroimy w zgrabną kostkę. żurawinę myjemy, osuszamy. Jarmuż myjemy, osuszamy, odkrawamy grube łodygi, a liście kroimy na małe kawałki.
Skorzonerę obieramy i kroimy na plasterki – uwaga! szybko się utlenia i barwi ręce na intensywny pomarańczowy kolor, więc dobrze ubrać rękawiczki lub się pośpieszyć 😉 Jeżeli nie macie dostępu do tego warzywa dajcie po prostu odpowiednio więcej pozostałych składników.
Pęczak płuczemy. W sporym garnku rozgrzewamy olej, szklimy cebulę. Dodajemy pęczak, mieszamy, aby dobrze go okleił tłuszcz. Dodajemy dynię i wężymorda, mieszamy. Wlewamy chochlę bulionu, gotujemy na małym ogniu dodając kolejne porcje płynu dopiero, gdy poprzednia się wchłonie. Gdy kasza jest już miękka, ale jędrna dodajemy pozostałe warzywa, przeciśnięty przez praskę czosnek oraz przyprawy. Mieszamy i podajemy gorące, posypane pestkami dyni, polecam!
Pęczotto dołączam do corocznego Festiwalu Dyni organizowanego na świetnym blogu Bea w kuchni!
Karmel-itka.
28 października 2014 @ 21:05
nie wiedziałam, że skorzonera ma taką niebywałą nazwę! czego to się człowiek nie nauczy.. 🙂
pyszne danie, podoba mi się pomysł!
Zielenina
30 października 2014 @ 20:56
niezła, prawda? 🙂 podobno w średniowieczu traktowano go jako lek na jad żmij i stąd się wzięła.
pinkyyy
28 października 2014 @ 21:21
Też uwielbiam pęczotto, nawet chyba bardziej niż risotto 😀 Wężymordu jeszcze niestety nie jadłam, muszę nadrobić braki! A danie wygląda świetnie ;>
Zielenina
30 października 2014 @ 20:56
dziękuję 🙂
Madeleine
28 października 2014 @ 22:03
jaka piękna nazwa dania 😀 uwielbiam pęczak!
Zielenina
30 października 2014 @ 20:56
ja też! 😀
Karmel-itka.
29 października 2014 @ 01:05
nie wiedziałam, że skorzonera ma taką niebywałą nazwę! czego to się człowiek nie nauczy.. 🙂
pyszne danie, podoba mi się pomysł!
Zielenina
31 października 2014 @ 00:56
niezła, prawda? 🙂 podobno w średniowieczu traktowano go jako lek na jad żmij i stąd się wzięła.
pinkyyy
29 października 2014 @ 01:21
Też uwielbiam pęczotto, nawet chyba bardziej niż risotto 😀 Wężymordu jeszcze niestety nie jadłam, muszę nadrobić braki! A danie wygląda świetnie ;>
Zielenina
31 października 2014 @ 00:56
dziękuję 🙂
Madeleine
29 października 2014 @ 02:03
jaka piękna nazwa dania 😀 uwielbiam pęczak!
Zielenina
31 października 2014 @ 00:56
ja też! 😀
teenager ;)
29 października 2014 @ 05:07
wow, takich smaków jeszcze nie znam, a z wielką chęcią chciałabym poznać, bo danie wygląda bardzooo apetycznie! 🙂
Zielenina
30 października 2014 @ 20:57
masz pole do popisu, działaj! 🙂
SZKATUŁKA COOK
29 października 2014 @ 07:40
No to i ja się skuszę 🙂 Co prawda wężymorda mogę pooglądać tylko na Twojej fotce ale jestem cierpliwa … do niedawna na moim bazarku o jarmużu mogłam tylko pomarzyć, aż tu proszę – wierciłam dziurę w brzuchu i teraz jarmuż nie mieści mi się w lodówce 🙂 Za pęczottami przepadam więc i to wypróbuję bo jest interesujące.
A warsztaty dla dzieciaków wydają mi się strzałem w dziesiątkę. Gratuluję.
Zielenina
30 października 2014 @ 21:00
wierć wierć, a może się doczekasz 🙂 Powodzenia! I dzięki za miłe słowa!
teenager ;)
29 października 2014 @ 09:07
wow, takich smaków jeszcze nie znam, a z wielką chęcią chciałabym poznać, bo danie wygląda bardzooo apetycznie! 🙂
Zielenina
31 października 2014 @ 00:57
masz pole do popisu, działaj! 🙂
Aurora
29 października 2014 @ 09:44
Uwielbiam smakowanie tych wszystkich śmiesznych nazw 😀
Zielenina
30 października 2014 @ 21:00
ja też 🙂
SZKATUŁKA COOK
29 października 2014 @ 11:40
No to i ja się skuszę 🙂 Co prawda wężymorda mogę pooglądać tylko na Twojej fotce ale jestem cierpliwa … do niedawna na moim bazarku o jarmużu mogłam tylko pomarzyć, aż tu proszę – wierciłam dziurę w brzuchu i teraz jarmuż nie mieści mi się w lodówce 🙂 Za pęczottami przepadam więc i to wypróbuję bo jest interesujące.
A warsztaty dla dzieciaków wydają mi się strzałem w dziesiątkę. Gratuluję.
Zielenina
31 października 2014 @ 01:00
wierć wierć, a może się doczekasz 🙂 Powodzenia! I dzięki za miłe słowa!
Aurora
29 października 2014 @ 13:44
Uwielbiam smakowanie tych wszystkich śmiesznych nazw 😀
Zielenina
31 października 2014 @ 01:00
ja też 🙂
Magdalena Kuchaja
29 października 2014 @ 15:30
świetne danie, naprawdę nietuzinkowe! 🙂
Zielenina
30 października 2014 @ 21:00
dziękuję!
Magda Gembacka
29 października 2014 @ 16:17
Wow brzmi nieźle, trochę morcznie. W sam raz na Halloween 😉 Też uwielbiam pęczka !
Zielenina
30 października 2014 @ 21:01
wężymord groźny jest 😉
green fork vege
29 października 2014 @ 18:01
Mmm.. jak pysznie ! Składniki na pęczotto naprawdę ciekawe szczególnie wężymord który jest smaczny i bardzo bogaty w minerały i witaminy.
Zielenina
30 października 2014 @ 21:01
no ba, pysznie i zdrowo to moja dewiza 🙂 pozdrawiam!
Magdalena Kuchaja
29 października 2014 @ 19:30
świetne danie, naprawdę nietuzinkowe! 🙂
Zielenina
31 października 2014 @ 01:00
dziękuję!
Magda Gembacka
29 października 2014 @ 20:17
Wow brzmi nieźle, trochę morcznie. W sam raz na Halloween 😉 Też uwielbiam pęczka !
Zielenina
31 października 2014 @ 01:01
wężymord groźny jest 😉
green fork vege
29 października 2014 @ 22:01
Mmm.. jak pysznie ! Składniki na pęczotto naprawdę ciekawe szczególnie wężymord który jest smaczny i bardzo bogaty w minerały i witaminy.
Zielenina
31 października 2014 @ 01:01
no ba, pysznie i zdrowo to moja dewiza 🙂 pozdrawiam!
Anonimowy
30 października 2014 @ 11:31
czym można zastąpic wężymorda bo u nas tego nie uświadczy 🙁 tak samo jak tej dyni o dziwnej nazwie :(((
Zielenina
30 października 2014 @ 21:09
można go pominąć, a dynię dać jakąkolwiek 🙂
Anonimowy
30 października 2014 @ 15:31
czym można zastąpic wężymorda bo u nas tego nie uświadczy 🙁 tak samo jak tej dyni o dziwnej nazwie :(((
Zielenina
31 października 2014 @ 01:09
można go pominąć, a dynię dać jakąkolwiek 🙂