Pyszna zupa z kolejnego przepisu przetestowanego dla fundacji Wiemy co jemy. Byłam bardzo ciekawa efektu i naprawdę polecam, zupa jest przepyszna, a dodatek nerkowców daje bardzo fajny smak i polepsza konsystencję.
Na 4-6 porcji
kilka suszonych grzybów
250 g świeżych, leśnych grzybów(mogą być mrożone) lub pieczarek, pokrojonych w półplasterki
1 ząbek czosnku, rozgnieciony
100 g białej fasolki, może być z puszki (przelewamy wodą, aby pozbyć się nadmiaru soli)
1 marchewka, pokrojona
1 pietruszka, pokrojona
1 por, biała część, pokrojony
4 szklanki bulionu jarzynowego
1/3 szklanki orzechów nerkowca, namoczonych kilka godzin wcześniej
1 łyżka soku z cytryny
1/2 pęczka natki pietruszki
po 1 łyżeczce świeżego tymianku i rozmarynu
Grzyby – suszone i świeże – zalewamy wrzątkiem (ok. 1 szklanki), dodajemy posiekany tymianek z rozmarynem, odstawiamy.Warzywa przekładamy do garnka, zalewamy bulionem, dodajemy czosnek, doprowadzamy do wrzenia. Gotujemy aż warzywa będą miękkie. Pod koniec dodajemy namoczone nerkowce. Całość miksujemy na gładki krem.Odcedzamy grzyby (suszone możemy teraz pokroić na mniejsze kawałki), a wodę, w której się moczyły wlewamy do kremu z warzyw. Do zupy dodajemy grzyby i fasolkę, doprawiamy do smaku sokiem z cytryny i ewentualnie solą i pieprzem. Podajemy z natką pietruszki.
10 stycznia 2014 @ 20:55
Faktycznie czuć te nerkowce? Aż dziw, dość ich mało, no i nie są szczególnie wyraziste w smaku 🙂 koniecznie muszę spróbować, kupiłam nawet ostatnio zapas. Tylko z grzybów nic mi się nie ostało. Ale może wykorzystałabym ten orzechowy pomysł w jakiejś innej zupie, praktycznie codziennie coś tam miksuję sobie… ach, no, dam znać. apetyt jest. 🙂
10 stycznia 2014 @ 23:08
wygląda tak, jak lubię najbardziej. no i ten dodatek nerkowców. no po prostu mniam!
11 stycznia 2014 @ 01:55
Faktycznie czuć te nerkowce? Aż dziw, dość ich mało, no i nie są szczególnie wyraziste w smaku 🙂 koniecznie muszę spróbować, kupiłam nawet ostatnio zapas. Tylko z grzybów nic mi się nie ostało. Ale może wykorzystałabym ten orzechowy pomysł w jakiejś innej zupie, praktycznie codziennie coś tam miksuję sobie… ach, no, dam znać. apetyt jest. 🙂
11 stycznia 2014 @ 04:08
wygląda tak, jak lubię najbardziej. no i ten dodatek nerkowców. no po prostu mniam!
11 stycznia 2014 @ 08:59
Orzechy i grzyby. Brzmi intygująco!:D
11 stycznia 2014 @ 13:59
Orzechy i grzyby. Brzmi intygująco!:D
11 stycznia 2014 @ 14:39
grzyby i orzechy to takie połączenie na które z góry się zgadzam. ostatnio piekłam szczodraki z taka kombinacją składników i były mega więc zapisuję sobie przepis do wypróbowana. na pewno się nie rozczaruję:)
11 stycznia 2014 @ 18:19
To musi byc megaaaaa pyszne 🙂
11 stycznia 2014 @ 19:39
grzyby i orzechy to takie połączenie na które z góry się zgadzam. ostatnio piekłam szczodraki z taka kombinacją składników i były mega więc zapisuję sobie przepis do wypróbowana. na pewno się nie rozczaruję:)
11 stycznia 2014 @ 22:19
Zgadzam sie ze polaczenie grzybow i orzechow to swietne polaczenie,u mnie gosci na stole Wigilijnym zupa grzybowa z pure orzechowym.
11 stycznia 2014 @ 23:19
To musi byc megaaaaa pyszne 🙂
12 stycznia 2014 @ 03:19
Zgadzam sie ze polaczenie grzybow i orzechow to swietne polaczenie,u mnie gosci na stole Wigilijnym zupa grzybowa z pure orzechowym.
14 stycznia 2014 @ 21:10
przepysznie wygląda 🙂
15 stycznia 2014 @ 02:10
przepysznie wygląda 🙂
18 stycznia 2014 @ 17:59
Ale oryginalne połączenie – wygląda pysznie ; )
18 stycznia 2014 @ 22:59
Ale oryginalne połączenie – wygląda pysznie ; )
19 stycznia 2014 @ 19:59
Obłędne połączenie 🙂
20 stycznia 2014 @ 00:59
Obłędne połączenie 🙂