Takie gulasze to wymarzone jedzenie na zimne pory roku. Szczególnie, gdy je dobrze doprawimy żadne zimno nie będzie nam straszne (ani plucha, którą mam aktualnie za oknem).
Jarmuż, którego użyłam w tym przepisie dostałam w prezencie (dzięki Dominiko jeszcze raz! 🙂 ale jest dostępny ekologiczny w bardzo dobrej cenie 5zł/0.5kg (czyli cena za jak za regularny) w sklepie natoobe.pl. Sama sobie właśnie zamówiłam 🙂 Na fejsbukowym profilu Zieleniny znajdziecie cały cennik warzyw ekologicznych natoobe.
Jeżeli nie macie dostępu do jarmużu możecie go zastąpić szpinakiem.
Na ok. 6 porcji:
- 1/2 szklanki ciecierzycy namoczonej na noc
- sody na czubku noża
- 1 duża cebula, posiekana w kostkę
- 4 łyżki oleju do smażenia
- 2 ząbki czosnku
- 400 g dowolnej dyni (użyłam olbrzymiej) pokrojonej w niezbyt dużą kostkę
- 1 puszka pomidorów bez skóry, pokrojonych
- 4 duże liście jarmużu
- 1 szklanka warzywnego bulionu dobrej jakości
- 1/2 łyżeczki pieprzu cayenne
- 1/4 łyżeczki kuminu
- 1/2 łyżeczki soli
- szczypta cukru
Ciecierzycę płuczemy, zalewamy świeżą wodą, gotujemy z dodatkiem sody. Zbieramy całą pianę, która wytworzy się podczas kilku pierwszych minut wrzenia. Nie gotujemy do całkowitej miękkości, gdy jest lekko twardawa w środku, zdejmujemy z ognia, odcedzamy.
W sporym garnku rozgrzewamy olej, szklimy cebulę. Dodajemy dynię, przesmażamy aż lekko zmięknie. Wlewamy bulion i pomidory pokrojone w kostkę wraz z zalewą. Doprowadzamy do wrzenia, zmniejszamy ogień, dusimy pod przykryciem.
Liście jarmużu myjemy, odkrawamy z zdrewniałych części łodygi, kroimy na mniejsze kawałki. Ciecierzycę dodajemy do gulaszu wraz ze wszystkimi przyprawy, przeciskamy czosnek przez praskę, dusimy aż będzie miękka, ale nie rozpadająca się.
Na sam koniec dodajemy jarmuż, mieszamy, podajemy z ryżem/kaszą/pieczywem. Oczywiście jeszcze lepszy jest na drugi dzień 🙂 Polecam!
Przy okazji serdecznie namawiam do poparcia akcji prowadzonej przez Greenpeace “GMO nie przejdzie”, która ma nakłonić polski rząd do wydania rozporządzenia zakazującego uprawy GMO.
Swoje poparcie można wyrazić tutaj, bardzo zachęcam!
A poniższa ikonka linkuje do fejsbukowego wydarzenia w tym samy temacie, przyłączcie się koniecznie!
Kasia
17 grudnia 2012 @ 16:47
Wspaniale! teraz już wiem skąd wytrzasnąć jarmuż 🙂 Na szczęście na wiosnę zabieram się za tworzenie własnego, ekologicznego ogrodu, w którym go nie zabraknie, pozdrawiam ciepło 🙂
Una
17 grudnia 2012 @ 17:09
Pyszne się to wydaje. Jarmuż na szczęście mam w miarę pod ręką na bazarku. 😉
Kamciss
17 grudnia 2012 @ 17:16
Fajny pomysł na wykorzystanie ciecierzycy 🙂
ALB
17 grudnia 2012 @ 21:39
gdzie w sumie kupić jarmuż? tak się zastanawiam…w żadnym większym markecie go chyba nie widziałam…a może się mylę? 🙂
edysqa
17 grudnia 2012 @ 21:42
Jarmuz mozna kupic w Realu 🙂
Fajny gulasz 🙂
Kasia
17 grudnia 2012 @ 21:47
Wspaniale! teraz już wiem skąd wytrzasnąć jarmuż 🙂 Na szczęście na wiosnę zabieram się za tworzenie własnego, ekologicznego ogrodu, w którym go nie zabraknie, pozdrawiam ciepło 🙂
Una
17 grudnia 2012 @ 22:09
Pyszne się to wydaje. Jarmuż na szczęście mam w miarę pod ręką na bazarku. 😉
Kamciss
17 grudnia 2012 @ 22:16
Fajny pomysł na wykorzystanie ciecierzycy 🙂
ALB
18 grudnia 2012 @ 02:39
gdzie w sumie kupić jarmuż? tak się zastanawiam…w żadnym większym markecie go chyba nie widziałam…a może się mylę? 🙂
edysqa
18 grudnia 2012 @ 02:42
Jarmuz mozna kupic w Realu 🙂
Fajny gulasz 🙂
Monika
16 stycznia 2017 @ 17:34
Skąd jest ta fajna miseczka? 🙂