Skip to content

Wiosna już za pasem, mimo że pogoda niezbyt o tym świadczy. Chociaż trochę cieplej jest, nie można powiedzieć 🙂 Ale w taką pluchę jak dzisiaj nie ma nic lepszego niż miseczka gęstej zawiesistej zupy słodkawej od dyni i sycącej dzięki ciecierzycy. Do tego kawałek świeżego pieczywa i pyszny obiad lub kolacja gotowe 🙂

Na 4-6 porcji:
1/2 szklanki ciecierzycy namoczonej na noc
1/2 łyżeczki sody
0.5 kg dyni o zwartym miąższu
2 średnie marchewki
1 pietruszka
kawałek selera
1/2 pora lub 1 cebula
2 łyżki oleju rzepakowego
2 puszki pomidorów
sól, pieprz, kumin
natka pietruszki
garść zrumienionych na suchej patelni pestek dyni

Ciecierzycę płuczemy, zalewamy świeżą wodą, gotujemy z dodatkiem sody, zbierając całą pianę, która wytworzy się po zagotowaniu. Ciecierzyca ma być miękka, ale nie rozpadająca. Odcedzamy na sicie.

Jarzyny obieramy, kroimy w plasterki/kostkę, jak lubimy. Obsmażamy je na 2 łyżkach oleju z dodatkiem kuminu. Dodajemy pokrojone pomidory z puszki, dolewamy wody tyle, aby zakryła warzywa. Całość gotujemy aż do miękkości, dodajemy ciecierzycę, doprawiamy do smaku. Podajemy z natką i pestkami dyni,  gotowe 🙂

Mam na imię Magdalena, prowadzę Zieleninę. Z wykształcenia jestem prawniczką, z zamiłowania dietetyczką. Chciałam uczynić świat lepszym miejscem, dlatego założyłam bloga o kuchni wegetariańskiej, zgodnej z moimi wartościami. Przez 10 lat stał się on dla mnie sposobem na życie i źródłem ogromnej satysfakcji. Wydałam 3 książki kucharskie, prowadzę warsztaty kulinarne, jestem autorką sezonowych e-booków z przepisami, które nadają smaku codzienności.

Zobacz więcej >

Zapisz

Zapisz

Szkolenie + zestaw ebooków na cały rok!

Pobierz bezpłatny jadłospis na lato z przepisami i listą zakupów!

Przepisy zgodnie z porami roku:

Facebook

10 komentarzy

  1. Aleksandra
    1 marca 2012 @ 21:02

    świetne połączenie! bardzo apetycznie kolorowa zupa 🙂

    Reply

  2. Aleksandra
    2 marca 2012 @ 02:02

    świetne połączenie! bardzo apetycznie kolorowa zupa 🙂

    Reply

  3. mariszka
    2 marca 2012 @ 06:55

    To musi być niebiańskie… myślałam, że już nie sposób dorwać dynię, a tymczasem trafiłam na jedną panią z hokkaido w zeszły weekend na bazarku 🙂 oby w ten też była, marzy mi się ta zupa.

    Reply

  4. Veggie
    2 marca 2012 @ 10:00

    prześliczne zdjęcia, takie sielankowe 🙂

    Reply

  5. mariszka
    2 marca 2012 @ 11:55

    To musi być niebiańskie… myślałam, że już nie sposób dorwać dynię, a tymczasem trafiłam na jedną panią z hokkaido w zeszły weekend na bazarku 🙂 oby w ten też była, marzy mi się ta zupa.

    Reply

  6. Veggie
    2 marca 2012 @ 15:00

    prześliczne zdjęcia, takie sielankowe 🙂

    Reply

  7. kabamaiga
    4 marca 2012 @ 17:34

    Genialna. Moja ostatnia dynia leży i czeka, a ja nie wiem na co ją spożytkować. Każdy przepis wydaje mi się mało godny tej ostatniej dyni 🙂

    Reply

  8. Zielenina
    4 marca 2012 @ 18:42

    Aleksandro, dziękuję 🙂
    Mariszko, super 🙂 No to dziwne, że tak trudno kupić dynię w zimie, przecież się tak dobrze przechowuje.
    Veggie, dzięki! 🙂
    Kabamaigo, mam to samo 🙂 Na szczęście, jeszcze kilka dyń siedzi w piwnicy i czeka na swoją kolej 😉

    Reply

  9. kabamaiga
    4 marca 2012 @ 22:34

    Genialna. Moja ostatnia dynia leży i czeka, a ja nie wiem na co ją spożytkować. Każdy przepis wydaje mi się mało godny tej ostatniej dyni 🙂

    Reply

  10. Zielenina
    4 marca 2012 @ 23:42

    Aleksandro, dziękuję 🙂
    Mariszko, super 🙂 No to dziwne, że tak trudno kupić dynię w zimie, przecież się tak dobrze przechowuje.
    Veggie, dzięki! 🙂
    Kabamaigo, mam to samo 🙂 Na szczęście, jeszcze kilka dyń siedzi w piwnicy i czeka na swoją kolej 😉

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.