Skip to content

To nie jest obiad, który zrobicie w 15 minut, od razu ostrzegam. Obawiam się, że w 30 również nie 🙂 Jeśli macie ochotę na leniwe przedpołudnie przy garach oooo to coś dla Was 🙂 W zamian otrzymacie coś pysznego i zdrowego (w miarę przynajmniej 😉 więc warto włożyć nieco wysiłku 🙂  Ja chyba pobiłam rekord w slow foodzie, bo skończył mi się kumin, więc musiałam zmielić świeżą porcję ziaren do falafeli 😉

Zaczniemy od placków:
wyszło mi 7 placków o średnicy ok. 20cm, ale lepsze będą nieco większe, bo takich małych nie da się zwinąć w rulon jak widać na zdjęciu 🙂

  • 150 g razowej mąki orkiszowej
  • 50 g jasnej mąki pszennej
  • 1 łyżeczka soli
  • 50 ml oleju
  • 150 ml gorącej wody
  • 1/2 łyżeczka sody

Mąkę z proszkiem i solą zarabiamy z gorącą wodą (nie poparzcie się!), dodajemy olej, wyrabiamy elastyczne ciasto, formujemy kulę. Dzielimy na równe części, wałkujemy na placki i smażymy kilka minut z każdej strony na suchej patelni. Gorące zawijamy w ściereczkę  – nie połamią się przy późniejszym zwijaniu.

Surówka z czerwonej kapusty i marchewki:

  • 1/2 małej główki kapusty
  • 3 średnie marchewki

Sos:

  • 4 łyżki oleju z orzechów
  • 2 łyżki musztardy z całymi ziarnami gorczycy
  • 2 łyżki ciemnego octu balsamicznego
  • 1 łyżka galaretki z czarnej porzeczki
  • sól, pieprz

Kapustę drobno szatkujemy, marchewkę trzemy na grubych oczkach. W miseczce łączymy wszystkie składniki sosu, ucieramy na gładką emulsję. Wlewamy do warzyw, mieszamy dokładnie, odstawiamy.

Falafele (ok. 20 sztuk):

  • szklanka ciecierzycy zamoczona na noc
  • 1/2 łyżeczki sody
  • 1 łyżeczka kuminu
  • 1 ząbek czosnku
  • 2 szalotki
  • 1/2 pęczka natki pietruszki lub 2 łyżki mrożonej
  • olej do smażenia

Ciecierzycę płuczemy, mielimy w blenderze na masę z czosnkiem, szalotką i resztą składników. Kilkakrotnie będzie trzeba zdrapywać ze ścianek. Siekamy natkę, dodajemy, mieszamy.

W płaskim garnku rozgrzewamy olej w takiej ilości, aby falafelki mogły swobodnie pływać nie przyklejając się do dna. Olej jest gotowy do smażenia, gdy wrzucony kawałek masy wypływa na wierzch. Formujemy zgrabne kotleciki (mokrymi dłońmi – ja mam wypasioną łyżkę do falafeli, stąd ten równy kształt 😉 smażymy aż się zrumienią. Wyławiamy łyżką cedzakową, osączamy na papierowym ręczniku.

Sos jogurtowy:

  • szklanka gęstego, naturalnego jogurtu
  • 1/2 pęczku koperku
  • sól, pieprz
  • 1 ząbek czosnku

Łączymy w miseczce składniki sosu, dodajemy przeciśnięty czosnek.

Każdy placek smarujemy sosem, nakładamy surówkę dodajemy falafele i zwijamy. Podajemy! 🙂

Mam na imię Magdalena, prowadzę Zieleninę. Z wykształcenia jestem prawniczką, z zamiłowania dietetyczką. Chciałam uczynić świat lepszym miejscem, dlatego założyłam bloga o kuchni wegetariańskiej, zgodnej z moimi wartościami. Przez 10 lat stał się on dla mnie sposobem na życie i źródłem ogromnej satysfakcji. Wydałam 3 książki kucharskie, prowadzę warsztaty kulinarne, jestem autorką sezonowych e-booków z przepisami, które nadają smaku codzienności.

Zobacz więcej >

Zapisz

Zapisz

Szkolenie + zestaw ebooków na cały rok!

Pobierz bezpłatny jadłospis na lato z przepisami i listą zakupów!

Przepisy zgodnie z porami roku:

Facebook

20 komentarzy

  1. kabamaiga
    21 lutego 2012 @ 21:37

    Pewnie warto poświęcić nawet więcej czasu niż jedno przedpołudnie. Falafele robiłam raz, w wersji pieczonej – były cudne.

    Reply

  2. Klaudia
    21 lutego 2012 @ 21:51

    Świetne slow food! 🙂 Życzyłabym sobie takiego obiadu czy kolacji.

    Reply

  3. wilczyca-Aga
    21 lutego 2012 @ 22:41

    przełykam ślinkę i idę do Ciebie na food

    Reply

  4. kabamaiga
    22 lutego 2012 @ 02:37

    Pewnie warto poświęcić nawet więcej czasu niż jedno przedpołudnie. Falafele robiłam raz, w wersji pieczonej – były cudne.

    Reply

  5. Klaudia
    22 lutego 2012 @ 02:51

    Świetne slow food! 🙂 Życzyłabym sobie takiego obiadu czy kolacji.

    Reply

  6. wilczyca-Aga
    22 lutego 2012 @ 03:41

    przełykam ślinkę i idę do Ciebie na food

    Reply

  7. Aurora
    22 lutego 2012 @ 05:53

    Na takie coś warto zmarnować całe popołudnie 😀

    Reply

  8. Zielenina
    22 lutego 2012 @ 09:51

    dzięki dziewczyny 🙂

    Reply

  9. Aurora
    22 lutego 2012 @ 10:53

    Na takie coś warto zmarnować całe popołudnie 😀

    Reply

  10. Miszka
    22 lutego 2012 @ 11:57

    adoptuj mnie!

    Reply

  11. Patyska
    22 lutego 2012 @ 13:23

    o kurczę (sorry! ;)), aż zgłodniałam! chyba da się jogurt zastąpić śmietanką roślinną? a olej nie musi być z orzechów?

    Reply

  12. Zielenina
    22 lutego 2012 @ 14:51

    dzięki dziewczyny 🙂

    Reply

  13. Miszka
    22 lutego 2012 @ 16:57

    adoptuj mnie!

    Reply

  14. Patyska
    22 lutego 2012 @ 18:23

    o kurczę (sorry! ;)), aż zgłodniałam! chyba da się jogurt zastąpić śmietanką roślinną? a olej nie musi być z orzechów?

    Reply

  15. Kuchareczka
    22 lutego 2012 @ 21:03

    uwielbiam falafele! A jeszcze wyzawijane w placki orkiszowe, boskie 🙂

    Reply

  16. Kuchareczka
    23 lutego 2012 @ 02:03

    uwielbiam falafele! A jeszcze wyzawijane w placki orkiszowe, boskie 🙂

    Reply

  17. aga
    24 lutego 2012 @ 20:37

    ale bym zjadla, mniammm:)

    Reply

  18. aga
    25 lutego 2012 @ 01:37

    ale bym zjadla, mniammm:)

    Reply

  19. Katarzyna Kania
    15 maja 2012 @ 20:17

    Piękne zdjęcia!
    Już wiem skąd będę czerpać inspirację do życia wegetariańskiego!

    Reply

  20. Katarzyna Kania
    15 maja 2012 @ 23:17

    Piękne zdjęcia!
    Już wiem skąd będę czerpać inspirację do życia wegetariańskiego!

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.