Taki prowokujący tytuł, hę? 😉 Pewnie znawcy kuchni azjatyckiej odsądzą mnie od czci i wiary, ale na swoją obronę mam NY Timesa, z którego wzięłam przepis 😛 Podmieniłam tylko kilka 😉 składników – ale nie bulgur 😛 i voila! Fajne danie, naprawdę, bo pewnie zastanawiacie się nad tym nieco dziwnym zestawem składników. Bardzo dobre zimowe kombo, w sam raz do naszego klimatu 🙂
Największą niespodzianką było to, że nasz półtoraroczniak też je wciągnął (nie jestem z tych, co podsuwają dziecku 10 rzeczy do wyboru, bo grymasi, ale alternatywa była przygotowana na wszelki wypadek, bo to jednak pewna egzotyka 😉
Zasadnicza zmiana to boczniaki zamiast tofu. Ogólnie nie przepadam za tofu, więc rzadko kiedy mam je w domu – w przeciwieństwie do boczniaków, a do tego przepis mi się spodobał, więc chciałam go wypróbować i powiem Wam, że boczniaki sprawdziły się rewelacyjnie, muszę wypróbować tę podmiankę w innych przepisach 🙂
Bulgur ze swoim wyrazistym smakiem świetnie do tej mieszanki jarzyn pasuje. Można go kupić w sklepach eko, ja przywiozłam swój (uwaga snobuję się 😉 prosto z Turcji 🙂
Mam świadomość, że pewnie osoby znające się na kuchni azjatyckiej złapią się za głowę jak zobaczą moje zamienniki, sposób wykonania i dodatki, no ale cóż – ja się nie znam, więc mnie nie boli 😉 uznajmy, kompromisowo, że to kuchnia fusion 😀
Na 4 porcje:
2 łyżki sosu sojowego
1 łyżka octu ryżowego (nie miałam, dałam jabłkowy)
2 łyżeczki cukru lub miodu
2 łyżeczki ciemnego oleju sezamowego (nie miałam, dałam jasny)
2 łyżeczki skrobi kukurydzianej (nie miałam, dałam ziemniaczaną)
2 łyżki oleju
250 g boczniaków umytych, osuszonych i pokrojonych w paseczki
2 łyżeczki świeżego imbiru, posiekanego
2 ząbki czosnku, posiekane
ok. 400 g dyni pokrojonej w kostkę
ok. 750 g czerwonej kapusty, pokrojonej w paski
sól do smaku
Ryż, bulgur lub kasza gryczana do podania. Na nasze 2.5 osoby w zupełności wystarczyło 100 g bulguru, które zalałam 200 ml bulionu warzywnego, nakryłam i zostawiłam na godzinę. Nie mam woka, więc użyłam mojej najgrubszej, dużej patelni.
Najpierw przygotowujemy sos – w miseczce mieszamy 1 łyżkę sosu sojowego, ocet, cukier lub miód, olej sezamowy i skrobię, Odstawiamy na bok.
Łyżkę oleju rozgrzewamy na patelni Dodajemy boczniaki i smażymy aż lekko się zrumienią, około 3 minut. Zdejmujemy z patelni, mieszamy z łyżką sosu sojowego, odstawiamy.
Na patelnię wlewamy pozostały olej, gdy dobrze się rozgrzeje, wrzucamy dynię, smażymy do zrumienienia ok.5-8 minut (raczej 8 🙂 Dodajemy czosnek i imbir, solimy. Smażymy 30 sekund, wrzucamy kapustę. Smażymy, mieszając aż dynia będzie miękka, a kapusta ciągle chrupiąca, ok. 6 minut. Gdyby warzywa się kleiły wlewamy po 1/4 szklanki wody (dolewałam 2 razy). Dodajemy boczniaki i wlewamy sos, mieszamy kilka sekund aż pokryje jarzyny. Zdejmujemy z ognia, podajemy z wybranym dodatkiem. Smacznego!
Mariusz
17 lutego 2011 @ 13:10
o, na to to ja chętnie się wproszę!
wegetarinka
17 lutego 2011 @ 13:12
to pisałam ja, wegetarianka 😛
Mariusz
17 lutego 2011 @ 18:10
o, na to to ja chętnie się wproszę!
wegetarinka
17 lutego 2011 @ 18:12
to pisałam ja, wegetarianka 😛
Zielenina
17 lutego 2011 @ 20:43
Ładne rzeczy się okazują, że Wegetarinka to naprawdę Mariusz! 😀
Zielenina
18 lutego 2011 @ 01:43
Ładne rzeczy się okazują, że Wegetarinka to naprawdę Mariusz! 😀
Polka
18 lutego 2011 @ 17:01
Tylko nie dawaj Jej wszystkiego bo ja też chcę :))
Wysłałam Tobie fajny przepis na mejla 🙂
mar
18 lutego 2011 @ 17:47
fusion nie fusion, zapowiada się smaczniutko, uwielbiam boczniaki, często ich używam, więc i to danko z pewnością mi zasmakuje. pozdrawiam!
Polka
18 lutego 2011 @ 22:01
Tylko nie dawaj Jej wszystkiego bo ja też chcę :))
Wysłałam Tobie fajny przepis na mejla 🙂
mar
18 lutego 2011 @ 22:47
fusion nie fusion, zapowiada się smaczniutko, uwielbiam boczniaki, często ich używam, więc i to danko z pewnością mi zasmakuje. pozdrawiam!
wegetarinka
18 lutego 2011 @ 23:12
Nie tylko ja mam konto google w rodzince 😉 niedługo trzeba będzie dla młodej zakładać 😀
a komputer osobisty powinien nim być nie tylko z nazwy, o!
Polka, jakoś się podzielimy 🙂
wegetarinka
19 lutego 2011 @ 04:12
Nie tylko ja mam konto google w rodzince 😉 niedługo trzeba będzie dla młodej zakładać 😀
a komputer osobisty powinien nim być nie tylko z nazwy, o!
Polka, jakoś się podzielimy 🙂
Paula
20 lutego 2011 @ 11:09
w chwilach, gdy trzeba szybko coś przygotować takie dania są u mnie na porządku dziennym i bardzo je lubię, a to z boczniakami tym bardziej mi się podoba 🙂
Paula
20 lutego 2011 @ 16:09
w chwilach, gdy trzeba szybko coś przygotować takie dania są u mnie na porządku dziennym i bardzo je lubię, a to z boczniakami tym bardziej mi się podoba 🙂
Zielenina
20 lutego 2011 @ 20:46
Wegetarinka, do ładnie ładnie 😛 Tylko się nie pobijcie z Polką 😉
Mar, Paula, ja coraz bardziej doceniam boczniaki, widzę dla nich coraz więcej zastosowań 🙂
Zielenina
21 lutego 2011 @ 01:46
Wegetarinka, do ładnie ładnie 😛 Tylko się nie pobijcie z Polką 😉
Mar, Paula, ja coraz bardziej doceniam boczniaki, widzę dla nich coraz więcej zastosowań 🙂