Skip to content

Orzechowych burgerów czy kotlecików (która nazwa lepsza?) pewnie jeszcze nie jedliście, zgadłam? 🙂 Dla nas też był to pierwszy raz, bardzo nam smakowały, ale dziwna rzecz  – smak orzechów jest owszem wyraźny, ale nie przytłaczający. Co – biorąc pod uwagę, że są one głównym składnikiem, dość mnie zdziwiło. Bardzo je polecam, bo są pyszne, a do tego bardzo zdrowe. Oczywiście to też bomba kaloryczna, ale jak nie zjemy na deser pół tortu z kremem maślanym to myślę, że możemy sobie pozwolić 😉

Przepis pochodzi z bardzo fajnej książki “Vegetarian sandwiches” Paulette Mitchell, która zawiera przepisy na różne cudeńka, jak chociażby te kotleciki, czy przepis na grzanki z kozim serem i gruszkami z syropem klonowym. Jest w niej też dużo pomysłów na dodatki do kanapek, pasty, pesta, tapenady, różne wersje pieczonych warzyw. Polecam! 🙂

Kotleciki zjedliśmy z ziemniakami pieczonymi z ziołami i z pietruszką zrobioną według przepisu z Kaszaprodżekt – gwarantuję Wam, że RAZ zjecie tę pietruszkę i już nie będziecie chcieli jeść inaczej 🙂 Robię ją albo w wersji podanej przez Quino czyli całą sałatkę z pieczarkami, fasolą i rukolą albo samą pietruszkę tylko z sosem – jest przepyszna!

Na wierzchu są kiełki lucerny wyhodowane przeze mnie w kiełkownicy.

Z podanej ilości wychodzą 4 średnie burgery w sam raz na obiad dla dwóch osób:
szklanka (250ml) orzechów włoskich, drobno posiekanych (można zmielić w blenderze, byle nie na mąkę) – przyrumienionych najpierw na złoto na suchej patelni – 3-4 minuty
1/4 szklanki twarożku
1/4 szklanki bułki tartej
1 jajko, lekko ubite
1 łyżka sosu sojowego (ominęłam)
1 łyżka drobno posiekanej cebuli
1 łyżka drobno posiekanej pietruszki
2 ząbki czosnku, przeciśnięte przez praskę
1 łyżeczka tymianku, drobno posiekanego lub 1/4 łyżeczki suszonego
1 łyżka oliwy/oleju

Wszystkie składniki masy za wyjątkiem tłuszczu wymieszać dokładnie w misce. Uformować 4 takiej samej wielkości kotleciki, smażyć na oliwie/oleju kilka minut z obu stron aż do zezłocenia.
Smacznego!

Mam na imię Magdalena, prowadzę Zieleninę. Z wykształcenia jestem prawniczką, z zamiłowania dietetyczką. Chciałam uczynić świat lepszym miejscem, dlatego założyłam bloga o kuchni wegetariańskiej, zgodnej z moimi wartościami. Przez 10 lat stał się on dla mnie sposobem na życie i źródłem ogromnej satysfakcji. Wydałam 3 książki kucharskie, prowadzę warsztaty kulinarne, jestem autorką sezonowych e-booków z przepisami, które nadają smaku codzienności.

Zobacz więcej >

Zapisz

Zapisz

Szkolenie + zestaw ebooków na cały rok!

Pobierz bezpłatny jadłospis na lato z przepisami i listą zakupów!

Przepisy zgodnie z porami roku:

Facebook

32 komentarze

  1. Hankaskakanka
    1 grudnia 2010 @ 20:35

    Świetne!

    Reply

  2. aga
    1 grudnia 2010 @ 20:37

    orzechowe kotleciki… zapowiada sie smacznie:)

    Reply

  3. Atria C.
    1 grudnia 2010 @ 20:43

    Podoba się!
    Czy orzechy można przyrumienić wcześniej na patelni, czu to będzie za dużo orzechowości już?)

    Jestem fanką pietruszki więc się piszę!

    Pozdrawiam:)

    Reply

  4. Zielenina
    1 grudnia 2010 @ 20:47

    Dzięki! 🙂
    Atria, jak najbardziej przyrumienić, zapomniałam o tym napisać, zaraz poprawię przepis – dzięki za przypomnienie 😉

    Reply

  5. Patrycja
    1 grudnia 2010 @ 21:18

    Niedobrze. Niedobrze, bo strasznie się głodna zrobiłam od patrzenia na te kotleciki:-)

    Reply

  6. flusso
    1 grudnia 2010 @ 21:18

    Wygląda bardzo ciekawie 🙂 Przypomniało mi się że gdzieś w moim domu istnieje kiełkownica 😀

    Reply

  7. Mihrunnisa
    1 grudnia 2010 @ 22:21

    Orzechowe to ja bardzo chętnie bym zjadła 🙂 pozdrawiam 🙂

    Reply

  8. Hankaskakanka
    2 grudnia 2010 @ 01:35

    Świetne!

    Reply

  9. aga
    2 grudnia 2010 @ 01:37

    orzechowe kotleciki… zapowiada sie smacznie:)

    Reply

  10. Atria C.
    2 grudnia 2010 @ 01:43

    Podoba się!
    Czy orzechy można przyrumienić wcześniej na patelni, czu to będzie za dużo orzechowości już?)

    Jestem fanką pietruszki więc się piszę!

    Pozdrawiam:)

    Reply

  11. Zielenina
    2 grudnia 2010 @ 01:47

    Dzięki! 🙂
    Atria, jak najbardziej przyrumienić, zapomniałam o tym napisać, zaraz poprawię przepis – dzięki za przypomnienie 😉

    Reply

  12. Patrycja
    2 grudnia 2010 @ 02:18

    Niedobrze. Niedobrze, bo strasznie się głodna zrobiłam od patrzenia na te kotleciki:-)

    Reply

  13. flusso
    2 grudnia 2010 @ 02:18

    Wygląda bardzo ciekawie 🙂 Przypomniało mi się że gdzieś w moim domu istnieje kiełkownica 😀

    Reply

  14. Mihrunnisa
    2 grudnia 2010 @ 03:21

    Orzechowe to ja bardzo chętnie bym zjadła 🙂 pozdrawiam 🙂

    Reply

  15. alexanderka
    2 grudnia 2010 @ 04:37

    A ja wczoraj kupiłam orzechy… hmmm… Niecny plan się rodzi 😛

    Reply

  16. quinoamatorka
    2 grudnia 2010 @ 06:57

    Fajne burgery i fajnie, że wyciągnęłaś tę sałatkę 🙂

    Reply

  17. amarantka
    2 grudnia 2010 @ 08:33

    Mogłabym dziś zjeść taki obiad 🙂 i śniadanie i kolację nawet 🙂
    nie mam pojęcia, jak mogą smakować orzechowe burgery, ale ten talerz do mnie mówi – zjedz mnie, zjedz mnie!

    Reply

  18. margot
    2 grudnia 2010 @ 08:46

    ja uwielbiam takie vege burgery , kotlety czy opiekanki 😛
    a twoje są bardzo ciekawe i przyznaję takich jeszcze nie robiłam i nie jadłam

    Reply

  19. Zielenina
    2 grudnia 2010 @ 09:14

    Patrycja, taki urok tych kotlecików 😀
    Flusso, kiełkownica to bardzo fajny wynalazek 🙂 Ja najpierw wysiewałam wszystkie 3 poziomy, ale zawsze było tego za dużo, teraz sieję na raz jeden i jest w sam raz.
    Mihrunnisa, witam i się polecam, rób bo dobre! 🙂
    Alexanderka, napisz koniecznie czy zrealizowałaś plan i z jakim skutkiem 😉
    Quino, uwielbiam tę sałatkę, a taką pietruszkę solo robię bardzo często 🙂
    Amarantka, nie jedz mojego talerza 😛
    Margot, ja też takie robiłam pierwszy raz, ale na pewno nie ostatni 😀
    Dzięki wszystkim za odwiedziny i pozytywne komentarze! 🙂

    Reply

  20. alexanderka
    2 grudnia 2010 @ 09:37

    A ja wczoraj kupiłam orzechy… hmmm… Niecny plan się rodzi 😛

    Reply

  21. Karolina
    2 grudnia 2010 @ 11:22

    Orzechowe wytrawne dania biore w ciemno (slodkie zreszta tez). Genialne kotleciki, a ja juz biegne zobaczyc, co to za cudowna pietruszka. 😉

    Reply

  22. quinoamatorka
    2 grudnia 2010 @ 11:57

    Fajne burgery i fajnie, że wyciągnęłaś tę sałatkę 🙂

    Reply

  23. amarantka
    2 grudnia 2010 @ 13:33

    Mogłabym dziś zjeść taki obiad 🙂 i śniadanie i kolację nawet 🙂
    nie mam pojęcia, jak mogą smakować orzechowe burgery, ale ten talerz do mnie mówi – zjedz mnie, zjedz mnie!

    Reply

  24. margot
    2 grudnia 2010 @ 13:46

    ja uwielbiam takie vege burgery , kotlety czy opiekanki 😛
    a twoje są bardzo ciekawe i przyznaję takich jeszcze nie robiłam i nie jadłam

    Reply

  25. Zielenina
    2 grudnia 2010 @ 14:14

    Patrycja, taki urok tych kotlecików 😀
    Flusso, kiełkownica to bardzo fajny wynalazek 🙂 Ja najpierw wysiewałam wszystkie 3 poziomy, ale zawsze było tego za dużo, teraz sieję na raz jeden i jest w sam raz.
    Mihrunnisa, witam i się polecam, rób bo dobre! 🙂
    Alexanderka, napisz koniecznie czy zrealizowałaś plan i z jakim skutkiem 😉
    Quino, uwielbiam tę sałatkę, a taką pietruszkę solo robię bardzo często 🙂
    Amarantka, nie jedz mojego talerza 😛
    Margot, ja też takie robiłam pierwszy raz, ale na pewno nie ostatni 😀
    Dzięki wszystkim za odwiedziny i pozytywne komentarze! 🙂

    Reply

  26. Karolina
    2 grudnia 2010 @ 16:22

    Orzechowe wytrawne dania biore w ciemno (slodkie zreszta tez). Genialne kotleciki, a ja juz biegne zobaczyc, co to za cudowna pietruszka. 😉

    Reply

  27. Paula
    3 grudnia 2010 @ 10:21

    podobają mi się te burgery z liściem "na głowie" 🙂

    Reply

  28. Paula
    3 grudnia 2010 @ 15:21

    podobają mi się te burgery z liściem “na głowie” 🙂

    Reply

  29. Polka
    5 grudnia 2010 @ 23:38

    I myslisz że sobie nie zrobię?
    Pewnie że zrobię!

    Reply

  30. Polka
    6 grudnia 2010 @ 04:38

    I myslisz że sobie nie zrobię?
    Pewnie że zrobię!

    Reply

  31. Zielenina
    6 grudnia 2010 @ 18:13

    cieszę się, że się Wam podoba, róbcie, róbcie! 🙂

    Reply

  32. Zielenina
    6 grudnia 2010 @ 23:13

    cieszę się, że się Wam podoba, róbcie, róbcie! 🙂

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Na tej stronie wykorzystujemy cookie. Aby kontynuować użytkowanie strony (treść poprawnie się wyświetli po akceptacji), zaakceptuj politykę prywatności. polityka prywatności

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close