Bardzo lubimy tosty francuskie. Często robię je na weekendowe śniadania, a zdarza się i w tygodniu. Dzieci wprost za nimi przepadają, a przy okazji to świetna okazja na zużycie czerstwego pieczywa, które się w ten sposób nie marnuje.
Tradycyjnie takie tosty przygotowuje się mocząc je w jajku roztrzepanym z mlekiem, ale ja przygotowałam specjalnie dla Was wegańską wersję. Moim zdaniem takie tosty są nawet smaczniejsze niż standardowe, bo są lżejsze.
Podałam je z sosem owocowym przygotowanym z owoców, które sama zamroziłam w sezonie. W środku zimy taka dawka smaku jest wręcz zbawienna. Od razu poprawia się humor i wraca nadzieja, że jeszcze kiedyś będzie ciepło! Nie zrozumcie mnie źle – bardzo lubię zimę i w ogóle naturalny rytm pór roku, ale gdy uporczywie o godzinie 16.30 jest ciągle ciemno trzeci miesiąc z rzędu to nawet ja trochę wymiękam.
Ale dzień coraz dłuższy, zamrażarka pełna zapasów, więc damy radę!
A teraz, zapraszam na tosty!
Na 4 porcje:
na tosty:
- 2 duże kromki chleba na osobę (4 połówki)
- 2 szklanki mleka roślinnego
- 2 łyżki syropu klonowego lub melasy
- 4 łyżki pełnoziarnistej mąki orkiszowej lub innej, ulubionej – może być też bezglutenowa
- 1 łyżeczka cynamonu
- szczypta soli
- olej kokosowy do smażenia
na sos:
- 2 szklanki mrożonych lub świeżych owoców – u mnie borówki i maliny
- 1/4 szklanki syropu klonowego
- 1/2 łyżeczki przyprawy korzennej
Na sos umieszczamy owoce w rondlu, dodajemy kilka łyżek wody. Rozmrażamy na małym ogniu, dodajemy przyprawę korzenną i syrop. Trzymamy ciepły aż tosty będą gotowe do podania.
Przygotowujemy tosty: mleko mieszamy energicznie z mąką i pozostałymi składnikami. Przed zanurzeniem kolejnej porcji tostów mieszamy ponownie, bo mąka opada na dno.
Rozgrzewamy patelnię, hojnie ją natłuszczamy. Moczymy krótko kromki chleba w mleku i smażymy z obydwu stron aż się zrumienią. Odwracamy dopiero po kilku minutach, inaczej przywrą do patelni.
Podajemy z ciepłym sosem owocowym.
A jak Ty przygotowujesz tosty francuskie? 🙂