Proponuję Wam dzisiaj szybki i zdrowy obiad. Jadacie często makaron? My bardzo! Oczywiście bez litości pcham rodzinie te w razowych wersjach, co wzbudza mniejszy i większy entuzjazm, ale gryczany akurat lubimy wszyscy. Często jemy orkiszowy, ja bardzo lubię ekstremalnie razowy żytni, ale u reszty to już nie przejdzie 🙂 Nawet spaghetti i płaty do lazanii staram się kupować pełnoziarniste.
Najlepsze dodatki do makaronu to te proste i kolorowe – nie lubię sosów, przy których trzeba stać, mieszać i kombinować. Lubię za to takie pełne warzyw i łączące różne smaki i faktury. Dorzucam strączki żeby posiłek był pełnowartościowy. Fasolę namaczam na noc, a potem gotuję z dodatkiem oliwy, gałązek rozmarynu, tymianku i majeranku oraz rozgniecionym ząbkiem czosnku. Studzę w płynie, w którym się gotowa i dopiero potem odcedzam. Tak ugotowana ma wspaniały aromat, spróbujcie koniecznie! Ale dość tego gadania, zapraszam po przepis!
Na 4 porcje:
- 100-150 g makaronu gryczanego
- 1 szklanka ugotowanej fasoli jaś (lub 1 puszka)
- 1 szklanka pomidorków koktajlowych
- 2-3 liście jarmużu
- 1/2 sporego pora
- 1/2 pęczka natki pietruszki
- 2 ząbki czosnku
- 1/2 łyżeczki soli
- 1/2 łyżeczki świeżo zmielonego pieprzu
- 1 łyżka soku z cytryny
- 1/2 łyżeczki kuminu
- 2 łyżki oleju
Wszystkie warzywa myjemy, osuszamy. Pora kroimy w krążki, pomidorki na pół, jarmuż rwiemy na kawałki. natkę pietruszki siekamy, czosnek trzemy na tarce, zostawiamy na desce, aby połączyły się enzymy odpowiedzialne za jego przeciwbakteryjne właściwości (po rozdrobnieniu potrzebują na to ok. 10 minut).
Na dużej patelni rozgrzewamy olej, wrzucamy por, solimy. Szklimy, dodajemy pomidorki, chwilę smażymy. Wyłączamy kuchenkę, mieszamy z jarmużem, natką i czosnkiem, doprawiamy.
Równolegle gotujemy makaron zgodnie z instrukcją na opakowaniu. Ugotowany odcedzamy iw rzucamy do sosu, dobrze mieszamy i natychmiast podajemy!
Jakiś czas temu kupiłam maszynkę do makaronu, ale nie wiedzieć czemu ciągle czeka na premierę, więc czekam na Wasze rady od czego zacząć przygodę z robieniem własnego makaronu! 🙂
margot
21 października 2016 @ 08:04
Bardzo lubimy makarony , tylko u mnie stacjonarnie to słabo o te razowe , można kupić orkiszowe rurki i spiralki , czasami spaghetti, innych kształtów niet , gryczane to tylko spaghetti, trochę bezglutenowych innych tez jest ,ale nie narzekam bo nie dawno i tego nie było . Takie proste szybkie dania uwielbiam , chętnie wykorzystam twój przepis Madziu 🙂
Zielenina
24 października 2016 @ 12:13
cieszę się! Na szczęście już nawet “normalne” sklepy rozszerzają makaronową ofertę, więc mam nadzieję, że będzie coraz lepiej 🙂
margot
21 października 2016 @ 07:04
Bardzo lubimy makarony , tylko u mnie stacjonarnie to słabo o te razowe , można kupić orkiszowe rurki i spiralki , czasami spaghetti, innych kształtów niet , gryczane to tylko spaghetti, trochę bezglutenowych innych tez jest ,ale nie narzekam bo nie dawno i tego nie było . Takie proste szybkie dania uwielbiam , chętnie wykorzystam twój przepis Madziu 🙂
Zielenina
24 października 2016 @ 11:13
cieszę się! Na szczęście już nawet “normalne” sklepy rozszerzają makaronową ofertę, więc mam nadzieję, że będzie coraz lepiej 🙂