Wiem, że nie jest łatwo odczepić się od awokado i quinoa, a sięgnąć po selerek i kapustę, ale po to tu jestem, żeby Ci w tym pomóc!
Co powiesz na klub sezonowego gotowania? Miejsce, które krok po kroku nauczy Cię gotować zgodnie z porami roku, na bazie lokalnych składników?
Gotowe plany posiłków, żebyś nie musiała się głowić, co ugotować. Dopasowana lista zakupów, żeby nie marnować czasu w sklepie. Warsztaty kulinarne, na których zyskasz praktyczne umiejętności. I kalendarz sezonowy na cały rok.

Pierwszą edycję klubu planuję uruchomić na wiosnę, lada moment ruszą zapisy.
Mam nadzieję, że Cię zaintrygowałam? A może masz jakieś pomysły, co jeszcze mogłoby się znaleźć w klubie? Daj znać w komentarzach!
Czy wiesz, co zyskujesz gotując na bazie lokalnych składników zgodnie z porami roku?




To 3 podstawowe zalety, które według mnie wysuwają się na prowadzenie, ale jest ich znacznie więcej. Wspieranie lokalnej ekonomii i rodzimych rolników. Zbliżenie do naturalnego rytmu przyrody (coraz miej ludzi wie w jakiej porze roku dojrzewają warzywa i owoce), oczekiwanie na ulubione produkty. Oszczędzanie zasobów niezbędnych do produkcji i transportu żywności.
Jest wiele powodów, dla których warto gotować na bazie lokalnych i sezonowych produktów, a przynajmniej starać się włączyć ich jak najwięcej do tego co jemy.

Wróć do naturalnego rytmu życia.
Naucz się gotować zgodnie z porami roku!
Oszczędzisz czas, pieniądze i zadbasz o środowisko naturalne!
A przy okazji będziesz jeść pysznie bez mięsa, gotować na bazie lokalnych i sezonowych składników!
Zapraszam Cię na listę osób zainteresowanych klubem sezonowego gotowania!
Zapisz się i odbierz w prezencie zimowy jadłospis z przepisami i listą zakupów.