Każdy z nas czasem miewa gości. Wydajemy przyjęcia bardziej czy mniej formalne. Impreza to zawsze stres – przygotowania, dużo pracy, zmęczenie. I masa decyzji, przede wszystkim co podać do jedzenia? Żeby gościom smakowało, żeby chcieli dokładkę i do końca życia opowiadali wszem i wobec jakie pyszności u Ciebie zjedli!
W moim domu odbywają się spotkania mało formalne – rodzinne spotkania, kawki przy cieście, urodziny nasze (męża i moje) czy naszych dzieci. Wpadają przyjaciółki z dziećmi i generalnie tak się życie towarzyskie kręci.
Kiedyś bardzo mnie te spotkania stresowały, szczególnie że mam zasadę, że u mnie jest zawsze bez mięsa, nawet jeżeli wszyscy goście jedzą mięso. Ale lata praktyki i entuzjazm gości przekonały mnie, że takie spotkania są bardzo fajne. Jedzenie to przyjemny dodatek do miłego spotkania, ale nie ma sensu się nim aż tak stresować.
Z myślą o takich ciepłych spotkaniach z rodziną czy znajomymi powstała moja ostatnia, trzecia już książka “Zielenina Party“. Jak obydwie poprzednie “Zielenina na talerzu” i “Zielenina bez glutenu” jest podzielona na cztery rozdziały według pór roku.
W każdym rozdziale przedstawiam propozycje na kilka tematycznie podzielonych imprez – urodzinowych, dla dzieci, są także przepisy świąteczne. Znajdziecie w książce także propozycje na imprezy plenerowe – grille, pilniki czy ognisko. Każda pora roku ma także propozycję menu dla najmłodszych – już nie będziecie musieli się głowić co podać najmłodszym! Tutaj mam także wieloletnie doświadczenie, bo jestem mamą dwójki dzieci, u których co rusz bywają znajomi.
Z potrzeby podzielenia się takimi przepisami i pokazania, że przyjmowanie gości jest fajne powstała “Zielenina Party”. Ponad 80 przepisów, które wykorzystasz od święta i na co dzień. Wszystkie dania przygotowane z lokalnych składników, ugotowane zgodnie z porami roku.
Tylko teraz mam dla Was dwa egzemplarze książki, które możecie wygrać w prostym konkursie.
Wystarczy w komentarzu wpisać jakie jest Twoje ulubione wegetariańskie albo wegańskie danie na przyjęcie. Przepis też mile widziany 😀 Spośród wszystkich odpowiedzi wybiorę dwie zwycięskie.
Na odpowiedzi czekam do niedzieli, 3 grudnia do godz. 22.00. Wyniki ogłoszę w poniedziałek, 4 grudnia. Liczą się wyłącznie odpowiedzi zostawione tutaj, na blogu.
Powodzenia i czekam z niecierpliwością!
Izabela Szymańska
29 listopada 2017 @ 11:54
Na przyjęciach świetnie się sprawdzają pieczarki zapiekane z zieloną soczewicą. Danie równie pyszne jak łatwe, a do tego szybkie w wykonaniu. Wystarczy ugotować zieloną soczewicę,przyprawić ją według uznania, odciąć nóżki z pieczarek i nafaszerować kapelusze soczewicą. Jeśli komuś nie zależy na wegańskiej wersji dania, można pieczarki po wierzchu posypać startym żółtym serem. Ostatnim krokiem jest zapieczenie pieczarek i podanie ich na ciepło gościom.
Moim sposobem na rozgrzany piekarnik jest włożenie do niego drugiej blachy, na której ułożone są bataty pocięte na frytki. Dzięki temu goście otrzymują przepyszny obiad, z którego nie zostają nawet okruszki 😉
Izabela Szymańska
29 listopada 2017 @ 11:54
Na przyjęciach świetnie się sprawdzają pieczarki zapiekane z zieloną soczewicą. Danie równie pyszne jak łatwe, a do tego szybkie w wykonaniu. Wystarczy ugotować zieloną soczewicę,przyprawić ją według uznania, odciąć nóżki z pieczarek i nafaszerować kapelusze soczewicą. Jeśli komuś nie zależy na wegańskiej wersji dania, można pieczarki po wierzchu posypać startym żółtym serem. Ostatnim krokiem jest zapieczenie pieczarek i podanie ich na ciepło gościom.
Moim sposobem na rozgrzany piekarnik jest włożenie do niego drugiej blachy, na której ułożone są bataty pocięte na frytki. Dzięki temu goście otrzymują przepyszny obiad, z którego nie zostają nawet okruszki 😉
Elvi
29 listopada 2017 @ 12:13
Wiec ja robie weganska galaretke z jarzyn.Ta galareta jest gotowana bardzo pomalutku z dodatkiem przypraw.Jarzyny sa jednach chrupiace lekko, a zageszczam agarem. Wszyscy zajadaja sie , znajomi dziwia sie ze bez miesa cos takiegoo pysznego mozna wyczarowac. Naturalnie tez polska salatke bo bez niej nie ma zadnych przyjec ! A i bigos musi byc… nie möwiac juz o pierogach z grzybami Shiitake ohhh palce lizac. A Supe to robie ze swiezych buraköw – a la barszczyk do popicia w ktörym sa przyprawy z kleksem chili. Czesto robie tez salatke z makaronu z weganskim majonezem i mocno smazonych grzyböw Shiitake do tego duzo szczypiorku – zachwycaja sie znajomi . Potem robie tort RAW (bez pieczenia) czesto z mango lub kokos mleka, a do popicia robie rözne soki i smoothie . Pozdrawiam mocno i bym do nieba skakala jak bym Twoja ksiazke wygrala bo mam juz 2 🙂 Buzka
Elvi
29 listopada 2017 @ 12:13
Wiec ja robie weganska galaretke z jarzyn.Ta galareta jest gotowana bardzo pomalutku z dodatkiem przypraw.Jarzyny sa jednach chrupiace lekko, a zageszczam agarem. Wszyscy zajadaja sie , znajomi dziwia sie ze bez miesa cos takiegoo pysznego mozna wyczarowac. Naturalnie tez polska salatke bo bez niej nie ma zadnych przyjec ! A i bigos musi byc… nie möwiac juz o pierogach z grzybami Shiitake ohhh palce lizac. A Supe to robie ze swiezych buraköw – a la barszczyk do popicia w ktörym sa przyprawy z kleksem chili. Czesto robie tez salatke z makaronu z weganskim majonezem i mocno smazonych grzyböw Shiitake do tego duzo szczypiorku – zachwycaja sie znajomi . Potem robie tort RAW (bez pieczenia) czesto z mango lub kokos mleka, a do popicia robie rözne soki i smoothie . Pozdrawiam mocno i bym do nieba skakala jak bym Twoja ksiazke wygrala bo mam juz 2 🙂 Buzka
Ikosaedr
29 listopada 2017 @ 13:28
Ja wegetarianką nie jestem, dbam za to o moich wege gości 🙂 jeżeli nie jest to sałatka z brokułem, jajkiem, pomidorkiem i sosem jogurtowo-czosnkowym to szybka sałatka z ryżem, ananasem, kukurydzą i podsmażonym tofu, z sosem jogurtowym z ziołami (prowansalskie, dodatkowa bazylia, odrobina curry). Na słodko zaś uwielbiane przez wszystkich wegańskie brownie z fasoli, mnóstwo wariantów w internecie, ja modyfikuję przepisy słodząc je syropem z dyktyli i miodem pół na pół. Uwielbiam eksperymenty w kuchni i czasem zastanawiam się czy wege nie jest i dla mnie 😉 pozdrawiam!
dziemianka
29 listopada 2017 @ 15:11
Często ostatnio serwuję dla dorosłych wegańskie sushi z tofu marynowanym w papryce gochugaru, tykwą i warzywami, dla dzieci niejadków pieczone ziemniaki w plasterkach oraz wegańskie szwedzkie bułeczki cynamonowe lub gorące i rozpływające sie czekoladowe lava cake z domowym sorbetem z malin
Kasia Kozioł
29 listopada 2017 @ 15:15
Moja przekąska nr 1 na imprezy to ananas moijto. Deser doskonały, a przygotowanie go zajmuje 10 minut.
składniki:
1 ananas
1 limonkę
1 dużą łyżkę miodu
10 listków mięty
50 ml ciemnego rumu (im bardziej aromatyczny, tym lepiej)
Ananasa należy obrać ze skórki. Podzielić na ćwiartki, wyciąć zdrewniały środek i
pociąć każdy powstały słupek na plasterki. Zetrzeć na ananasa skórkę z
limonki, przeciąć ją na pół i wycisnąć sok do miseczki. Dodać do niej miód i rum, wymieszać. Powstałym sosem
polać ananasa. Listki mięty pociąć w drobne paseczki i posypać ananasa. łaczki i Podawać, najlepiej w płaskim
naczyniu, żeby wszystkie cząstki ananasa, były równo zanurzone w sosie z
rumu i limonki. Smacznego!
Kasia Kozioł
29 listopada 2017 @ 15:15
Moja przekąska nr 1 na imprezy to ananas moijto. Deser doskonały, a przygotowanie go zajmuje 10 minut.
składniki:
1 ananas
1 limonkę
1 dużą łyżkę miodu
10 listków mięty
50 ml ciemnego rumu (im bardziej aromatyczny, tym lepiej)
Ananasa należy obrać ze skórki. Podzielić na ćwiartki, wyciąć zdrewniały środek i
pociąć każdy powstały słupek na plasterki. Zetrzeć na ananasa skórkę z
limonki, przeciąć ją na pół i wycisnąć sok do miseczki. Dodać do niej miód i rum, wymieszać. Powstałym sosem
polać ananasa. Listki mięty pociąć w drobne paseczki i posypać ananasa. łaczki i Podawać, najlepiej w płaskim
naczyniu, żeby wszystkie cząstki ananasa, były równo zanurzone w sosie z
rumu i limonki. Smacznego!
Ela Ma
29 listopada 2017 @ 16:50
zagryzki w klimacie arabskim to mega imprezowa propozycja!
morele nadziewane orzechami włoskimi … zagryzka w klimacie arabskim
to cudo przygotowałam na kulinarne spotkanie w klimacie arabskim
organizowane przez jedną z popularniejszych grup kulinarnych na
fejsbuku. wszystkim bardzo smakowało. w powietrzu czuć jesień i będziemy
coraz chętniej sięgać po suszone owoce. ten zestaw gorąco polecam, jest
rewelacyjny w smaku. cudny na wieczorne spotkania w gronie przyjaciół.
potrzebujemy:
morele eko (brązowe nie siarkowane)
orzechy włoskie
wykałaczki
orzechy w skorupkach rozłupujemy i dzielimy na połówki, parzymy
wrzątkiem by zmiękły. morele nadziewamy orzechami, kroimy na pół i
wbijamy w nie wykałaczki. zakąska / zagryzka jest rewelacyjna, jestem
pewna, że ją pokochacie od pierwszego razu.
https://potrawypolgodzinne….
https://2.bp.blogspot.com/-…
Ela Ma
29 listopada 2017 @ 16:51
morele nadziewane orzechami włoskimi … zagryzka w klimacie arabskim
to cudo przygotowałam na kulinarne spotkanie w klimacie arabskim
organizowane przez jedną z popularniejszych grup kulinarnych na
fejsbuku. wszystkim bardzo smakowało. w powietrzu czuć jesień i będziemy
coraz chętniej sięgać po suszone owoce. ten zestaw gorąco polecam, jest
rewelacyjny w smaku. cudny na wieczorne spotkania w gronie przyjaciół.
potrzebujemy:
morele eko (brązowe nie siarkowane)
orzechy włoskie
wykałaczki
orzechy w skorupkach rozłupujemy i dzielimy na połówki, parzymy
wrzątkiem by zmiękły. morele nadziewamy orzechami, kroimy na pół i
wbijamy w nie wykałaczki. zakąska / zagryzka jest rewelacyjna, jestem
pewna, że ją pokochacie od pierwszego razu.
https://2.bp.blogspot.com/-…
Patrycja
30 listopada 2017 @ 00:28
Wielu już zagorzałych mięsożerców zajadało na moich imprezach marchewkę maczaną w hummusie. Jednak hummus jaki jest każdy wie…
Przekąską, która najszybciej znika na imprezach są zawijasy z tortilli.
Placek tortilli smaruję łyżką majonezu i oprószam czosnkiem granulowanym. Układam na nim liście sałaty masłowej lub lodowej oraz plastry sera i zwijam placek w rulon. Odcinam plasterki szerokości 2cm i przebijam wykałaczką. Ile bym ich nie zrobiła – nigdy nie zostaje ani jeden 🙂
Patrycja
30 listopada 2017 @ 00:28
Wielu już zagorzałych mięsożerców zajadało na moich imprezach marchewkę maczaną w hummusie. Jednak hummus jaki jest każdy wie…
Przekąską, która najszybciej znika na imprezach są zawijasy z tortilli.
Placek tortilli smaruję łyżką majonezu i oprószam czosnkiem granulowanym. Układam na nim liście sałaty masłowej lub lodowej oraz plastry sera i zwijam placek w rulon. Odcinam plasterki szerokości 2cm i przebijam wykałaczką. Ile bym ich nie zrobiła – nigdy nie zostaje ani jeden 🙂
MKS
30 listopada 2017 @ 09:08
Pesto z suszonych pomidorów, migdałów i oliwy – z bazylią, czosnkiem, solą i pieprzem. Tylko kilka składników, a prosto i smacznie. Podane z makaronem orkiszowym i posypane świeżymi ziołami. Niby nic specjalnego,a jednak wszyscy proszę o dokładkę.
MKS
30 listopada 2017 @ 09:08
Pesto z suszonych pomidorów, migdałów i oliwy – z bazylią, czosnkiem, solą i pieprzem. Tylko kilka składników, a prosto i smacznie. Podane z makaronem orkiszowym i posypane świeżymi ziołami. Niby nic specjalnego,a jednak wszyscy proszę o dokładkę.
Joanna Zieliñska
30 listopada 2017 @ 12:17
W chłodne dni na przyjęciach doskonale sprawdza się roślinna wersja shepperd’s pie. Składniki: 30 dkg zielonej soczewicy, 30 dkg pieczarek, 2-3 cebule, ząbek czosnku, 30 dkg marchwi, przecier pomidorowy lub passata 0,5 l, 1 kg ziemniaków, masło klarowane lub olej, przyprawy:pieprz, sól ( najlepiej wędzona), wędzona papryka, ziele angielskie ( 3-4 sztuki), liść laurowy- 2 , tymianek. Soczewicę zalewam zimną wodą na 5-8 godzin. Jeśli nie mam czasu biorę soczewicę czerwoną. Gotuję ziemniaki w mundurkach. Marchew ścieram na dużych oczkach tarki. Na maśle klarowanym smażę na złoty kolor pokrojoną cebulę, liść laurowy, ziele angielskie, utartą marchew, następnie dodaję pokrojone pieczarki, podsmażam. Wyjmuję przyprawy.Teraz dodaję soczewicę i passatę lub rozcieńczony wodą przecier pomidorowy i pozostałe przyprawy poza solą. Gotuję ok 30 minut aby soczewica była miękka lecz jędrna, a całość dość gęsta. Dodaję sól do smaku. Ziemniaki po ugotowaniu jeszcze ciepłe obieram i robię puree. Dodaję do nich zgnieciony ząbek czosnku, masło klarowane i sól do smaku . Ozdobną , ceramiczną formę do zapiekania ( albo kilka mniejszych) smaruję masłem, wykładam na spód masę z soczewicą. Przykrywam “kołderką” z puree robiąc ładne fale na wierzchu. Zapiekam w piekarniku, w temp. 180Caż wierzch się ładnie zarumieni ( ok 30 minut). Pięknie wygląda i znakomicie smakuje.
Joanna Zieliñska
30 listopada 2017 @ 12:17
W chłodne dni na przyjęciach doskonale sprawdza się roślinna wersja shepperd’s pie. Składniki: 30 dkg zielonej soczewicy, 30 dkg pieczarek, 2-3 cebule, ząbek czosnku, 30 dkg marchwi, przecier pomidorowy lub passata 0,5 l, 1 kg ziemniaków, masło klarowane lub olej, przyprawy:pieprz, sól ( najlepiej wędzona), wędzona papryka, ziele angielskie ( 3-4 sztuki), liść laurowy- 2 , tymianek. Soczewicę zalewam zimną wodą na 5-8 godzin. Jeśli nie mam czasu biorę soczewicę czerwoną. Gotuję ziemniaki w mundurkach. Marchew ścieram na dużych oczkach tarki. Na maśle klarowanym smażę na złoty kolor pokrojoną cebulę, liść laurowy, ziele angielskie, utartą marchew, następnie dodaję pokrojone pieczarki, podsmażam. Wyjmuję przyprawy.Teraz dodaję soczewicę i passatę lub rozcieńczony wodą przecier pomidorowy i pozostałe przyprawy poza solą. Gotuję ok 30 minut aby soczewica była miękka lecz jędrna, a całość dość gęsta. Dodaję sól do smaku. Ziemniaki po ugotowaniu jeszcze ciepłe obieram i robię puree. Dodaję do nich zgnieciony ząbek czosnku, masło klarowane i sól do smaku . Ozdobną , ceramiczną formę do zapiekania ( albo kilka mniejszych) smaruję masłem, wykładam na spód masę z soczewicą. Przykrywam “kołderką” z puree robiąc ładne fale na wierzchu. Zapiekam w piekarniku, w temp. 180Caż wierzch się ładnie zarumieni ( ok 30 minut). Pięknie wygląda i znakomicie smakuje.
a s
30 listopada 2017 @ 12:59
Moją ulubioną potrawą na słodko są serniczki z kaszy jaglanej na czekoladowo. Pół szklanki kaszy jaglanej gotuję, gorącą miksuję na gładko. Cztery łyżeczki żelatyny zalewam łyżką zimnej wody na kilka minut, potem rozpuszczam. Do kaszy dodaję mały jogurt naturalny, 250 ml śmietanki kokosowej (można użyć i zwykłej), cukier do smaku. Miksuję wszystko, dodaję żelatynę, mieszam, dodaję rozpuszczoną dużą czekoladę lub od biedy kakao i znowu mieszam. Gniotę ciasteczka na spód, dodaję roztopione masło lub jakiś zlepiacz, na to wylewam masę, a na wierzch owoce (co tam mam w zamrażarce). Na dwie godzinki do lodówki i pyszniutki deser gotowy. Bez pieczenia, robi się szybko i nikt nie wierzy, że to bez sera…
Wygląda ślicznie i zawsze znika z talerzy.
a s
30 listopada 2017 @ 12:59
Moją ulubioną potrawą na słodko są serniczki z kaszy jaglanej na czekoladowo. Pół szklanki kaszy jaglanej gotuję, gorącą miksuję na gładko. Cztery łyżeczki żelatyny zalewam łyżką zimnej wody na kilka minut, potem rozpuszczam. Do kaszy dodaję mały jogurt naturalny, 250 ml śmietanki kokosowej (można użyć i zwykłej), cukier do smaku. Miksuję wszystko, dodaję żelatynę, mieszam, dodaję rozpuszczoną dużą czekoladę lub od biedy kakao i znowu mieszam. Gniotę ciasteczka na spód, dodaję roztopione masło lub jakiś zlepiacz, na to wylewam masę, a na wierzch owoce (co tam mam w zamrażarce). Na dwie godzinki do lodówki i pyszniutki deser gotowy. Bez pieczenia, robi się szybko i nikt nie wierzy, że to bez sera…
Wygląda ślicznie i zawsze znika z talerzy.
Yekaterina Wu
30 listopada 2017 @ 14:31
Zielenina dla Niejadka konkurs ogłasza
Książkę “Zielenina party” do wygrania zgłasza.
Każdy chciałby ją dziś dostać
Lecz zadaniu trzeba sprostać.
Trzeba przepis podać i z innymi konkurować.
Więc do walki i ja staję,
Ububiony wegePrzepis na jagielnik Wam podaję:
http://www.weganka.com/2016…
Bo Wege to fajna rzecz!
Dobrze przepisy pod ręką, w fajnej książce mieć 🙂
Marzena Dąbrowska
30 listopada 2017 @ 23:04
Każdą imprezę ratuje u mnie zawsze ciasto francuskie zarówno w wersji słonej(szpinak lub pieczarki) jak i słodkiej (prażone jabłka, cynamon) może nie jest to najzdrowsza opcja ale wszystkim smakuje, a imprezy nie są po to (chyba) żeby się odchudzać 😉 Hitem też są wszelkie desery w słoiczkach na bazie kaszy jaglanej( mój ulubiony ala snickers z karmelem daktylowym i słonym orzeszkami) oraz już tak wszędzie popularny puding chia z musem mango, który zawsze się udaje.
Marzena Dąbrowska
30 listopada 2017 @ 23:04
Każdą imprezę ratuje u mnie zawsze ciasto francuskie zarówno w wersji słonej(szpinak lub pieczarki) jak i słodkiej (prażone jabłka, cynamon) może nie jest to najzdrowsza opcja ale wszystkim smakuje, a imprezy nie są po to (chyba) żeby się odchudzać 😉 Hitem też są wszelkie desery w słoiczkach na bazie kaszy jaglanej( mój ulubiony ala snickers z karmelem daktylowym i słonym orzeszkami) oraz już tak wszędzie popularny puding chia z musem mango, który zawsze się udaje.
Joanna Zedlewska
1 grudnia 2017 @ 12:51
https://uploads.disquscdn.com/images/fb601f2090ec8b2e9394ecd5b8df6a99fb83c45b9760b04d02764f504a819142.jpg Na myśl o przyjęciu przychodzą mi do głowy urodziny mojego alergika i wyzwanie z upieczeniem wegańskiego tortu. Niestety mieszkając w małej miejscowości znalezienie cukierni czy też osoby, która podjęłaby się upieczenia tortu czy też ciasta bez jaj i mleka graniczyła z cudem. Tak więc aby moje dziecko nie czuło się poszkodowane, podjęłam się kombinowania z upieczeniem wegańskiego biszkopta, a nawet ten normalny niestety zawsze jest cienkim plackiem. Na moje kulinarne możliwości, myślę że efekt końcowy – zarówno z wyglądu jak i w smaku był niezły. Dziecko zadowolone i goście też 🙂 Tort był z kremem jaglanym o smaku brzoskwiniowym – gdzie połączyłam ugotowaną na mleku sojowym kaszę jaglaną z musem z brzoskwiń. Do dekoracji upiekłam wegańskie bezy z wody od soczewicy, zrobiłam dinozaurowe żelki z musu z brzoskwiń, do tego świeże owoce i gorzka czekolada. Efekt końcowy widoczny na załączonym zdjęciu. Ps. to mój drugi wegański tort i zapewne nie ostatni.
kociewzlocie
1 grudnia 2017 @ 14:47
U mnie na imprezie zawsze pojawia się dip “serowy” i domowe nachosy. Boże, tylko ja wiem ile się narobię przy tych nachosach ale czy to wegetarianin czy mięsożerca wcinają to aż uszy się trzęsą. Znika momentalnie i dlatego nauczyłam się robić podwójną ilość. Ale trzeba przyznać że niezapomniane były miny ludzi jak pierwszy raz powiedziałam z czego jest ten sos “serowy” zrobiony. Wszyscy mieli oczy jak złotówki 😀
Karolina Kaczyńska
1 grudnia 2017 @ 15:14
Burgery! 🙂 ale w fasolowej wersji – nie ma nikogo, kto się oprze.
Składniki:
Szklanka kaszy jaglanej lub jęczmiennej
Puszka czarnej fasoli
Jedna duża czerwona cebula
Czosnek wedle upodobania
bułka tarta
olej
sos sojowy do smaku
sól, pieprz, oregano, lubczyk, papryka ostra wedle upodobań
Przygotowanie:
Ugotowaną uprzednio kaszę mieszamy z czarną fasolą i z przyprawami i miksujemy na gładką masę. Następnie dodajemy bułki tartej do momentu, aż „ciasto” będzie ładnie odchodziło od ręki. Patelnię rozgrzewamy i smarujemy niewielką ilością oleju (najlepiej zrobić to pędzelkiem) i smażymy uformowane burgery z obu stron na złoty kolor. Idealnie smakują podane ze świeżym pieczywem w towarzystwie warzyw lub jako danie obiadowe, na talerzu. Najlepsze są od razu po przygotowaniu.
Karolina Kaczyńska
1 grudnia 2017 @ 15:14
Burgery! 🙂 ale w fasolowej wersji – nie ma nikogo, kto się oprze.
Składniki:
Szklanka kaszy jaglanej lub jęczmiennej
Puszka czarnej fasoli
Jedna duża czerwona cebula
Czosnek wedle upodobania
bułka tarta
olej
sos sojowy do smaku
sól, pieprz, oregano, lubczyk, papryka ostra wedle upodobań
Przygotowanie:
Ugotowaną uprzednio kaszę mieszamy z czarną fasolą i z przyprawami i miksujemy na gładką masę. Następnie dodajemy bułki tartej do momentu, aż „ciasto” będzie ładnie odchodziło od ręki. Patelnię rozgrzewamy i smarujemy niewielką ilością oleju (najlepiej zrobić to pędzelkiem) i smażymy uformowane burgery z obu stron na złoty kolor. Idealnie smakują podane ze świeżym pieczywem w towarzystwie warzyw lub jako danie obiadowe, na talerzu. Najlepsze są od razu po przygotowaniu.
Joanna Zedlewska
1 grudnia 2017 @ 17:25
https://uploads.disquscdn.com/images/fb601f2090ec8b2e9394ecd5b8df6a99fb83c45b9760b04d02764f504a819142.jpg Na myśl o przyjęciu przychodzą mi do głowy urodziny mojego alergika i wyzwanie z upieczeniem wegańskiego tortu. Niestety mieszkając w małej miejscowości znalezienie cukierni czy też osoby, która podjęłaby się upieczenia tortu czy też ciasta bez jaj i mleka graniczyła z cudem. Tak więc aby moje dziecko nie czuło się poszkodowane, podjęłam się kombinowania z upieczeniem wegańskiego biszkopta, a nawet ten normalny niestety zawsze jest cienkim plackiem. Na moje kulinarne możliwości, myślę że efekt końcowy – zarówno z wyglądu jak i w smaku był niezły. Dziecko zadowolone i goście też 🙂 Tort był z kremem jaglanym o smaku brzoskwiniowym – gdzie połączyłam ugotowaną na mleku sojowym kaszę jaglaną z musem z brzoskwiń. Do dekoracji zrobiłam wegańskie bezy z wody od ciecierzycy, dinozaurowe żelki z musu brzoskwiniowego, do tego świeże owoce i gorzka czekolada. Efekt końcowy widoczny na załączonym zdjęciu. Ps. to mój drugi wegański tort i zapewne nie ostatni.
Joanna Zedlewska
1 grudnia 2017 @ 17:25
https://uploads.disquscdn.c… Na myśl o przyjęciu przychodzą mi do głowy urodziny mojego alergika i wyzwanie z upieczeniem wegańskiego tortu. Niestety mieszkając w małej miejscowości znalezienie cukierni czy też osoby, która podjęłaby się upieczenia tortu czy też ciasta bez jaj i mleka graniczyła z cudem. Tak więc aby moje dziecko nie czuło się poszkodowane, podjęłam się kombinowania z upieczeniem wegańskiego biszkopta, a nawet ten normalny niestety zawsze jest cienkim plackiem. Na moje kulinarne możliwości, myślę że efekt końcowy – zarówno z wyglądu jak i w smaku był niezły. Dziecko zadowolone i goście też 🙂 Tort był z kremem jaglanym o smaku brzoskwiniowym – gdzie połączyłam ugotowaną na mleku sojowym kaszę jaglaną z musem z brzoskwiń. Do dekoracji zrobiłam wegańskie bezy z wody od ciecierzycy, dinozaurowe żelki z musu brzoskwiniowego, do tego świeże owoce i gorzka czekolada. Efekt końcowy widoczny na załączonym zdjęciu. Ps. to mój drugi wegański tort i zapewne nie ostatni.
Magda Drwal
1 grudnia 2017 @ 20:40
Orzechy, kakao, owoce kolorowe
To są produkty bardzo zdrowe.
Dlatego użyję ich do zrobienia
zdrowego deseru, rozkoszy podniebienia.
Możecie mnie wyzwać wręcz od wariatki,
lecz upiekłam sobie domowe płatki.
Dwie szklanki mąki, awokado zamiast masła
zagniotłam do uzyskania ładnego ciasta.
Kakao wystarczy łyżeczka mała,
I nie zapomnijmy dodać banana!
A kiedy dodamy też tarte migdały,
powstanie posiłek iście wspaniały!
Z ciasta kuleczki należy uformować,
by móc je z roślinnym mlekiem spałaszować.
W 180 stopniach cierpliwie pieczone
po 10 minutach są już zrobione!
Możecie je podjadać lub schować do słoika,
lecz uwaga – taka pychota bardzo szybko znika! https://uploads.disquscdn.com/images/fa9eefa777938d1e05677cbad133dd774edc85d333079c6e3bdae15681204acd.jpg
Magda Drwal
1 grudnia 2017 @ 20:40
Orzechy, kakao, owoce kolorowe
To są produkty bardzo zdrowe.
Dlatego użyję ich do zrobienia
zdrowego deseru, rozkoszy podniebienia.
Możecie mnie wyzwać wręcz od wariatki,
lecz upiekłam sobie domowe płatki.
Dwie szklanki mąki, awokado zamiast masła
zagniotłam do uzyskania ładnego ciasta.
Kakao wystarczy łyżeczka mała,
I nie zapomnijmy dodać banana!
A kiedy dodamy też tarte migdały,
powstanie posiłek iście wspaniały!
Z ciasta kuleczki należy uformować,
by móc je z roślinnym mlekiem spałaszować.
W 180 stopniach cierpliwie pieczone
po 10 minutach są już zrobione!
Możecie je podjadać lub schować do słoika,
lecz uwaga – taka pychota bardzo szybko znika! https://uploads.disquscdn.c…
Justa
1 grudnia 2017 @ 22:21
Jeśli party na zielono to proponuję pyszne, domowe lody bazyliowe.
Składniki:
2 pęczki świeżej bazylii
150 g drobnego cukru
250 g mascarpone
400 ml jogurtu greckiego
Przygotowanie:
Listki bazylii wraz z łodyżkami wkładamy do blendera. Dodajemy cukier, schłodzony jogurt i mascarpone, a następnie miksujemy całość przez kilka minut.
Masę przekładamy w pojemniku do zamrażarki i chłodzimy przez 40 minut, po tym czasie wyjmujemy bazyliową masę i ponownie miksujemy na najwyższych obrotach. Tę czynność należy powtórzyć jeszcze 4 razy, aby masa była gładka bez kryształków lodu. Po ostatnim miksowaniu przekładamy masę do pojemnika i mrozimy przez całą noc.
Lody wyjąć z zamrażarki na ok. 10 minut przed podaniem. Udekorować świeżą bazylią. https://uploads.disquscdn.com/images/b0e09ecb101550eb32f029baf6e92b7d1a9cd7f03e19eb6db8736b56987df73c.jpg
Justa
1 grudnia 2017 @ 22:21
Jeśli party na zielono to proponuję pyszne, domowe lody bazyliowe.
Składniki:
2 pęczki świeżej bazylii
150 g drobnego cukru
250 g mascarpone
400 ml jogurtu greckiego
Przygotowanie:
Listki bazylii wraz z łodyżkami wkładamy do blendera. Dodajemy cukier, schłodzony jogurt i mascarpone, a następnie miksujemy całość przez kilka minut.
Masę przekładamy w pojemniku do zamrażarki i chłodzimy przez 40 minut, po tym czasie wyjmujemy bazyliową masę i ponownie miksujemy na najwyższych obrotach. Tę czynność należy powtórzyć jeszcze 4 razy, aby masa była gładka bez kryształków lodu. Po ostatnim miksowaniu przekładamy masę do pojemnika i mrozimy przez całą noc.
Lody wyjąć z zamrażarki na ok. 10 minut przed podaniem. Udekorować świeżą bazylią. https://uploads.disquscdn.c…
Karolina Jodko
2 grudnia 2017 @ 21:11
– MINIROLADKI Z NALEŚNIKÓW GRYCZANYCH
Składniki:
– 100 g mąki gryczanej
– 150 ml wody
– 150 mleka migdałowego
– łyżka oleju roślinnego
– 2 jajka
– szczypta soli
– olej kokosowy
Nadzienie:
– kremowy, biały serek do smarowania
– plasterki szynki sojowej
– świeży ogórek, pokrojony w długie paski
Przygotowanie:
Wszystkie składniki na ciasto naleśnikowe umieszczam w dużej misce, energicznie mieszamy, aż do uzyskania gładkiego, lejącego ciasta. Odstawiamy na 10-15 min., żeby odpoczęło. Nagrzewam nieprzywierającą patelnię i smażę naleśniki, wlewając po łyżce wazowej ciasta i rozprowadzając je równomiernie na patelni. Gdy naleśnik się zetnie, odwracam go na drugą stronę, smażę, aż się zarumieni. Na gotowym naleśniku rozprowadzam łyżkę białego serka, kładę plasterki szynki sojowej i kilka pasków ogórka. Zwijam naleśnik jak roladkę i przekrawam na pół. Smacznego!
Karolina J
2 grudnia 2017 @ 21:11
– MINIROLADKI Z NALEŚNIKÓW GRYCZANYCH
Składniki:
– 100 g mąki gryczanej
– 150 ml wody
– 150 mleka migdałowego
– łyżka oleju roślinnego
– 2 jajka
– szczypta soli
– olej kokosowy
Nadzienie:
– kremowy, biały serek do smarowania
– plasterki szynki sojowej
– świeży ogórek, pokrojony w długie paski
Przygotowanie:
Wszystkie składniki na ciasto naleśnikowe umieszczam w dużej misce, energicznie mieszamy, aż do uzyskania gładkiego, lejącego ciasta. Odstawiamy na 10-15 min., żeby odpoczęło. Nagrzewam nieprzywierającą patelnię i smażę naleśniki, wlewając po łyżce wazowej ciasta i rozprowadzając je równomiernie na patelni. Gdy naleśnik się zetnie, odwracam go na drugą stronę, smażę, aż się zarumieni. Na gotowym naleśniku rozprowadzam łyżkę białego serka, kładę plasterki szynki sojowej i kilka pasków ogórka. Zwijam naleśnik jak roladkę i przekrawam na pół. Smacznego!
Iza Buryło
3 grudnia 2017 @ 15:19
Moje takie imprezowe danie to pieczone frytki z rozmarynem ze swojego ogródka i domowym sosem pomidorowym z czosnkiem.
Ziemniaki kroimy w patyki (najlepiej sprawdza się tak 1cm x 1 cm na długość ziemniaka wtedy nie wychodzą za suche) w misce mieszamy nieco oleju i szczyptę soli, wrzucamy ziemniaczane patyki i mieszamy. Rozkladamy na blaszce z piekarnika, pokrytej papierem do pieczenia. Bierzemy rozmaryn (ja lubie sporo) i siekamy nożem, obsypujemy frytki i pieczemy ok 30 minut w 200 stopniach. Podajemy od razu jak zbrązowieją z domowym sosem pomidorowym ze spiżarni ☺
Iza
Wojtek Ząbek
3 grudnia 2017 @ 15:25
U mnie w domu na przyjęciach zawsze największą sensację wzbudza pizza z pesto, bakłażanem, cebulą, bazylią i serem Camembert. W pierwszej chwili gości ogarnia zdziwienie, jednak potwierdzam z doświadczenia, że po jednym kawałku sięgają po kolejne i na koniec zawsze muszę się dzielić przepisem 🙂
Ciasto na pizzę wyrabiamy z 1 jajka, mąki pszennej (250gr), łyżki oliwy, soli i drożdży rozrobionych w ciepłej wodzie (a lepiej nawet mleku!). Jak wyrośnie to formujemy w formę “pizzową”, smarujemy pesto na wierzch, wykładamy bakłażana (obsmażonego zawczasu na patelni grillowej), dodajemy cebulę i ser camembert. Pieczemy w piecu (220 stopni) przez 15-20 minut, na koniec posypując bazylią.
Przepis prosty i niezwykle szybki do wykonania, stąd dobry jest nawet na nieplanowaną imprezę z gośćmi, którzy stawią się w naszych drzwiach godzinę od zakomunikowania owej nowiny 🙂
https://uploads.disquscdn.com/images/7da049af2f5163d6698e6166e4fd1271ad1c14db4560a61759612bc742cc21b2.jpg
Patrycja Filipowicz
3 grudnia 2017 @ 19:26
U mnie hitem imprezowym okazały się podpłomyki. Raz zrobiłyśmy je z mamą na szybko, kiedy niespodziewanie rodzina wpadła z wizytą a na kolejnym spotkaniu rodzinnym pierwsze pytanie: “czy będą podpłomyki?”. Może dlatego, że część z naszej rodziny pamięta jeszcze podpłomyki naszej babci pieczone na prawdziwym piecu. Dziś robię je w piekarniku a uwielbiam je po są pyszne, ale i szybkie i proste w wykonaniu. Ciasto robi się zupełnie jak makaron: jajko, mąka (tyle, ile wpije jajko, żeby ciasto nie było twarde), sól. Krótko się wyrabia ( i piecze ok. 10 min.w wys. temperaturze). Najprostszy wariant to podpłomyki podane bez niczego na wierzchu, ale z ziołami i masełkiem czosnkowym, które oczywiście rozpuszcza się na gorącym placku. Wariant imprezowy: tu dowolność, można przed włożeniem do piekarnika położyć co tylko nam przyjdzie do głowy (ja zawsze robię wegetariańskie). Na załączonym zdjęciu: moja ulubiona opcja z twarożkiem, czerwoną cebulą i świeżą bazylią. https://uploads.disquscdn.com/images/45ef21ec5360a2f408a2f5aa503c1b8c488db5fd9f8dfc8178055e822a753530.jpg
Patrycja Filipowicz
3 grudnia 2017 @ 19:26
U mnie hitem imprezowym okazały się podpłomyki. Raz zrobiłyśmy je z mamą na szybko, kiedy niespodziewanie rodzina wpadła z wizytą a na kolejnym spotkaniu rodzinnym pierwsze pytanie: “czy będą podpłomyki?”. Może dlatego, że część z naszej rodziny pamięta jeszcze podpłomyki naszej babci pieczone na prawdziwym piecu. Dziś robię je w piekarniku a uwielbiam je po są pyszne, ale i szybkie i proste w wykonaniu. Ciasto robi się zupełnie jak makaron: jajko, mąka (tyle, ile wpije jajko, żeby ciasto nie było twarde), sól. Krótko się wyrabia ( i piecze ok. 10 min.w wys. temperaturze). Najprostszy wariant to podpłomyki podane bez niczego na wierzchu, ale z ziołami i masełkiem czosnkowym, które oczywiście rozpuszcza się na gorącym placku. Wariant imprezowy: tu dowolność, można przed włożeniem do piekarnika położyć co tylko nam przyjdzie do głowy (ja zawsze robię wegetariańskie). Na załączonym zdjęciu: moja ulubiona opcja z twarożkiem, czerwoną cebulą i świeżą bazylią. https://uploads.disquscdn.c…
Iwona
3 grudnia 2017 @ 20:27
Ja polecam pyszne wegańskie ciasto z daktylami oraz deser granolowo-jogurtowo-morelowy.
Iwona
3 grudnia 2017 @ 21:18
https://uploads.disquscdn.com/images/46a2c5aa847ee177f15324de374ec2be4b4811c31b868c02231d1ccc0311a213.jpg
Iwona
3 grudnia 2017 @ 20:27
Ja polecam pyszne wegańskie ciasto z daktylami oraz deser granolowo-jogurtowo-morelowy. Na ciasto mieszamy mąkę, rozgniecione banany, kakao, sodę, proszek do pieczenia i trochę słodu. Do tego dodajemy mleko migdałowe i olej. Mieszamy, a do wymieszanej masy dorzucamy pokrojoną w kostkę garść suszonych daktyli. Po upieczeniu ciasto polewamy białą czekoladą, a na wierzch układamy świeże figi. Ciasto – hit na niedawnych 5 urodzinach mojego syna.
Deser granolowo – jogurtowo – morelowy – prościzna! Wypełniamy 1/3 salaterki granolą, można dorzucić suszoną żurawinę. Na to 1/3 jogurtu naturalnego i na górę układamy świeże morelę, mogą być też takie z puszki. Pychotka, moim chłopcom w wieku 3 i 5 lat aż się uszy trzęsły 😀 Polecam.
Iwona
3 grudnia 2017 @ 21:18
https://uploads.disquscdn.c…
Gosiaczek
3 grudnia 2017 @ 20:59
Ja uwielbiam podawać roladę szpinakową z łososiem! Ta przekąska nie tylko świetnie wygląda, ale i wyśmienicie smakuje 🙂 https://uploads.disquscdn.com/images/957e8210676b3bb3b530a628fc42ea55b6c920bfa674721d1a0c95fd1a763968.jpg
1 opakowanie szpinaku
3 ząbki czosnku
odrobina oliwy
4 jajka
łosoś w plastrach
serki – najlepiej o smaku chrzanowym
Na odrobinie oliwy podsmażamy szpinak z czosnkiem i doprawiamy delikatnie solą, a po ostudzeniu dodajemy żółtka z jajek i mieszamy!
Białka ubijamy na sztywną pianę, a następnie łączymy z przygotowanym wcześniej i wystudzonym szpinakiem. Gotową masę wykładamy na blaszkę pokrytą papierem w postaci cienkiej warstwy i pieczemy 15 minut.
Upieczoną masę zawijamy w ściereczkę, aby po ostudzeniu można było z łatwością nadać jej kształt rolady!
Po ostudzeniu smarujemy szpinak serkiem białym najlepiej o smaku chrzanowym (optymalnie można również serek śmietankowy połączyć z chrzanem i dokładnie wymieszać). Następnie na serek układamy łososia i całość zwijamy w roladę!
Smacznego!
Gosiaczek
3 grudnia 2017 @ 20:59
Ja uwielbiam podawać roladę szpinakową z łososiem! Ta przekąska nie tylko świetnie wygląda, ale i wyśmienicie smakuje 🙂 https://uploads.disquscdn.c…
1 opakowanie szpinaku
3 ząbki czosnku
odrobina oliwy
4 jajka
łosoś w plastrach
serki – najlepiej o smaku chrzanowym
Na odrobinie oliwy podsmażamy szpinak z czosnkiem i doprawiamy delikatnie solą, a po ostudzeniu dodajemy żółtka z jajek i mieszamy!
Białka ubijamy na sztywną pianę, a następnie łączymy z przygotowanym wcześniej i wystudzonym szpinakiem. Gotową masę wykładamy na blaszkę pokrytą papierem w postaci cienkiej warstwy i pieczemy 15 minut.
Upieczoną masę zawijamy w ściereczkę, aby po ostudzeniu można było z łatwością nadać jej kształt rolady!
Po ostudzeniu smarujemy szpinak serkiem białym najlepiej o smaku chrzanowym (optymalnie można również serek śmietankowy połączyć z chrzanem i dokładnie wymieszać). Następnie na serek układamy łososia i całość zwijamy w roladę!
Smacznego!