Miłe wydawnictwo Druga Strona, które wydało “Zieleninę na talerzu” organizuje warsztaty promujące książkę już w najbliższy wtorek 14 lipca w poznańskim Spocie, start o godz. 17.00. To zamknięta impreza, wyłącznie na zaproszenie w kameralnym, 12-osobowym gronie 😉
Mam dla Was JEDNO miejsce, które z przyjemnością przeznaczę dla czytelnika bloga 🙂 Chętne osoby proszę o zostawienie sympatycznego, niedzielnego komentarza pod tym postem do jutra (poniedziałek) do godz. 12.00 z namiarem na siebie (na przykład e-mail). Spośród nich wybiorę jedną osobę, z którą zobaczymy się we wtorek! Czekam z niecierpliwością na Wasze komentarze!
Miejsce na warsztatach wędruje do Łukasza! Dziękuję wszystkim za pozostawienie komentarzy!<
Karmel-itka.
12 lipca 2015 @ 10:41
Pozdrowienia więc z Poznania! Studiuję tutaj i mieszkam od roku. Cudowne miejsce – zakochałam się w nim od pierwszej wizyty.
Właśnie siedzimy z chłopakiem nad Wartą i piknikujemy. Wege burgery z soczewicy, sałatka z rukoli i pomarańczy, chłodnik z botwinki i mrożona herbata porzeczkowa z ogromną ilością lodu, ukryta w srebrnym termosie. Słońce zalewa całe miasto, powiew wiatru mierzwi włosy, a obok nas biega Szogun, zacny seter angielski, którego mamy pod opieką. Uwielbiam takie niedziele.
Jak będziesz w Poznaniu, koniecznie zajrzyj do WEGE WYPAS – ukochana knajpka, z pysznym wegańskim jedzeniem. Zawsze wychodzę stąd przejedzona, dziś zamierzamy skoczyć tam na kawę i jakieś ciasto, codziennie inne, codziennie fenomenalne. Oby był mój ulubiony tofurnik Snickers…
Pozdrawiamy z pięknego, studenckiego Poznania i zapraszamy!
karmel-itka@wp.pl
Karmel-itka.
12 lipca 2015 @ 13:41
Pozdrowienia więc z Poznania! Studiuję tutaj i mieszkam od roku. Cudowne miejsce – zakochałam się w nim od pierwszej wizyty.
Właśnie siedzimy z chłopakiem nad Wartą i piknikujemy. Wege burgery z soczewicy, sałatka z rukoli i pomarańczy, chłodnik z botwinki i mrożona herbata porzeczkowa z ogromną ilością lodu, ukryta w srebrnym termosie. Słońce zalewa całe miasto, powiew wiatru mierzwi włosy, a obok nas biega Szogun, zacny seter angielski, którego mamy pod opieką. Uwielbiam takie niedziele.
Jak będziesz w Poznaniu, koniecznie zajrzyj do WEGE WYPAS – ukochana knajpka, z pysznym wegańskim jedzeniem. Zawsze wychodzę stąd przejedzona, dziś zamierzamy skoczyć tam na kawę i jakieś ciasto, codziennie inne, codziennie fenomenalne. Oby był mój ulubiony tofurnik Snickers…
Pozdrawiamy z pięknego, studenckiego Poznania i zapraszamy!
karmel-itka@wp.pl
odkrywczamama
12 lipca 2015 @ 14:56
Ja już mam zaproszenie i nie mogę się doczekać wtorku! Jestem ciekawa, czego się od Ciebie nauczę- wiem na pewno, że czegoś pysznego! Mój Mąż już drży ze strachu, że od środy nie będzie miał wyjścia i będzie musiał przejść na wegetarianizm. No chyba, że sam sobie zacznie gotować mięcho 😉 Na warsztaty chciałabym wziąć ze sobą Siostrę, która dba o zdrowe odżywianie, ale jest wszystkożercą. Może wspólnie udałoby nam się przeprowadzić Ją drugą stronę mocy…? Zależałoby mi więc na zaproszeniu dla Siostry. Ale by się cieszyła!
Pozdrawiam i do zobaczenia we wtorek!
Agata
odkrywczamama@gmail.com
Pokochaj gotowanie
12 lipca 2015 @ 17:51
Cześć, ja natomiast studiuję w Szczecinie ale pochodzę z okolic Poznania, a na co dzień jestem też blogerką i muszę przyznać, że często zaglądam na Twojego bloga, można w nim znaleźć wiele inspiracji. Niestety od niedawna zaczęłam swoją przygodę z warsztatami kulinarnymi, więc nie miałam okazji być na wielu, dlatego chętnie wzięłabym w tych udział
pozdrawiam
Ania
jasno@vp.pl
odkrywczamama
12 lipca 2015 @ 17:56
Ja już mam zaproszenie i nie mogę się doczekać wtorku! Jestem ciekawa, czego się od Ciebie nauczę- wiem na pewno, że czegoś pysznego! Mój Mąż już drży ze strachu, że od środy nie będzie miał wyjścia i będzie musiał przejść na wegetarianizm. No chyba, że sam sobie zacznie gotować mięcho 😉 Na warsztaty chciałabym wziąć ze sobą Siostrę, która dba o zdrowe odżywianie, ale jest wszystkożercą. Może wspólnie udałoby nam się przeprowadzić Ją drugą stronę mocy…? Zależałoby mi więc na zaproszeniu dla Siostry. Ale by się cieszyła!
Pozdrawiam i do zobaczenia we wtorek!
Agata
odkrywczamama@gmail.com
Łukasz
12 lipca 2015 @ 19:37
Dlaczego chcę znaleźć się na tych warsztatach?
Nie jestem blogerem, nie jestem sławny. Ale jestem wegetarianinem i jestem facetem. Te dwa argumenty powinny starczyć za powód dlaczego powinienem się tam być 😉 Wiadomo, że wegetarianek i weganek ze wiele nie ma, więc żeby mieć szansę rozkochać w sobie jakąś, najlepsza droga do serca prowadzi przez żołądek. Ale przecież my faceci nie umiemy gotować! O ile większość radzi sobie w ten sposób, że usmażą po prostu jakieś "mięcho", tudzież mama czy babcia narobią im zapasów na tydzień, to ci będący wege są w znacznie trudniejszej sytuacji. Dlatego by mnie ratować, proszę zaprosić mnie na warsztaty! 🙂
Mój mail: lukaszpatula@gmail.com
Pokochaj gotowanie
12 lipca 2015 @ 20:51
Cześć, ja natomiast studiuję w Szczecinie ale pochodzę z okolic Poznania, a na co dzień jestem też blogerką i muszę przyznać, że często zaglądam na Twojego bloga, można w nim znaleźć wiele inspiracji. Niestety od niedawna zaczęłam swoją przygodę z warsztatami kulinarnymi, więc nie miałam okazji być na wielu, dlatego chętnie wzięłabym w tych udział
pozdrawiam
Ania
jasno@vp.pl
vegerun
12 lipca 2015 @ 23:03
W Poznaniu mieszkam od paru lat…w Poznaniu poznalam męża, przeszłam na weganizm, poznalam smaki kuchni wegańskiej.tu się rozwijam i nadal będę to robić. Bardzo chciałabym wziaść udział w takich warsztatach. Jestem pewna, że wszyscy uczestnicy współpracuja razem jak jedna wielka rodzina…wspólna pasja przeciez łączy:)
vegerun
12 lipca 2015 @ 23:03
mój e-mail asia88-21@o2.pl
Łukasz
12 lipca 2015 @ 22:37
Dlaczego chcę znaleźć się na tych warsztatach?
Nie jestem blogerem, nie jestem sławny. Ale jestem wegetarianinem i jestem facetem. Te dwa argumenty powinny starczyć za powód dlaczego powinienem się tam być 😉 Wiadomo, że wegetarianek i weganek ze wiele nie ma, więc żeby mieć szansę rozkochać w sobie jakąś, najlepsza droga do serca prowadzi przez żołądek. Ale przecież my faceci nie umiemy gotować! O ile większość radzi sobie w ten sposób, że usmażą po prostu jakieś “mięcho”, tudzież mama czy babcia narobią im zapasów na tydzień, to ci będący wege są w znacznie trudniejszej sytuacji. Dlatego by mnie ratować, proszę zaprosić mnie na warsztaty! 🙂
Mój mail: lukaszpatula@gmail.com
vegerun
13 lipca 2015 @ 02:03
W Poznaniu mieszkam od paru lat…w Poznaniu poznalam męża, przeszłam na weganizm, poznalam smaki kuchni wegańskiej.tu się rozwijam i nadal będę to robić. Bardzo chciałabym wziaść udział w takich warsztatach. Jestem pewna, że wszyscy uczestnicy współpracuja razem jak jedna wielka rodzina…wspólna pasja przeciez łączy:)
vegerun
13 lipca 2015 @ 02:03
mój e-mail asia88-21@o2.pl
Anonimowy
13 lipca 2015 @ 05:21
Dzień dobry Zielenino! Dzięki Tobie rozpoczęłam 2 lata temu moje gotowanie wege. Dziękuję za pomoc i inspiracje! Dzięki Tobie moja rodzina je zdrowo, smacznie i różnorodnie 🙂 Dziękuję!
Z przyjemnością wzięłabym udział w Twoich warsztatach, aby Ciebie poznać i nauczyć się czegoś nowego 🙂 Pozdrawiam serdecznie, Marzena.
Mój e-mail: mmakowska111@gmail.com
Anonimowy
13 lipca 2015 @ 08:21
Dzień dobry Zielenino! Dzięki Tobie rozpoczęłam 2 lata temu moje gotowanie wege. Dziękuję za pomoc i inspiracje! Dzięki Tobie moja rodzina je zdrowo, smacznie i różnorodnie 🙂 Dziękuję!
Z przyjemnością wzięłabym udział w Twoich warsztatach, aby Ciebie poznać i nauczyć się czegoś nowego 🙂 Pozdrawiam serdecznie, Marzena.
Mój e-mail: mmakowska111@gmail.com