Naprawdę, hummusów przerobiłam w swoich życiu już setki (tysiące, miliony 😉 z przeróżnymi dodatkami, ale ten to absolutny hit. Dynia z ciecierzycą w ogóle pasują do siebie rewelacyjnie, a wspólne zmiksowanie służy im jako mało co 🙂 Tajemnicą kremowego hummusu jest dodatek wody – można zachować trochę spod gotującej ciecierzycy lub dolać świeżej (przegotowanej) wtedy będzie lżej strawny. Ciecierzycę gotuję sposobem arabskim z dodatkiem odrobiny sody – gotuje się zdecydowanie szybciej. Podczas gotowania usuwamy pianę, która zbierze się na początku, zawiera ciężej strawne białka.
Pasta jest rewelacyjna dla dzieci, słodki posmak dyni sprawia, że chętnie ją jedzą, a my dostarczamy im porcji zdrowego białka i tłuszczów. Do takich past warto dawać oleje dobrej jakości tłoczone na zimno, bo na pewno nie stracą swoich właściwości (na przykład olej lniany – byle nie za dużo, bo ma specyficzny smak. Ja daję oliwę właśnie z nim w proporcji 3:1). Jeżeli lubicie pikantne smaki można dodać ostrej papryki – moje dziecko nie lubi, więc u nas wersja łagodna 🙂
Pasta jest rewelacyjna na ciemnym chlebie w towarzystwie na przykład ogórka kiszonego, polecam! 🙂 Więcej o strączkach mojego autorstwa możecie przeczytać tutaj.
Na ok. 300 g pasty:
- 1/2 szklanki ciecierzycy namoczonej na noc
- 100-200 g upieczonej dyni (używam hokkaido) pokrojonej na kawałki
- 1/2 łyżeczki sody
- 2 łyżeczki tahiny, najlepiej z niełuskanego sezamu
- 2 łyżki soku z cytryny
- 1 ząbek czosnku
- 1 łyżeczka kuminu
- sól, pieprz
- 3 łyżki oliwy
- 1 łyżka oleju lnianego
- woda
Ciecierzycę płuczemy, zalewamy świeżą wodę, wsypujemy sodę, zagotowujemy. Zbieramy pianę, dalej gotujemy po przykryciem na małym ogniu aż całkowicie zmięknie. Odcedzamy, ewentualnie zachowując nieco płynu. Wszystkie składniki mielimy w blenderze uzupełniając wodą do uzyskania pożądanej konsystencji. Przechowujemy w lodówce. Polecam! 🙂
Przypominam także, że w najbliższą sobotę, 29 września widzimy się na Gliwickim Kiermaszu Żywności Ekologicznej i Tradycyjnej, na którym poprawadzę pokaz (z degustacją! 😉 dotyczący zdrowych i smacznych śniadań oraz warsztaty dla dzieci, zapraszam serdecznie! 🙂
Natalia
26 września 2012 @ 15:57
Podoba mi się, chętnie bym zjadła z nim kanapkę 🙂
Aga
26 września 2012 @ 16:48
Bardzo ciekawe i barwne połączenie, hummus bardzo lubię w wersji klasycznej myślę, że taka też by mi smakowała. Super przepis i fotki!!
Mar
26 września 2012 @ 16:51
Uwielbiam i też uważam, że z pieczoną dynią jest rewelacyjny, jest hitem:) Ja do tego połączenia dodaję jeszcze szałwię.
PS. Też dodaję sodę do gotowania cieciorki, ale po to by łatwiej odeszły zewnętrzne łuski. Chociaż ostatnio robię wszystko z cieciorki ze słoika lub puszki, bo zawsze zapominam namoczyć suchą;)
Kamciss
26 września 2012 @ 17:52
Jeszce nigdy nie jadłam, jakoś nie mogę się przekonać, ale to wygląda tak pysznie.
zuzayana
26 września 2012 @ 18:38
bardzo lubię hummus, choć nie kombinowałam z nim wcale. jadłam tu i ówdzie i wiem, że potrafi smakować bardzo różnie. hyc, popędzić muszę po dynię, bo się nie załapię i co? taki pomysł na nią… mmm. dzięki!
Natalia
26 września 2012 @ 18:57
Podoba mi się, chętnie bym zjadła z nim kanapkę 🙂
Aga
26 września 2012 @ 19:48
Bardzo ciekawe i barwne połączenie, hummus bardzo lubię w wersji klasycznej myślę, że taka też by mi smakowała. Super przepis i fotki!!
Mar
26 września 2012 @ 19:51
Uwielbiam i też uważam, że z pieczoną dynią jest rewelacyjny, jest hitem:) Ja do tego połączenia dodaję jeszcze szałwię.
PS. Też dodaję sodę do gotowania cieciorki, ale po to by łatwiej odeszły zewnętrzne łuski. Chociaż ostatnio robię wszystko z cieciorki ze słoika lub puszki, bo zawsze zapominam namoczyć suchą;)
Kamciss
26 września 2012 @ 20:52
Jeszce nigdy nie jadłam, jakoś nie mogę się przekonać, ale to wygląda tak pysznie.
zuzayana
26 września 2012 @ 21:38
bardzo lubię hummus, choć nie kombinowałam z nim wcale. jadłam tu i ówdzie i wiem, że potrafi smakować bardzo różnie. hyc, popędzić muszę po dynię, bo się nie załapię i co? taki pomysł na nią… mmm. dzięki!
kabamaiga
27 września 2012 @ 17:23
Ostatnio łączyłam dynię i ciecierzycę. Teraz czas na taki hummus.
zufik
27 września 2012 @ 19:44
Zajrzałam tutaj i pomyślałam czego to ludzie nie wymyślą:D i fajnie że wymyślają i że możemy to zobaczyć, a może i spróbować zrobić!:)
Podoba i się ta odsłona dyni.
kabamaiga
27 września 2012 @ 20:23
Ostatnio łączyłam dynię i ciecierzycę. Teraz czas na taki hummus.
zufik
27 września 2012 @ 22:44
Zajrzałam tutaj i pomyślałam czego to ludzie nie wymyślą:D i fajnie że wymyślają i że możemy to zobaczyć, a może i spróbować zrobić!:)
Podoba i się ta odsłona dyni.
margot
30 września 2012 @ 07:01
koniecznie do zrobienia!!!!!!!!!!!!!!!!!!
margot
30 września 2012 @ 10:01
koniecznie do zrobienia!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Bea
30 września 2012 @ 20:22
Potwierdzam, taki hummus jest pyszyny!
I zaluje, ze sie 'minelysmy', ja bowiem na Slasku bede w przyszly weekend dopiero…
Pozdrawiam serdecznie!
Bea
30 września 2012 @ 23:22
Potwierdzam, taki hummus jest pyszyny!
I zaluje, ze sie 'minelysmy', ja bowiem na Slasku bede w przyszly weekend dopiero…
Pozdrawiam serdecznie!
Zielenina
1 października 2012 @ 19:36
wahający się – spróbujcie koniecznie! 🙂 Dzięki za odwiedziny i komentarze!
Beo – ja jestem ze Śląska, dokładnie z Gliwic, więc się nie minęłyśmy wcale 🙂 Odezwij się jak będziesz koniecznie!
Bea
1 października 2012 @ 19:41
Kochana – tym razem bede tylko na weekend niestety, wiec czasu strasznie malo, ale zobacze, co da sie zrobic. A jak nie, to nastepnym razem koniecznie :))
Zielenina
1 października 2012 @ 22:36
wahający się – spróbujcie koniecznie! 🙂 Dzięki za odwiedziny i komentarze!
Beo – ja jestem ze Śląska, dokładnie z Gliwic, więc się nie minęłyśmy wcale 🙂 Odezwij się jak będziesz koniecznie!
Bea
1 października 2012 @ 22:41
Kochana – tym razem bede tylko na weekend niestety, wiec czasu strasznie malo, ale zobacze, co da sie zrobic. A jak nie, to nastepnym razem koniecznie :))
margot
28 października 2012 @ 20:31
przepyszny
margot
29 października 2012 @ 00:31
przepyszny