Skip to content

Nie należę do tych wegetarian, którzy tęsknią za smakiem mięsa. Muszę przyznać, że bardziej podziwiam te osoby, które przeszłym na bycie wege ze względów etycznych, mimo sympatii do smaku mięsa. Ja nigdy nie miałam z tym problemu, zrezygnowałam z mięsa bez żadnych problemów, bo nigdy go specjalnie nie lubiłam. Gdy tylko przyszedł odpowiedni moment rzuciłam je bez żalu 😉

Ale przyznaję, że nasza kultura jedzenia, w której sama dorastałam mocno wdrukowała mi różne odświętne dania mięsne podawane na różne specjalne okazje. Długie lata mi tego w ogóle nie brakowało. Niedziele, czy święta nie miałam potrzeby gotować czy jeść czegoś ekstra. Mogła być jakaś lepsza wersja makaronu czy ciekawsze zapiekanka ziemniaczana.

 

Ostatnio – może to kwestia wieku – albo monotonii życia codziennego brakuje mi tych powtarzalnych rytuałów, przygotowania czegoś czasochłonnego na specjalne okazje. Jedzenia z namaszczeniem, tych wszystkich buraczków i modrej kapusty jako dodatków.

I niestety tutaj powstaje problem, co gotować? Co da to fantastyczne, automatyczne przeniesienie w czasy dzieciństwa, gdy zrobimy pierwszy kęs? Do czasów, gdy na niedzielny czy świąteczny stół wjeżdżała pieczeń babci, albo rolada i kluski przygotowane przez babcię? Danie bogate w umami, sycące, rozgrzewające.

Rolady już przekabaciłam na wegańską wersję, przepis znajdziecie tutaj. Smakują jak te prawdziwe, mięsne, mówię Wam! A szczególnie dumna jestem z sosu do nich, wypróbujcie je koniecznie!

Postanowiłam, że będę gotować wspaniałe niedzielne obiady! Kluski, pieczone ziemniaczki. Buraczki, modro kapusta czy wymyślne surówki. A do tego udawane “mięso”. Nie wiem czemu mam taką potrzebę, ale postanowiłam ją zrealizować. I zaczynam od tego Bożego Narodzenia. Od “schabu” ze śliwką, a w odwodzie mam już pysznego strogonowa.

Do tego rodzaju wegańskich “mięsnych” dań używam sojowych steków. Z kotletów nie innych tego typu produktów nie wychodzą mi tak smaczne dania. Kupuję większe paczki kilkunastu sztuk przez internet i zużywam je stopniowo. Wychodzą z nich świetne rolady, przyrządziłam z nich kapitalny strogonow, a teraz przyszła pora na “schab”.

Podstawą, aby dania z takich steków były smaczne to ugotowanie ich w dobrze osolonym bulionie. Ja je w nim nawet studzę, aby porządnie przeszły smakiem umami. Gotuję je najczęściej wieczorem, a na drugi dzień przygotowuję finalne danie.

Na razie przygotowałam go w formie kilku mniejszych rolad, ale kombinuję jak zrobić jedną dużą, żeby był jak “prawdziwy”.

Podam go w święta z ziemniakami pieczonymi z ziołami, sosem i pieczonymi buraczkami, startymi na drobno. Już nie mogę się doczekać. A gdy coś zostanie zjem go w plastrach grubo posmarowany musztardą w klapsznicie z kiszonym ogórkiem!

Drukuj
clockclock iconcutlerycutlery iconflagflag iconfolderfolder iconinstagraminstagram iconpinterestpinterest iconfacebookfacebook iconprintprint iconsquaressquares iconheartheart iconheart solidheart solid icon

Wegański “schab ze śliwką”. Twój hit na bożonarodzeniowy stół!

  • Autorka:Zielenina
  • Czas przygotowania:20 min
  • Czas gotowania:40 min
  • Czas całkowity:60 min
  • Ilość porcji:41x
  • Kategoria:obiad
  • Metoda:gotowanie
  • Dieta:wegańska

Opis

Podam go w święta z ziemniakami pieczonymi z ziołami, sosem i pieczonymi buraczkami, startymi na drobno. Już nie mogę się doczekać. A gdy coś zostanie zjem go w plastrach grubo posmarowany musztardą w klapsznicie z kiszonym ogórkiem!


Składniki

Scale
  • 4 duże steki sojowe
  • 1 litr bulionu warzywnego
  • 1 łyżka soli
  • 4 czubate łyżki ostrej musztardy
  • 810 suszonych śliwek, połowa może być wędzona
  • 1 łyżeczka soli
  • 1 łyżeczka pieprzu
  • olej do smażenia
  • nić do związania

Sposób wykonania

Steki wkładamy do bulionu, solimy i gotujemy na małym ogniu pod przykryciem 20 minut. Zostawiamy do wystudzenia w płynie. Przestudzone odcedzamy dobrze na sicie.

Każdy stek solimy i pieprzymy z obydwu stron, z jednej smarujemy grubo musztardą. Na jednym brzegu układamy po 2-3 śliwki. Zwijamy stek w roladę, bardzo ciasno obwiązujemy nicią.

Na patelni rozgrzewamy olej, układamy na patelni rolady łączeniem w dół, aby obsmażył się najpierw i dobrze połączył.

Rolady obsmażamy ze wszystkich stron na rumiano. Wlewamy 1 szklankę wody lub bulionu. Przykrywamy przykrywką i dusimy 30 minut na małym ogniu aż schab dobrze zmięknie.

Podajemy krojony w grube plastry.


Słowa kluczowe: wegański schab ze śliwką

Przypominam, że ciągle można pobrać bezpłatny ebook z wegańskimi przepisami na Boże Narodzenie!

 

Mam na imię Magdalena, prowadzę Zieleninę. Z wykształcenia jestem prawniczką, z zamiłowania dietetyczką. Chciałam uczynić świat lepszym miejscem, dlatego założyłam bloga o kuchni wegetariańskiej, zgodnej z moimi wartościami. Przez 10 lat stał się on dla mnie sposobem na życie i źródłem ogromnej satysfakcji. Wydałam 3 książki kucharskie, prowadzę warsztaty kulinarne, jestem autorką sezonowych e-booków z przepisami, które nadają smaku codzienności.

Zobacz więcej >

Zapisz

Zapisz

Szkolenie + zestaw ebooków na cały rok!

Pobierz bezpłatny jadłospis na lato z przepisami i listą zakupów!

Przepisy zgodnie z porami roku:

Facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Recipe rating

Na tej stronie wykorzystujemy cookie. Aby kontynuować użytkowanie strony (treść poprawnie się wyświetli po akceptacji), zaakceptuj politykę prywatności. polityka prywatności

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close