Skip to content

Pamiętam jak babcia robiła takie kluski na obiad. Albo naleśniki z dżemem i serem. To było święto i iście królewska wyżerka. Dzieci kochają takie mączne, słodkie dania. Pewnie większość z nas ma jakieś miłe wspomnienie z dzieciństwa z kluchami w tle. Oczywiście wtedy – te 30 lat temu nie było za bardzo problemu nadwagi, otyłości czy cukrzycy wśród dzieci.

Przede wszystkim dlatego, że żywność była innej jakości. Prosta, nieprzetworzona. Nie zalewaliśmy wszystkiego słodzonymi napojami. I dużo więcej się ruszaliśmy.

Niestety teraz trzeba unikać cukru w diecie dzieci jak ognia. Mam też oczywiście na myśli wszelkiej maści słodzące świństwa, syropy fruktozowe, kukurydziane, itp. Ale z drugiej strony nie chcę moich dzieci pozbawiać przyjemności jedzenia tych typowych dla dzieciństwa dań. Ba, sama lubię wciąć takie kluseczki albo racucha z jabłkami.

Dlatego takie dania “uzdrawiam”. Zamieniam najbardziej niezdrowe składniki na lepsze odpowiedniki i bez wyrzutów sumienia raz na jakiś czas fundujemy sobie słodki obiad.

Najczęściej zamieniam białą mąkę na pełnoziarnistą, a cukier na zdrowsze słodzidła – miód, syrop klonowy czy melasę. Dzieci nie narzekają, rodzice też, wszyscy zadowoleni, także i Wam polecam!

Zdrow(sz)e kluski leniwe

składniki na 4 porcje:

  • 750 półtłustego twarogu
  • 3 jajka, oznaczone 0
  • około 1, 1/2 szklanki pełnoziarnistej mąki – pszennej, orkiszowej, itp.
  • 1/2 łyżeczki soli

do podania:

  • masło klarowane
  • cynamon
  • miód/syrop klonowy

Ser mieszamy dokładnie z jajkami. Dodajemy mąkę i sól wyrabiamy na gładkie, niezbyt klejące się ciasto. Wsypujemy najpierw 1 szklankę mąki, jeżeli ciasto bardzo się klei, dodajemy jeszcze nie więcej niż pół szklanki mąki.

Z gotowego ciasta formujemy, na lekko omączonym blacie, długie wałki, które kroimy nożem na 3-4 cm kluseczki.

Wrzucamy je porcjami na wrzącą wodę i gotujemy kilka minut aż wypłyną i się obrócą.

Podajemy z rozpuszczonym masłem, cynamonem i miodem.

Mam na imię Magdalena, prowadzę Zieleninę. Z wykształcenia jestem prawniczką, z zamiłowania dietetyczką. Chciałam uczynić świat lepszym miejscem, dlatego założyłam bloga o kuchni wegetariańskiej, zgodnej z moimi wartościami. Przez 10 lat stał się on dla mnie sposobem na życie i źródłem ogromnej satysfakcji. Wydałam 3 książki kucharskie, prowadzę warsztaty kulinarne, jestem autorką sezonowych e-booków z przepisami, które nadają smaku codzienności.

Zobacz więcej >

Zapisz

Zapisz

Szkolenie + zestaw ebooków na cały rok!

Pobierz bezpłatny jadłospis na lato z przepisami i listą zakupów!

Przepisy zgodnie z porami roku:

Facebook

2 komentarze

  1. Kasia z fooduniversity.pl
    20 kwietnia 2018 @ 12:25

    Super przepis! Takie lubię najbardziej – tu odejmiesz, tam dodasz, gdzieś pozmieniasz, a i tak wyjdzie fajnie 🙂

    Reply

  2. Kasia z fooduniversity.pl
    20 kwietnia 2018 @ 11:25

    Super przepis! Takie lubię najbardziej – tu odejmiesz, tam dodasz, gdzieś pozmieniasz, a i tak wyjdzie fajnie 🙂

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Na tej stronie wykorzystujemy cookie. Aby kontynuować użytkowanie strony (treść poprawnie się wyświetli po akceptacji), zaakceptuj politykę prywatności. polityka prywatności

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close