Skip to content

To najlepsze clafoutis jakie do tej pory zrobiłam i jakie jadłam. Oczywiście skromność to moja największa zaleta 😉 ale nie jest ze mną aż tak źle, bo to zmodyfikowany przepis z książki “Ancient grains for modern meals” autorstwa Marii Speck. Do tej pory moim number one jeśli chodzi o clafoutis był przepis Michela Roux, ale obawiam się, że został zdetronizowany, bo ta wersja jest nie tylko smaczniejsza, ale i zdrowsza.

Clafoutis to deser w postaci owoców zapiekanych po ciastem w naleśnikowym stylu. To świetne danie na lato, bo można użyć do niego każdych sezonowych owoców. Jest proste w przygotowaniu, pyszne, pięknie się prezentuje, a przy tym jest francuskie, więc można nieźle zaszpanować przed znajomymi lub rodziną 😉
Najsmaczniejsze jest na ciepło, ale można je jeść też na zimno aczkolwiek wątpię, aby miało szansę doczekać wystygnięcia 🙂

Oprócz mąki migdałowej w tej wersji jest wyłącznie razowa mąka orkiszowa, ale gwarantuję Wam, że nikt się nie zorientuje 🙂 Na mąkę migdałową wystarczy zmielić migdały w dowolnej formie (w całości, płatki, itp.) w blenderze. Aby podkręcić smak do ciasta można dodać kieliszek likieru amaretto. Bardzo polecam!

Na 4 mniejsze lub 3 większe porcje:
2 szklanki wydrylowanych i pokrojonych na ósemki renklod lub innych owoców
1/3 szklanki mąki migdałowej
1/3 szklanki razowej mąki orkiszowej
skórka otarta z 1 cytryny (najlepiej ekologicznej, niewoskowanej)
1/2 szklanki tłustej śmietanki (jeśli wolicie bardziej dietetycznie użyjcie tylko mleka)
1/2 szklanki mleka (użyłam ryżowego)
3 jajka z chowu wolnowybiegowego
1/4 szklanki syropu z agawy (lub brązowego cukru)
garść płatków migdałowych

Natłuszczamy formę o średnicy ok. 20 cm. Piekarnik nagrzewamy do 180 stopni.

Mąki mieszamy ze sobą. Trzepaczką lub mikserem lekko ubijamy ze sobą mleko, śmietankę, skórkę z cytryny i syrop z agawy. Dodajemy po jednym jajku dodając kolejne, gdy poprzednie połączy się z masą. Ciągle ubijając wsypujemy suche składniki miksując aż się połączą na gładką masę.

Na dno formy wykładamy śliwki, zalewamy je ciastem. Wierzch posypujemy płatkami migdałowymi. Zapiekamy ok. 30-45 minut aż nóż wbity w ciasto będzie suchy. Podajemy natychmiast lub lekko przestudzone. Polecam! 🙂

Mam na imię Magdalena, prowadzę Zieleninę. Z wykształcenia jestem prawniczką, z zamiłowania dietetyczką. Chciałam uczynić świat lepszym miejscem, dlatego założyłam bloga o kuchni wegetariańskiej, zgodnej z moimi wartościami. Przez 10 lat stał się on dla mnie sposobem na życie i źródłem ogromnej satysfakcji. Wydałam 3 książki kucharskie, prowadzę warsztaty kulinarne, jestem autorką sezonowych e-booków z przepisami, które nadają smaku codzienności.

Zobacz więcej >

Zapisz

Zapisz

Szkolenie + zestaw ebooków na cały rok!

Pobierz bezpłatny jadłospis na lato z przepisami i listą zakupów!

Przepisy zgodnie z porami roku:

Facebook

32 komentarze

  1. whiness
    12 sierpnia 2012 @ 12:21

    Wierzę, że najlepsze, bo wygląda po prostu przepysznie. 🙂 Z chęcią skusiłabym się na kawałek tego przysmaku.

    Reply

  2. margot
    12 sierpnia 2012 @ 12:48

    zachwycający

    Reply

  3. karolciasmakuje
    12 sierpnia 2012 @ 12:54

    zdjęcia wyglądają cudnie:) clafoutis musi smakować bosko! muszę wypróbować:)

    Reply

  4. kabamaiga
    12 sierpnia 2012 @ 13:32

    Wstyd się przyznać, ale jeszcze nigdy nie jadłam i nie robiłam. Muszę to zmienić w tym sezonie. Koniecznie.

    Reply

  5. Aurora
    12 sierpnia 2012 @ 13:42

    U mnie z pewnością, by nie dotrwało do wystygnięcia 😉

    Reply

  6. GrowingUp
    12 sierpnia 2012 @ 15:24

    Nigdy nie robiłam, ale wygląda pysznie;)

    Reply

  7. retro77
    12 sierpnia 2012 @ 16:05

    Ale to musi być dobre – muszę spróbować to zrobić 🙂

    Reply

  8. whiness
    12 sierpnia 2012 @ 15:21

    Wierzę, że najlepsze, bo wygląda po prostu przepysznie. 🙂 Z chęcią skusiłabym się na kawałek tego przysmaku.

    Reply

  9. margot
    12 sierpnia 2012 @ 15:48

    zachwycający

    Reply

  10. karolciasmakuje
    12 sierpnia 2012 @ 15:54

    zdjęcia wyglądają cudnie:) clafoutis musi smakować bosko! muszę wypróbować:)

    Reply

  11. kabamaiga
    12 sierpnia 2012 @ 16:32

    Wstyd się przyznać, ale jeszcze nigdy nie jadłam i nie robiłam. Muszę to zmienić w tym sezonie. Koniecznie.

    Reply

  12. Aurora
    12 sierpnia 2012 @ 16:42

    U mnie z pewnością, by nie dotrwało do wystygnięcia 😉

    Reply

  13. GrowingUp
    12 sierpnia 2012 @ 18:24

    Nigdy nie robiłam, ale wygląda pysznie;)

    Reply

  14. retro77
    12 sierpnia 2012 @ 19:05

    Ale to musi być dobre – muszę spróbować to zrobić 🙂

    Reply

  15. pieczone truskawki
    13 sierpnia 2012 @ 11:23

    Rewelacja! Już wiem co niedługo upiekę 🙂

    Reply

  16. Viola
    13 sierpnia 2012 @ 14:07

    Ostatnio piekłam wieloowocowe, ale Twoja propozycja wygląda obłędnie. Muszę spróbować Twojej wersji!

    Reply

  17. pieczone truskawki
    13 sierpnia 2012 @ 14:23

    Rewelacja! Już wiem co niedługo upiekę 🙂

    Reply

  18. Viola
    13 sierpnia 2012 @ 17:07

    Ostatnio piekłam wieloowocowe, ale Twoja propozycja wygląda obłędnie. Muszę spróbować Twojej wersji!

    Reply

  19. Roślinożerka
    13 sierpnia 2012 @ 18:13

    Wygląda przerewelacyjnie….

    Reply

  20. Roślinożerka
    13 sierpnia 2012 @ 21:13

    Wygląda przerewelacyjnie….

    Reply

  21. Anonimowy
    14 sierpnia 2012 @ 05:53

    Czy te sliwki to aby na pewno dac na dno? Czy moze na wierzch?

    Reply

  22. Emma
    14 sierpnia 2012 @ 07:36

    nigdy nie próbowałam takiego cuda, ale jak patrzę na Twoje zdjęcia to ślinka cieknie! 🙂

    Reply

  23. Zielenina
    14 sierpnia 2012 @ 09:07

    dzięki wszystkim za miłe komentarze! 🙂 Anonimowy, tak koniecznie na dno, tak się przygotowuje clafoutis właśnie 🙂 Ciasto jest dość rzadkie, więc po zalaniu owoce wypłyną i rozłożą się równomiernie, będzie dobrze 🙂
    Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia!

    Reply

  24. Anonimowy
    14 sierpnia 2012 @ 08:53

    Czy te sliwki to aby na pewno dac na dno? Czy moze na wierzch?

    Reply

  25. Emma
    14 sierpnia 2012 @ 10:36

    nigdy nie próbowałam takiego cuda, ale jak patrzę na Twoje zdjęcia to ślinka cieknie! 🙂

    Reply

  26. Zielenina
    14 sierpnia 2012 @ 12:07

    dzięki wszystkim za miłe komentarze! 🙂 Anonimowy, tak koniecznie na dno, tak się przygotowuje clafoutis właśnie 🙂 Ciasto jest dość rzadkie, więc po zalaniu owoce wypłyną i rozłożą się równomiernie, będzie dobrze 🙂
    Pozdrawiam wszystkich i życzę miłego dnia!

    Reply

  27. Hankaskakanka
    14 sierpnia 2012 @ 16:32

    Myślisz, że można zastąpić czymś mąkę migdałową? Mam uczulenie na migdały 🙁

    Reply

  28. Hankaskakanka
    14 sierpnia 2012 @ 19:32

    Myślisz, że można zastąpić czymś mąkę migdałową? Mam uczulenie na migdały 🙁

    Reply

  29. Ervisha
    15 sierpnia 2012 @ 16:31

    Czy te ciasto jest gęstsze od tego a nalesniki ?

    Reply

  30. Zielenina
    15 sierpnia 2012 @ 20:10

    Haniu, możesz dać samą orkiszową albo na przykład orzechową, amarantusową, itp.
    Ervisho mniej więcej jak naleśnikowe, może nieco gęstsze.

    Reply

  31. Ervisha
    15 sierpnia 2012 @ 19:31

    Czy te ciasto jest gęstsze od tego a nalesniki ?

    Reply

  32. Zielenina
    15 sierpnia 2012 @ 23:10

    Haniu, możesz dać samą orkiszową albo na przykład orzechową, amarantusową, itp.
    Ervisho mniej więcej jak naleśnikowe, może nieco gęstsze.

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Na tej stronie wykorzystujemy cookie. Aby kontynuować użytkowanie strony (treść poprawnie się wyświetli po akceptacji), zaakceptuj politykę prywatności. polityka prywatności

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close