Skip to content

Bardzo lubię nadziewane warzywa, oczywiście musi być dużo sera (pierwsze pytanie męża – a gdzie mozarella?). Obecna część roku to pod tym, i każdym innym kucharskim względem, istny raj dla wegetarian, masa młodych, dojrzałych, świeżych warzyw, ziół, nic tylko gotować 🙂 Dynie mieliśmy własne, wyhodowane od pestki 😀 Zebraliśmy już 3, a to dopiero początek, nam przypadły dwie, trzecią spożył nielat.

Do nadzień świetnie nadają się kasze wszelkiego rodzaju – są smaczne (bez dyskusji, to oczywiste :P), zdrowe i po prostu – dobrze pasują. Bazą tutaj był pęczak i pasta z pietruszki (czy Wam też zawsze wychodzi nadzienia jak dla pułku wojska i musicie kombinować do czego jeszcze je wykorzystać po przerobieniu kolejnych pięciu dań z rzędu?), buraki nadziałam skromniej, na całość poszłam z dyniami 🙂

I buraki i dynie trzeba upiec przed nadzianiem – buraki albo w folii aluminiowej (mniej ekologicznie) albo posmarowane olejem w zamkniętym naczyniu żaroodpornym (wiadomo – tę wersję zalecamy) ok. 45 – 60 minut aż będą zupełnie miękkie. Dynie trzeba wydrążyć, posmarować olejem i piec ok. 40 minut. Obydwu warzywom zadajemy po równo 200 stopni.

Po upieczeniu buraki ostrożnie wydrążamy, środek zjadamy sami albo dajemy dziecku, jeżeli mamy na stanie 🙂 A, nie zapominamy o kapelusikach – obydwu warzywom odcinamy zgrabnie wierzch, który posłuży za pokrywki.

Nadzienie do buraków:
ugotowany pęczak
pasta pietruszkowa – pęczek młodej pietruszki z całą nacią miksujemy na pastę z dobrym olejem i czosnkiem, przyprawiamy (bardzo dobra rzecz do kanapek)
feta
sól, pieprz.

Wymieszać, nadziać, zapiec ok 20 minut.

Nadzienie do dyni:
cebula, posiekana
1 łyżeczka całych nasion kuminu
1/2 łyżeczki garam masali
trochę płatków chilli
ugotowany pęczak
2 pomidory obrane ze skóry (najlepiej naciąć je na krzyż i zalać wrzątkiem na moment)
feta
mozarella

Wynieszać, nadziać, zapiec ok. 40 minut aż dynia będzie miękka. Mozarellę daję na ostatnie 10 minut.

Drżyjcie papryki i cukinie, jesteście następne w kolejce 😉

Mam na imię Magdalena, prowadzę Zieleninę. Z wykształcenia jestem prawniczką, z zamiłowania dietetyczką. Chciałam uczynić świat lepszym miejscem, dlatego założyłam bloga o kuchni wegetariańskiej, zgodnej z moimi wartościami. Przez 10 lat stał się on dla mnie sposobem na życie i źródłem ogromnej satysfakcji. Wydałam 3 książki kucharskie, prowadzę warsztaty kulinarne, jestem autorką sezonowych e-booków z przepisami, które nadają smaku codzienności.

Zobacz więcej >

Zapisz

Zapisz

Szkolenie + zestaw ebooków na cały rok!

Pobierz bezpłatny jadłospis na lato z przepisami i listą zakupów!

Przepisy zgodnie z porami roku:

Facebook

24 komentarze

  1. Polka
    22 sierpnia 2010 @ 21:17

    Myślałam, że nadziałam już wszystko (włącznie z dużymi białymi słodkimi cebulami) ale buraczkami to mnie totalnie zaskoczyłaś Droga Zielenino!
    🙂

    Reply

  2. Karmel-itka.
    22 sierpnia 2010 @ 21:38

    ojej, nadziane buraczki? i dynie?
    hmm. bardzo kreatywnie. świetny pomysł. a prezencja? wyglądają bardzo okazale ;]

    Reply

  3. Polka
    23 sierpnia 2010 @ 00:17

    Myślałam, że nadziałam już wszystko (włącznie z dużymi białymi słodkimi cebulami) ale buraczkami to mnie totalnie zaskoczyłaś Droga Zielenino!
    🙂

    Reply

  4. Karmel-itka.
    23 sierpnia 2010 @ 00:38

    ojej, nadziane buraczki? i dynie?
    hmm. bardzo kreatywnie. świetny pomysł. a prezencja? wyglądają bardzo okazale ;]

    Reply

  5. Monika
    23 sierpnia 2010 @ 06:33

    Hm, to może jak znowu przyjadę to mi takie zrobisz na obiad? Bo zjeść to bym zjadła chętnie, ale robić to mi się nie chce 😉

    Reply

  6. asieja
    23 sierpnia 2010 @ 06:37

    te buraki to mnie zaskoczyły. nigdy nawet bym nie pomyślałam, że można je nadziac!

    Reply

  7. Amber
    23 sierpnia 2010 @ 08:08

    Ja buraczków jeszcze nie nadziewałam.Pięknie wyglądają!

    Reply

  8. Zielenina
    23 sierpnia 2010 @ 10:13

    Powiem Wam, że nadziewane buraki też robiłam pierwszy raz, ale zdecydowanie wejdą na stałe do menu 🙂 Pomysł wziął się z ogólnej sympatii do tego warzywa, które bardzo lubimy. I jest z tym mniej roboty niż się wydaje.
    Monika, pakuj się i przyjeżdżaj! 😉

    Reply

  9. Monika
    23 sierpnia 2010 @ 09:33

    Hm, to może jak znowu przyjadę to mi takie zrobisz na obiad? Bo zjeść to bym zjadła chętnie, ale robić to mi się nie chce 😉

    Reply

  10. asieja
    23 sierpnia 2010 @ 09:37

    te buraki to mnie zaskoczyły. nigdy nawet bym nie pomyślałam, że można je nadziac!

    Reply

  11. Amber
    23 sierpnia 2010 @ 11:08

    Ja buraczków jeszcze nie nadziewałam.Pięknie wyglądają!

    Reply

  12. dorota20w
    23 sierpnia 2010 @ 12:56

    łał
    super pomysł !

    Reply

  13. Zielenina
    23 sierpnia 2010 @ 13:13

    Powiem Wam, że nadziewane buraki też robiłam pierwszy raz, ale zdecydowanie wejdą na stałe do menu 🙂 Pomysł wziął się z ogólnej sympatii do tego warzywa, które bardzo lubimy. I jest z tym mniej roboty niż się wydaje.
    Monika, pakuj się i przyjeżdżaj! 😉

    Reply

  14. Paula
    23 sierpnia 2010 @ 14:52

    świetnie się zapowiada! szczególnie te buraczki 🙂 chociaż kuminu bym się pozbyła ;P

    Reply

  15. dorota20w
    23 sierpnia 2010 @ 15:56

    łał
    super pomysł !

    Reply

  16. Paula
    23 sierpnia 2010 @ 17:52

    świetnie się zapowiada! szczególnie te buraczki 🙂 chociaż kuminu bym się pozbyła ;P

    Reply

  17. LidKa
    24 sierpnia 2010 @ 09:55

    Zielenino, świetny pomysł, bardzo lubię buraki:)

    Reply

  18. LidKa
    24 sierpnia 2010 @ 12:55

    Zielenino, świetny pomysł, bardzo lubię buraki:)

    Reply

  19. wegetarinka
    24 sierpnia 2010 @ 19:40

    Te buraki bardzo do mnie przemawiają, coś i ja pomyślę 😀

    Reply

  20. wegetarinka
    24 sierpnia 2010 @ 22:40

    Te buraki bardzo do mnie przemawiają, coś i ja pomyślę 😀

    Reply

  21. wegetarinka
    7 września 2010 @ 18:15

    czy bułki mogą uczestniczyć w akcji? 😉 nadziewane ofkors :>

    Reply

  22. wegetarinka
    7 września 2010 @ 21:15

    czy bułki mogą uczestniczyć w akcji? 😉 nadziewane ofkors :>

    Reply

  23. Anonimowy
    24 lutego 2012 @ 13:56

    Jestem totalnie zauroczona blogiem. Powolutku próbuję dania z przepisów. Dziś kolej na te buraczki:) Już są przygotowane , jak mężuś wróci z pracy to je zapiekę :)Jutro będę robić ciasto czekoladowe z buraczków. Dzięki Wielkie za blog!!!!!!
    Pinia

    Reply

  24. Anonimowy
    24 lutego 2012 @ 18:56

    Jestem totalnie zauroczona blogiem. Powolutku próbuję dania z przepisów. Dziś kolej na te buraczki:) Już są przygotowane , jak mężuś wróci z pracy to je zapiekę :)Jutro będę robić ciasto czekoladowe z buraczków. Dzięki Wielkie za blog!!!!!!
    Pinia

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Na tej stronie wykorzystujemy cookie. Aby kontynuować użytkowanie strony (treść poprawnie się wyświetli po akceptacji), zaakceptuj politykę prywatności. polityka prywatności

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close