Skip to content

To pesto jest naprawdę the besto (kto ogląda seria Przyjaciele ten wie o co chodzi 😉 Niestety, WIELKIE niestety 🙂 ale nie wpadłam na ten pomysł sama, buuu 🙁 Przepis jest ze strony Whole Living ale oddaję honor, że samo pesto jest boskie, a w połączeniu z bulgurem i ciecierzycą to już prawdziwe niebo w gębie. Oczywiście trochę go zmodyfikowałam 🙂 Na dodatek wszystko jest obrzydliwie zdrowe, jako dodatkowy efekt uboczny 😉

Muszę przyznać, że jakoś nigdy nie wpadłam na zrobienie pesto z warzywa korzeniowego, bo nie przyszło mi do głowy, że blender da radę. Oczywiście da, bo przecież dodatek oleju zmienia postać rzeczy i to dosłownie 😀

Całość jest banalnie prosta, szybka w przygotowaniu, można ją jeść na ciepło, albo w formie zimnej sałatki. Świetnie nada się na obiad, kolację, piknik, do pracy/szkoły na drugie śniadanie, po prostu uniwersalne, pyszne danie, naprawdę polecam! 🙂
Najlepiej użyć pełnoziarnistego bulguru, do kupienia w eko sklepach albo na stoiskach ze zdrową żywnością w supermarketach.

Na 4-6 porcji:
Na pesto:

2 średnie marchewki, ok. 1 szklanki
1 ząbek czosnku
1/4 szklanki pistacji (użyłam nerkowców, świetne będą też włoskie)
1/4 szklanki oleju rzepakowego/oliwy
1 ćwiartka cytryny

Na resztę:
1/2 szklanki bulguru
3/4 szklanki wrzątku
1/2 kostki dobrej jakości bulionu warzywnego
200 g ciecierzycy namoczonej na noc
1/2 łyżeczki sody
1 szalotka, drobno posiekana (pominęłam)
1/4 szklanki suszonych, niesiarkowanych owoców – użyłam moreli, mogą być rodzynki, itp.
1/2 szklanki liści mięty – użyłam natki pietruszki

Ciecierzycę gotujemy w świeżej wodzie z sodą, zbierając całą pianę jaka zbierze się przez pierwsze minuty gotowania. Odcedzamy.
Bulgur wsypujemy do miski, we wrzątku rozpuszczamy bulion, zalewamy bulgur, nakrywamy pokrywką lub talerzem, aby zmiękł, na około 30 minut.
Orzechy prażymy na suchej patelni.

Marchewkę obieramy, kroimy na kawałki, wrzucamy do blendera z pozostałymi składnikami, miksujemy na w miarę gładką masę.

Bulgur dziabiemy widelcem żeby go trochę spulchnić. Miętę rwiemy na kawałki albo siekamy pietruszkę. Morele kroimy w cienkie paseczki.

Wszystkie składniki, za wyjątkiem cytryny, mieszamy ze sobą, dodajemy pesto, mieszamy ponownie. Przed samym podaniem skrapiamy sokiem z cytryny, zajadamy! 🙂

Mam na imię Magdalena, prowadzę Zieleninę. Z wykształcenia jestem prawniczką, z zamiłowania dietetyczką. Chciałam uczynić świat lepszym miejscem, dlatego założyłam bloga o kuchni wegetariańskiej, zgodnej z moimi wartościami. Przez 10 lat stał się on dla mnie sposobem na życie i źródłem ogromnej satysfakcji. Wydałam 3 książki kucharskie, prowadzę warsztaty kulinarne, jestem autorką sezonowych e-booków z przepisami, które nadają smaku codzienności.

Zobacz więcej >

Zapisz

Zapisz

Szkolenie + zestaw ebooków na cały rok!

Pobierz bezpłatny jadłospis na lato z przepisami i listą zakupów!

Przepisy zgodnie z porami roku:

Facebook

16 komentarzy

  1. Hankaskakanka
    2 kwietnia 2012 @ 20:19

    Mam, jak ciągle ostatnio, kilogramy marchewki do wykorzystania i żadnego pomysłu na jutrzejszy obiad 🙂 No to teraz już wiem, co będzie. Tylko zamiast bulguru może kaszę jaglaną wykorzystam i zobaczę, co z tego wyjdzie 😉 Super przepis!

    Reply

  2. Hankaskakanka
    2 kwietnia 2012 @ 23:19

    Mam, jak ciągle ostatnio, kilogramy marchewki do wykorzystania i żadnego pomysłu na jutrzejszy obiad 🙂 No to teraz już wiem, co będzie. Tylko zamiast bulguru może kaszę jaglaną wykorzystam i zobaczę, co z tego wyjdzie 😉 Super przepis!

    Reply

  3. margot
    3 kwietnia 2012 @ 06:30

    dla mnie bomba:))))
    Mam nadzieje ,że uda mi się to sprawdzić w praktyce 😀

    Reply

  4. margot
    3 kwietnia 2012 @ 09:30

    dla mnie bomba:))))
    Mam nadzieje ,że uda mi się to sprawdzić w praktyce 😀

    Reply

  5. Zielenina
    3 kwietnia 2012 @ 14:54

    Haniu, myślę że jaglanka się bardzo dobrze sprawdzi 🙂
    Margot, dla mnie też! 🙂

    Reply

  6. Zielenina
    3 kwietnia 2012 @ 17:54

    Haniu, myślę że jaglanka się bardzo dobrze sprawdzi 🙂
    Margot, dla mnie też! 🙂

    Reply

  7. mimik3
    4 kwietnia 2012 @ 18:32

    Zrobiłam i niniejszym uroczyście melduję:). PYYYYCHA. Bulgur super się tutaj sprawdził,ja do całości dodałam jeszcze kilka posiekanych oliwek.:) Podczas robienia pesto gnębiła mnie ta sama myśl, co Ciebie: "Dlaczego ja na to wcześniej nie wpadłam?":).Już wyobrażam sobie takie pesto np. z surowej pietruszki, kalafiora… mniam….dzięki wielkie po raz kolejny!!!

    Reply

  8. Anonimowy
    4 kwietnia 2012 @ 21:50

    Wygląda pysznie ^^ I mam takie pytanie, czy to pół szklanki bulguru starczy na 4 porcje obiadowe? Bo zazwyczaj pół szklanki kaszy to mniej więcej na 2 osoby przeliczam… A jeśli by użyć kaszy jaglanej to w takiej samej ilości?
    Pozdrawiam Lena

    Reply

  9. mimik3
    4 kwietnia 2012 @ 21:32

    Zrobiłam i niniejszym uroczyście melduję:). PYYYYCHA. Bulgur super się tutaj sprawdził,ja do całości dodałam jeszcze kilka posiekanych oliwek.:) Podczas robienia pesto gnębiła mnie ta sama myśl, co Ciebie: “Dlaczego ja na to wcześniej nie wpadłam?”:).Już wyobrażam sobie takie pesto np. z surowej pietruszki, kalafiora… mniam….dzięki wielkie po raz kolejny!!!

    Reply

  10. Anonimowy
    5 kwietnia 2012 @ 00:50

    Wygląda pysznie ^^ I mam takie pytanie, czy to pół szklanki bulguru starczy na 4 porcje obiadowe? Bo zazwyczaj pół szklanki kaszy to mniej więcej na 2 osoby przeliczam… A jeśli by użyć kaszy jaglanej to w takiej samej ilości?
    Pozdrawiam Lena

    Reply

  11. wilczyca-Aga
    6 kwietnia 2012 @ 08:30

    bardzo pomysłowe i apetyczne

    Reply

  12. Zielenina
    6 kwietnia 2012 @ 09:50

    Mimiku, mnie też to gnębi hihihi 🙂 I też mam całą kolejkę składników do wypróbowania, myślę że z pietruszki będzie pyszne 🙂 Cieszę się, że Ci smakowało!
    Leno, wystarczy na 4 wielkie porcje obiadowe. Bulguru jest pół szklanki, ale ciecierzycy 200 g także wychodzi tego naprawdę sporo 🙂 Jaglana nada się doskonale, taka sama ilość będzie dobra.
    Wilczyco, dzięki! 🙂

    Reply

  13. wilczyca-Aga
    6 kwietnia 2012 @ 11:30

    bardzo pomysłowe i apetyczne

    Reply

  14. Zielenina
    6 kwietnia 2012 @ 12:50

    Mimiku, mnie też to gnębi hihihi 🙂 I też mam całą kolejkę składników do wypróbowania, myślę że z pietruszki będzie pyszne 🙂 Cieszę się, że Ci smakowało!
    Leno, wystarczy na 4 wielkie porcje obiadowe. Bulguru jest pół szklanki, ale ciecierzycy 200 g także wychodzi tego naprawdę sporo 🙂 Jaglana nada się doskonale, taka sama ilość będzie dobra.
    Wilczyco, dzięki! 🙂

    Reply

  15. Anonimowy
    7 lipca 2012 @ 20:56

    A dlaczego to smarowidło/farsz/pesto/nadzienie nazywa się pesto?
    Ja bym dodała więcej natki i użyła jako farsz do pierogów.
    Może spróbuję jak pogoda pozwoli znów na jakiekolwiek gotowanie, bo narazie to tylko sałatki, surówki, chłodniki i koktajle.
    Pozdrawiam,
    Olga

    Reply

  16. Anonimowy
    7 lipca 2012 @ 23:56

    A dlaczego to smarowidło/farsz/pesto/nadzienie nazywa się pesto?
    Ja bym dodała więcej natki i użyła jako farsz do pierogów.
    Może spróbuję jak pogoda pozwoli znów na jakiekolwiek gotowanie, bo narazie to tylko sałatki, surówki, chłodniki i koktajle.
    Pozdrawiam,
    Olga

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Na tej stronie wykorzystujemy cookie. Aby kontynuować użytkowanie strony (treść poprawnie się wyświetli po akceptacji), zaakceptuj politykę prywatności. polityka prywatności

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close