Skip to content

Nie mam nic szczególnego do napisania w tym temacie 🙂 Pieczone buraki są pyszne i basta! Mogę je jeść solo, na kanapce, w formie carpaccio, z fetą, a szczególnie dobrze smakują z kozim serem. Bardzo dobrze sprawdzają się też w zupach. Po prostu – pieczcie i jedzcie 😉

Tym razem wystąpiły w roli pesto z dodatkiem orzechów laskowych i wędzonego twarogu (do kupienia w auchanie i sklepach typu bomi, piotr i paweł, itd.). Jeżeli nie uda się go Wam kupić, użyjcie sera o wyrazistym smaku, dobrze powinien sprawdzić się oscypek (pamiętajcie, aby pytać na jakiej podpuszczce), bryndza, itp.

Pesto świetnie pasuje do spaghetti – sympatyczny skutek uboczny to różowość makaronu 😉 a także do razowego i nie tylko pieczywa. Polecam!

Buraki pieką się, w zależności od wielkości od 45 minut do ponad godziny. Piekę je w żaroodpornym naczyniu, nieobrane, pod przykryciem w 200 stopniach. Gdy są już miękkie, tylko środek oporuje pod patyczkiem wyłączam piekarnik i zostawiam je, ciągle nakryte aż do wystudzenia. Można je przechowywać kilka dni w lodówce. Często piekę je przy okazji pieczenia innych rzeczy żeby nie marnować energii, nie wydają żadnych zapachów, więc można je piec nawet razem z chlebem 🙂

Na pesto:
0.5 kg upieczonych i obranych buraków
100 g orzechów laskowych (waga po wyłuskaniu)
100 g wędzonego twarogu
60 ml oleju rzepakowego
1-2 ząbki czosnku
sól, pieprz

Buraki kroimy w grubą kostkę, twaróg łamiemy. Wszystkie składniki wrzucamy do blendera lub robota kuchennego i miksujemy dolewając stopniową olej na gładką pastę. Voila, gotowe 🙂 To chyba najkrótszy przepis, który pojawił się do tej pory na Zieleninie 😀

Mam na imię Magdalena, prowadzę Zieleninę. Z wykształcenia jestem prawniczką, z zamiłowania dietetyczką. Chciałam uczynić świat lepszym miejscem, dlatego założyłam bloga o kuchni wegetariańskiej, zgodnej z moimi wartościami. Przez 10 lat stał się on dla mnie sposobem na życie i źródłem ogromnej satysfakcji. Wydałam 3 książki kucharskie, prowadzę warsztaty kulinarne, jestem autorką sezonowych e-booków z przepisami, które nadają smaku codzienności.

Zobacz więcej >

Zapisz

Zapisz

Szkolenie + zestaw ebooków na cały rok!

Pobierz bezpłatny jadłospis na lato z przepisami i listą zakupów!

Przepisy zgodnie z porami roku:

Facebook

26 komentarzy

  1. wegetarinka
    6 kwietnia 2011 @ 19:35

    mlask ! zostało mi jeszcze trochę, może też upiekę

    Reply

  2. Aleksandra
    6 kwietnia 2011 @ 19:54

    druga proba bo mnie blogspot wyrzuca. Na pewno wyprobuje ten patent z pieczonym burakiem. I wlasnie mpieczac jednoczesnie chleb bo inaczzej mi malz jeczy ze za duzo pradu zuzywam. Temperatura wyzsza niz 200 im nie zaszkodzi?

    Reply

  3. margot
    6 kwietnia 2011 @ 19:54

    bardzo słodko wyglądające danie , oj i ja mam ochotę na skuszenie na to danie

    Reply

  4. Anonimowy
    6 kwietnia 2011 @ 19:58

    można użyć zwykłego twarogu albo tofu?

    Reply

  5. Zielenina
    6 kwietnia 2011 @ 20:12

    Wegetarinko, dzięki!
    Aleksandro, nie powinna, ale możesz skrócić czas pieczenia, monitoruj je po prostu 🙂
    Margot, kuś się kuś 🙂
    Anonimowy, wydaje mi się, że i z twarogiem i z tofu (szczególnie z tofu) będzie to zbyt nijakie. Lepszy będzie dodatek jakiegoś bardziej wyrazistego w smaku sera.

    Reply

  6. Bea
    6 kwietnia 2011 @ 22:01

    Bossszzz…. Ten kolor! Genialnie to wyglada Zielenino! Kocham pieczone buraki 🙂

    Reply

  7. wegetarinka
    6 kwietnia 2011 @ 22:35

    mlask ! zostało mi jeszcze trochę, może też upiekę

    Reply

  8. Aleksandra
    6 kwietnia 2011 @ 22:54

    druga proba bo mnie blogspot wyrzuca. Na pewno wyprobuje ten patent z pieczonym burakiem. I wlasnie mpieczac jednoczesnie chleb bo inaczzej mi malz jeczy ze za duzo pradu zuzywam. Temperatura wyzsza niz 200 im nie zaszkodzi?

    Reply

  9. margot
    6 kwietnia 2011 @ 22:54

    bardzo słodko wyglądające danie , oj i ja mam ochotę na skuszenie na to danie

    Reply

  10. Anonimowy
    6 kwietnia 2011 @ 22:58

    można użyć zwykłego twarogu albo tofu?

    Reply

  11. Zielenina
    6 kwietnia 2011 @ 23:12

    Wegetarinko, dzięki!
    Aleksandro, nie powinna, ale możesz skrócić czas pieczenia, monitoruj je po prostu 🙂
    Margot, kuś się kuś 🙂
    Anonimowy, wydaje mi się, że i z twarogiem i z tofu (szczególnie z tofu) będzie to zbyt nijakie. Lepszy będzie dodatek jakiegoś bardziej wyrazistego w smaku sera.

    Reply

  12. Bea
    7 kwietnia 2011 @ 01:01

    Bossszzz…. Ten kolor! Genialnie to wyglada Zielenino! Kocham pieczone buraki 🙂

    Reply

  13. Panna Malwinna
    7 kwietnia 2011 @ 06:26

    pieczone buraczki mają w sobie coś takiego że nie można obok nich przejść obojętnie;) ta barwa jest piękna

    Reply

  14. Paula
    7 kwietnia 2011 @ 09:47

    nie mogę się napatrzeć! cudo 🙂

    Reply

  15. ptasia
    7 kwietnia 2011 @ 09:57

    Różne robiłam – zawsze z różnorodnej, surowej zieleniny ;), ale takiego – nigdy 😉

    Reply

  16. Zielenina
    7 kwietnia 2011 @ 10:06

    Beo, dzięki! 🙂
    Malwinno ja też nie mogę przejść obojętnie obok buraków hehe 🙂
    Paulo, dziękuję 🙂
    Ptasiu, Ty zostaw zieleninę w spokoju, buraka lepiej zjedz! 🙂

    Reply

  17. Panna Malwinna
    7 kwietnia 2011 @ 09:26

    pieczone buraczki mają w sobie coś takiego że nie można obok nich przejść obojętnie;) ta barwa jest piękna

    Reply

  18. Paula
    7 kwietnia 2011 @ 12:47

    nie mogę się napatrzeć! cudo 🙂

    Reply

  19. ptasia
    7 kwietnia 2011 @ 12:57

    Różne robiłam – zawsze z różnorodnej, surowej zieleniny ;), ale takiego – nigdy 😉

    Reply

  20. Zielenina
    7 kwietnia 2011 @ 13:06

    Beo, dzięki! 🙂
    Malwinno ja też nie mogę przejść obojętnie obok buraków hehe 🙂
    Paulo, dziękuję 🙂
    Ptasiu, Ty zostaw zieleninę w spokoju, buraka lepiej zjedz! 🙂

    Reply

  21. Szana
    7 kwietnia 2011 @ 16:13

    ale fajny przepis, bomba!

    Reply

  22. Szana
    7 kwietnia 2011 @ 19:13

    ale fajny przepis, bomba!

    Reply

  23. Kuchareczka
    9 kwietnia 2011 @ 10:17

    Ale fajnie wygląda spaghetti z buraczkowym pesto!

    Reply

  24. Kuchareczka
    9 kwietnia 2011 @ 13:17

    Ale fajnie wygląda spaghetti z buraczkowym pesto!

    Reply

  25. Biedr_ona
    9 kwietnia 2011 @ 18:07

    W posiłkach ważne dla mnie jest to jak prezentuje się potrawa, a przede wszystkim kolorystyka 😉 Twoja potrawa mnie bardzo przekonała, a przede wszystkim mam na myśli Twój czerwony makaron ;-D

    http://www.przysmakiewy.pl

    Reply

  26. Biedr_ona
    9 kwietnia 2011 @ 21:07

    W posiłkach ważne dla mnie jest to jak prezentuje się potrawa, a przede wszystkim kolorystyka 😉 Twoja potrawa mnie bardzo przekonała, a przede wszystkim mam na myśli Twój czerwony makaron ;-D

    http://www.przysmakiewy.pl

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Na tej stronie wykorzystujemy cookie. Aby kontynuować użytkowanie strony (treść poprawnie się wyświetli po akceptacji), zaakceptuj politykę prywatności. polityka prywatności

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close