Skip to content

Pora otrząsnąć się z tego nimbu sławy (żart, żart! 🙂 i wrócić do garów, czyli tam gdzie moje miejsce 😉 Bardzo wszystkim dziękuję za pozytywne komentarze i miłe przyjęcie, mam nadzieję, że będziecie często wpadać na Zieleninę 🙂

Tytuł wyszedł mi prawie jak nazwa z menu jakiejś pretensjonalnej restauracji z aspiracjami 😉 Starałam się starałam 🙂 Muszę przyznać, że ostatnio mam szczęście do wynajdywania bardzo smacznych połączeń smakowych. Kilka już czeka w kolejce, dzisiaj kolej na cukinię. Idea kaszotto (czyli potrawa robiona identycznie jak risotto tylko z kaszy) to dość stary pomysł z Galerii Potraw, który  bardzo dobrze się sprawdza. A przy kaszotto z pęczaku żadne risotto nie ma szans. Spróbujcie, zobaczycie (a raczej posmakujecie) sami 🙂

Każdą kaszę (dotyczy to w ogóle zbóż i strączków) dobrze jest namoczyć na noc, żeby pozbyć się fitynianów – związków, które wiążą składniki mineralne (wapń, cynk, magnez, itp.) i utrudniają ich przyswajanie. Jeżeli zapomnicie nic się nie stanie, ale każdą kaszę warto przynajmniej przepłukać, bo są zwyczajnie brudne 🙂

Na dwie osoby:
2 małe cukinie (maks 20 cm długości), które kroimy na “wieżyczki”, wydrążamy ostrożnie, żeby nie uszkodzić ścianek i blanszujemy kilka minut, odcedzamy, miąższ siekamy
1 łyżka oleju, 1 łyżka masła
mała szklanka pęczaku
mała cebula, drobno posiekana
0.5-0.75l wywaru warzywnego
1/2 kostki fety
pęczek pietruszki
trochę pomidorków koktajlowych lub pełnowymiarowych
Pieczone pomidory nie są oczywiście niezbędne, ale bardzo dobrze podkreślają smak nadziewanej cukinii. Na pewno dobre połączenie będzie też ze świeżymi pomidorami.

Przygotowujemy kaszotto: na łyżce oleju i masła szklimy cebulę (nie dodaje białego wina), wrzucamy pęczak. Cały czas mieszamy, gdy kasza zostanie już dobrze otoczona tłuszczem zaczynamy dolewać ciepły wywar po chochelce. Kolejną dolewamy dopiero, gdy kasza wypije poprzednią, zajmie nam to ok. 20-30 minut. Z pierwszą porcją wywaru wrzucamy posiekany miąższ cukinii. Mieszamy, dolewamy, mieszamy, dolewamy 🙂 Gdy kasza jest już miękka, ale ciągle jędrna kaszotto jest gotowe. Mieszamy je wtedy dokładnie z fetą i pietruszką. Nadziewamy wieżyczki cukinii, układamy w formie spryskanej/posmarowanej olejem, rozrzucamy artystycznie pomidorki i zapiekamy w 190 stopniach 15-20 minut.

To jest pyszne, mówię Wam 😉
Cukinia dołącza do akcji “Nadziewamy!” 🙂

Mam na imię Magdalena, prowadzę Zieleninę. Z wykształcenia jestem prawniczką, z zamiłowania dietetyczką. Chciałam uczynić świat lepszym miejscem, dlatego założyłam bloga o kuchni wegetariańskiej, zgodnej z moimi wartościami. Przez 10 lat stał się on dla mnie sposobem na życie i źródłem ogromnej satysfakcji. Wydałam 3 książki kucharskie, prowadzę warsztaty kulinarne, jestem autorką sezonowych e-booków z przepisami, które nadają smaku codzienności.

Zobacz więcej >

Zapisz

Zapisz

Szkolenie + zestaw ebooków na cały rok!

Pobierz bezpłatny jadłospis na lato z przepisami i listą zakupów!

Przepisy zgodnie z porami roku:

Facebook

16 komentarzy

  1. Hankaskakanka
    15 września 2010 @ 16:48

    Fajny pomysł!

    Reply

  2. Weganie
    15 września 2010 @ 18:26

    Oo, muszę wypróbować. Cukinię i kaszę uwielbiam tak samo, ale o dziwo nigdy nie jadłam ich razem.

    Fajnie zobaczyć Cię na Ugotuj.to 😉

    A.

    Reply

  3. LidKa
    15 września 2010 @ 19:09

    Śliczne są i te artystycznie rozrzucone pomidorki:)

    Reply

  4. Hankaskakanka
    15 września 2010 @ 19:48

    Fajny pomysł!

    Reply

  5. Weganie
    15 września 2010 @ 21:26

    Oo, muszę wypróbować. Cukinię i kaszę uwielbiam tak samo, ale o dziwo nigdy nie jadłam ich razem.

    Fajnie zobaczyć Cię na Ugotuj.to 😉

    A.

    Reply

  6. LidKa
    15 września 2010 @ 22:09

    Śliczne są i te artystycznie rozrzucone pomidorki:)

    Reply

  7. wegetarinka
    16 września 2010 @ 06:47

    również wolę wersję z kaszą, zdecydowanie!

    Reply

  8. wegetarinka
    16 września 2010 @ 09:47

    również wolę wersję z kaszą, zdecydowanie!

    Reply

  9. Zielenina
    16 września 2010 @ 12:21

    Dziękuję!Wczoraj zrobiłam wersję z koperkiem i fromagem beskidzkim, ale nie była tak dobra jak z fetą.

    Reply

  10. Zielenina
    16 września 2010 @ 15:21

    Dziękuję!Wczoraj zrobiłam wersję z koperkiem i fromagem beskidzkim, ale nie była tak dobra jak z fetą.

    Reply

  11. quinoamatorka
    16 września 2010 @ 19:56

    Fajne te cukinie 🙂 A ja jeszcze nic nie nadziałam do Twojej akcji, i, jak znam życie, skończy się na obiecankach ;(

    Reply

  12. aga-aa
    16 września 2010 @ 20:40

    fajna przekąska na jakąś imprezę 🙂 takie fingers food 🙂

    Reply

  13. Zielenina
    16 września 2010 @ 21:01

    Quino nooo, bo się obrażę! 😛
    Aga, nie bardzo się nadają na finger food, bo Ci nadzienie dołem wyleci 😉

    Reply

  14. quinoamatorka
    16 września 2010 @ 22:56

    Fajne te cukinie 🙂 A ja jeszcze nic nie nadziałam do Twojej akcji, i, jak znam życie, skończy się na obiecankach ;(

    Reply

  15. aga-aa
    16 września 2010 @ 23:40

    fajna przekąska na jakąś imprezę 🙂 takie fingers food 🙂

    Reply

  16. Zielenina
    17 września 2010 @ 00:01

    Quino nooo, bo się obrażę! 😛
    Aga, nie bardzo się nadają na finger food, bo Ci nadzienie dołem wyleci 😉

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.

Na tej stronie wykorzystujemy cookie. Aby kontynuować użytkowanie strony (treść poprawnie się wyświetli po akceptacji), zaakceptuj politykę prywatności. polityka prywatności

The cookie settings on this website are set to "allow cookies" to give you the best browsing experience possible. If you continue to use this website without changing your cookie settings or you click "Accept" below then you are consenting to this.

Close